Jak z dumą podkreśla producent, jest to w dużej mierze dzieło nowego CEO firmy – Daryla (syna założyciela, Davida). Jak wieść niesie, w zasadzie wszystkie elementy tego 117-kilogramowego systemu głośnikowego zostały poprawione, ulepszone, a przynajmniej przeanalizowane pod kątem: czy da się lepiej? Ważnych modyfikacji jest kilka. Oto one.
Przede wszystkim, za sprawą nowych metod prowadzenia okablowania i zmianom w strukturze wewnętrznej obudów oraz eliminacji subkomory dla zwrotnicy, udało się zwiększyć roboczą objętość komór nisko- i średniotonowych – odpowiednio o 10,8% i 26,4%. Skutkuje to większą swobodą w reprodukcji obu zakresów pasma. Ponadto, nowy jest (wciąż jedwabny) głośnik wysoktonowy – Convergent Synergy Tweeter Mark V. Co więcej, za sprawą korekt w zwrotnicy udało się nieco zwiększyć impedancję kolumn (która – jak zwykle u Wilsona – jest sporym wyzwaniem dla wzmacniacza). Obecnie, minimum ma wartość 2,54 oma.
Obudowy kolumn korzystają z najnowszego osiągnięcia Wilsona w zakresie technologii kompozytów: materiału W (trzecia generacja) cechującego się szczególną zdolnością do rozpraszania energii – wyjątkową nawet na tle kompozytów stworzonych wcześniej (X i S). Zastosowanie materiału W pod kolcami wspierającymi moduły znacząco zmniejsza poziom niepożądanej energii przenoszonej przez te połączenia. Część obudów wykorzystuje także drugi kompozyt – X.
