PORTAL MIESIĘCZNIKA AUDIO-VIDEO

Oyaide Tunami II SP-B V2

Lip 28, 2016

Index

Produkowany w Japonii kabel głośnikowy Oyaide jest zdecydowanie najdroższym modelem w naszym teście. W zasadzie miał do niego nie wejść, ale daliśmy mu szansę.

Dystrybutor: Nautilus Dystrybucja, www.nautilus.net.pl
Cena: 3190 zł (para 2,5 m)

Tekst: Marek Lacki | Zdjęcia: AV

audioklan

 

 


Oyaide Tunami II SP-B V2

TEST

Oyaide Tunami aaa

Tunami wygląda na nietani kabel. Efektowne wykończenie z metalowymi walcami przy końcach robi swoje. Kabel ma okrągły przekrój zewnętrzny i śnieżnobiałą izolację. Budowa wewnętrzna jest identyczna jak w kablach prądowych – zawiera trzy żyły. Dwie z nich służą do przesyłu sygnału, trzecia jest połączona z dwuwarstwowym ekranem z polietylenu węglowego i miedzianej taśmy. Przewodnikiem jest miedź długokrystaliczna PCOCC-A, zaś właściwym dielektrykiem – poliolefin (polimer zawierający długie łańcuchy węglowe, zbudowany wyłącznie z atomów węgla i wodoru).

Każda z żył składa się z wiązki skręconych drucików o różnej średnicy. Kabel zakończono wtykami bananowymi z fosforobrązu pokrytego srebrem, następnie rodowanego. Dostępna jest też wersja z widełkami.


Brzmienie

Biorąc pod uwagę bardzo dobre walory brzmieniowe przewodów w naszym teście, Tunami nie zrobił na nas wielkiego wrażenia. Nie ma w nim żadnej cechy, którą mógłby się wybić ponad średnią w stawce. Na szczęście nie jest też pod żadnym względem gorszy niż średnia. Ot, taki uczeń, który nie ma samych piątek, nie zgłasza się sam do tablicy, ale też nie zalicza większych wpadek. Taki średniak, na którego nie zwraca się większej uwagi.

Przy muzyce rockowej Oyaide nie zapewnia emocji, gdyż brak mu rozdzielczości, konturów i szybkości. Pod względem przestrzennym dobrze radzi sobie w bliższych planach, natomiast te dalsze – są już mało  wyraziste.

Oyaide Tunami detal

W górze pasma zarejestrowałem lekkie stłumienie. W średnicy czuć niewielką mgiełkę na fortepianie. Wokale brzmią dobrze, ale nie są tak gładkie jak w przypadku Albedo, ani też szczególnie bezpośrednie. Ogólnie brakuje pewnej dozy selektywności i przezroczystości.

Balans tonalny jest przesunięty nieco w dół. Bas jest obecny, dość mięsisty. Pod względem barw i konturów nie zwraca na siebie uwagi.


Naszym zdaniem

Oyaide Tunami zzzPo zakończonym odsłuchu byłem zaskoczony, że ten kabel jest niemal dwukrotnie droższy od Wireworlda. Oznacza to, że relacja jakości brzmienia do ceny nie jest najlepsza. Częściowo usprawiedliwia ją wysoka jakość wykonania.

SYSTEM ODSŁUCHOWY:

  • Pomieszczenie: 37 m2 zaadaptowane akustycznie, o średnim czasie pogłosu, kolumny ustawione w polu swobodnym na krótszej ścianie, w jednej trzeciej długości pokoju. Oddzielna linia zasilająca 25A z niezależnym uziemieniem.
  • Komputer: Asus A555L (Win 10, 4GB RAM, Intel Core i3-5005U, 2,0 GHz)
  • Przetwornik c/a: M2Tech Young DSD
  • Kabel USB: IFI Gemini
  • Program: JPLAY 6.2
  • Przedwzmacniacz: Atoll PR400
  • Wzmacniacz mocy: Atoll AM400
  • Kable sygnałowe: Equilibrium Turbine XLR
  • Kable głośnikowe referencyjne: Equilibrium Tune 55 Ultimate
  • Kable zasilające: Enerr Transcenda Supreme i Ultimate
  • Listwa: Enerr One + kabel Enerr Transcenda Supreme HC (20A)
  • Stolik: Rogoz Audio z BBS

Podsumowanie testu - Kable głośnikowe (200-300 zł za metr)

W tym roku po raz drugi testujemy kable głośnikowe. Tym razem są to przewody z wyższego przedziału cenowego – oscylujące wokół 200–300 zł za metr lub do 2000 zł za komplet oprawiony we wtyki. To jeszcze nie high-end, ale kable odpowiednie do systemów kosztujących od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Powinny się więc znaleźć w kręgu zainteresowań zdecydowanej większości naszych Czytelników.

kable podsumowanie

Wielkich zaskoczeń na plus nie było. Zwycięzcami testu są kable Wireworld Oasis 7, gdyż zapewnia on najwięcej emocji przy rocku, jest najszybszy i najbardziej rozdzielczy, oraz AudioQuest Rocket 44, któremu trudno jest wytknąć wady.

Dobrze wypadli obydwaj polscy producenci. Zielonogórski Equlibrium Pure S Ultra to kabel zrównoważony, niezły przestrzennie i dynamiczny, natomiast Albedo Blue cechuje się ciepłą barwą i wybitną w tej klasie cenowej przestrzenią, trudno go także pokonać w muzyce akustycznej. W zasadzie w podobnej lidze gra Chord Epic Twin, choć bliżej mu charakterem do Equilibrium. Japoński Oyaide okazał się być kablem brzmiącym przeciętnie, a jednocześnie znacznie droższym od rywali. Rozczarował nas też Vovox.

Pozostałe kable w teście grupowym

 WireWorld Oasis 7 main

Wireworld Oasis 7

 AudioQuest Rocket 44 mian

AudioQuest Rocket 44

 Chord Epic Twin main

Chord Epic Twin

 Albedo Blue main

Albedo Blue

 Equilibrium Pure S main

Equilibrium Pure S Ultra

 Vovox Vocalis main

Vovox Vocalis

 

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Kontakt z redakcją