Pierwsza to wzmacniacz zintegrowany ze streamerem, oznaczony symbolem TDAI-3400. Jak szumnie zapowiada producent, jest to najpotężniejszy jak dotąd produkt Lyngdorf Audio. Oczywiście nie w znaczeniu dosłownym, fizycznym, lecz w sferze oferowanych możliwości. Zwarta, nieduża obudowa o masie 8,2 kg i wysokości 105 mm skrywa najnowocześniejsze rozwiązania audio; wszystko oczywiście w wydaniu cyfrowym. TDAI-3400 to cztery w jednym: wzmacniacz impulsowy o mocy 2 x 200 W (8 Ω)/2 x 400 W (4 Ω), przetwornik c/a, odtwarzacz strumieniowy oraz procesor akustyki Moorperfect wraz z dołączonym w komplecie mikrofonem. To potężne narzędzie umożliwia nie tylko skompensowanie rezonansów pomieszczenia, lecz także wyrównanie charakterystyk fazowych. Dodatkowo wzmacniacz można doposażyć w jeden lub dwa moduły wejściowe: jeden z wejściami analogowymi oraz drugi z wejściami i wyjściem HDMI, co czyni TDAI-3400 uniwersalną jednostką centralną w nowoczesnym, rozbudowanym systemie audio/wideo. Cały setup urządzenia dokonuje się poprzez przeglądarkowe menu, za pośrednictwem którego możemy zdefiniować nawet 32 krzywe „strojenia” systemu.

Część strumieniowa jest kompatybilna z Roonem, protokołem UPnP/DLNA, ponadto ma wbudowaną funkcjonalność Spotify Connect. Połączenia bezprzewodowe obejmują kartę WiFi 802.11 n/ac oraz moduł Bluetooth 4.2. Sekcja wzmacniacza bazuje na autorskim opracowaniu sięgającym czasów powstania pierwszego modelu Millenium (1999) – Equibit; tyle że we współczesnym wydaniu bazującym na specjalnych mosfetach, zapewniających prąd szczytowy 40 A.

TDAI-3400 już w standardzie ma siedem wejść cyfrowych (w tym USB audio) oraz dwa porty USB typu A – jeden z przodu, drugi z tyłu – obsługujące pamięci masowe (także dyski twarde). Możliwości strumieniowania dźwięku są więc łącznie cztery (komputer, pamięci masowe, NAS, internet).

Tym, co szczególnie cieszy, jest cena ustalona na poziomie 22 400 zł, co czyni TDAI-3400 bardzo groźną alternatywą nie tylko dla tradycyjnych wzmacniaczy i systemów, lecz także najtańszego Devialeta. Wkrótce będziemy mogli się przekonać, co to urządzenie potrafi.

Drugą wcale nie mniej ciekawą propozycją są płaskie naścienne zestawy głośnikowe FR-1. To konstrukcja dwudrożna, wykorzystująca 6,5-calowy przetwornik nisko-średnionowy odcinany powyżej 2,2 kHz, calową kopułkę tekstylną oraz 8-calową membranę bierną. Producent zapowiada, że FR-1 nie potrzebują wsparcia subwoofera, jako że zakres odtwarzanych częstotliwości zaczyna się już przy 50 Hz (spadek -3 dB). Nie ma powodów, by nie wierzyć w te deklaracje, zważywszy na fakt, że kolumny mają wymiary 57 x 34 x 11,5 cm, a wewnętrzna objętość wynosi 13,5 l.  Oczywiście dodanie dedykowanych subwooferów to żaden problem, zwłaszcza że wzmacniacze Lyngdorfa dają możliwość filtracji sygnału wyjściowego (pełny bass management). Zwróćmy także uwagę na cenę: FR-1 to poziom cenowy audiofilskich monitorów ze średniej–wyższej półki. W pomieszczeniach, w których stawianie kolumn na podłodze jest problematyczne, Lyngdorfy mogą spisać się znakomicie.

Kontakt: Trimex, www.trimex.com.pl | Ceny: TDAI-3400 – 22 400 zł (wersja bez modułów), 24 300 zł (z jednym modułem), 26 100 zł (z dwoma modułami), FR-1 – 3200 zł (sztuka)