Od pierwszego wejrzenia widać, że to nie przelewki. Obudowa wykonana we współpracy z firmą Foxconn nie tylko rozpieszcza oko, ale również grzeje dłonie. Rozgrzewa się ona bowiem nawet do 45 stopni Celsjusza, a to za sprawą potężnego wzmacniacza w klasie A, pracującego wewnątrz urządzenia. Całość wykonano z aluminium lotniczego 6063, spasowanego z dokładnością do 0,02 mm. To, co znajdziemy wewnątrz, również robi wrażenie. Wspomniany wzmacniacz pracuje w trybie prądowym i dysponuje symetrycznym wyjściem, w tym nowym 4,4-mm gniazdem. Moc wyjściowa wynosi aż 2 W przy 32 Ω, co pozwoli sprostać znakomitej większości słuchawek.
Siła to jednak nie wszystko. Mózgiem całości jest przetwornik ca kompatybilny z gęstymi plikami PCM PCM 32/384 i DSD 256. Warto też zwrócić uwagę na bardzo małe zniekształcenia harmoniczne, przy zachowaniu wysokich – studyjnych napięć wyjściowych sygnału analogowego.
Urządzenie jest dostępne w dwóch wersjach: zwykłej oraz Master, zmontowanej na ceramicznej płytce PCB, co jeszcze wyciąga więcej z brzmienia zastosowanych układów.
Dystrybutor: MIP, www.mip.bz | Ceny: CMA-Twelve – 4999 zł, CMA-Twelve Master – 8999 zł