Nowy model z wyglądu niczym nie różni się od poprzednika, pomijając wyświetlacz, który teraz jest typu OLED. Wyposażenie i wygląd tylnego panelu także nie zapowiadają rewolucji. H190 został ma moduł sieciowy z obsługą UPnP i AirPlay, pięć wejść cyfrowych, parę XLR-ów, dwa wejścia RCA oraz wyjścia line-our i pre-out. Wszystko jakby po staremu. To jednak tylko pozory, bo zmiany są – i to dość istotne – ale trzeba ich szukać w środku urządzenia. Modyfikacje dotyczą zarówno przedwzmacniacza (nowa aplikacja tranzystorów), jak i stopnia końcowego z układem Sound Engine drugiej generacji, charakteryzującym się brakiem pętli sprzężenia zwrotnego, które zastępuje zgłoszony do opatentowania układ korekcji błędów.

Skrócenie ścieżki sygnałowej i minimalizacja  pasożytniczych rezystancji przyczyniły się do zwiększenia współczynnika tłumienia (tuż za końcówką mocy) do ekstremalnie dużej (acz niewiele znaczącej w praktyce) wartości ponad 4000. Moc wyjściowa jest dokładnie taka sama jak przedtem: 150 W przy 8 Ω i 250 W przy 4 Ω, jednak dzięki wspomnianym modyfikacjom nowy model ma znacznie lepiej wysterowywać duże, trudne zestawy głośnikowe. Atutem ma być także poprawiona klarowność brzmienia i większa scena dźwiękowa.

Modernizacja objęła także sekcję modułu strumieniowego (nowa platforma z zapowiedzianym wsparciem Spotify Connect) oraz DAC, który teraz bazuje na nowocześniejszym układzie AKM AK4490EQ (zamiast AK4399). Zrezygnowano też z archaicznego mikrokontrolera Tenor Audio TE7022, dzięki czemu możliwy jest odsłuch materiału PCM 24/192 (DSD nie jest wspierane). Pod tym względem urządzenie ustępuje flagowemu modelowi H360, jak również konkurencyjnej integrze Primare I35 DAC.

Kontakt: Camax, www.camax.pl | Cena: 15 990 zł