PORTAL MIESIĘCZNIKA AUDIO-VIDEO

Oppo HA-2SE

Sie 03, 2017

Index

Mobilne wzmacniacze słuchawkowe należą do grupy urządzeń, które pojawiły się stosunkowo niedawno. Duże zapotrzebowanie rynku na tego typu konstrukcje skłoniło firmę Oppo do reedycji udanego modelu HA-2.

Dystrybutor: Cinematic, www.cinematic.pl 
Cena: 1795 zł

Tekst: Ludwik Igielski | Zdjęcia: AV, Oppo

audioklan

 

 


Oppo HA-2SE - mobilny wzmacniacz słuchawkowy

TEST

Oppo HA 2SE 1 aaa 

Urządzenie z zewnątrz wygląda tak samo jak jego poprzednik (recenzja Oppo HA-2), co oznacza wyłącznie pozytywne skojarzenia, jak również nietypowe proporcje – jest ono długie, płaskie i cienkie. Obudowa, niewielkich gabarytów, została wykonana ze stopu aluminium i z trzech stron (front, tył i zaokrąglony bok) pokryta czarną skórą. Uzyskano intrygujący efekt wzorniczy. HA-2SE nie można odmówić dobrego stylu. Połączenie srebrzystej szarości aluminium z czernią naturalnej skóry o głębokiej fakturze z jasnym ściegiem szwu dokoła krawędzi – to coś zupełnie nowego, a przy tym niebanalne i całkiem odległe od dotychczasowych schematów stylistycznych.  Co więcej, skórzane obicie ma walor praktyczny: ułatwia zrobienie „kanapki” ze smartfonem, zapobiegając rysowaniu obudowy lub przesuwaniu się urządzeń względem siebie. Combo z miniaturowym iPodem Touch 5G z łatwością mieści się w kieszeni marynarki.


Budowa i funkcjonalność

Użytkownik ma do dyspozycji miniaturowe pokrętło głośności sprzężone z wyłącznikiem zasilania (po maksymalnym ściszeniu i wyczuwalnym kliknięciu następuje dezaktywacja urządzenia), trzy wejścia sygnałowe (micro USB, USB typu A oraz analogowe 3,5 mm) selektor suwakowy (A/B/C), dwa przełączniki (stopnia wzmocnienia oraz podbicia niskich tonów) oraz ledowy wskaźnik naładowania baterii wraz z przyciskiem aktywującym na chwilę wspomniane zielone diody LED. Wyjścia to dwa małe „jacki” – jeśli nie używamy wejścia liniowego, to staje się ono wyjściem o stałym poziomie (0,93 V RMS).

W fabrycznym komplecie otrzymujemy potrzebne wyposażenie, tj. dwa króciutkie przewody do podłączenia urządzenia do urządzeń mobilnych: micro-USB->micro USB (Android) i Lightning->USB (iOS). Ich długość została tak dobrana, by móc złączyć oba sprzęty „plecami”. Do ich zespolenia służą dwa czarne gumowe paski. Taka „kanapka” okazuje się wygodna i trwała. W tym momencie jasne staje się, dlaczego HA-2SE ma takie proporcje, jakie ma: to mniej więcej format smartfona.  

Oppo HA 2SE 4 przelaczniki

Przełącznikiem „Gain", który zmienia wzmocnienie układu, dopasowujemy skale cyfrowej regulacji głośnosci do czułości słuchawek. Drugi przełącznik pozwala dociążyć brzmienie jasno brzmiących modeli. Przyciskiem obok sprawdzamy stan naładowania baterii.

 

Wnętrze obudowy okazuje się niedostępne dla użytkownika. Pełne zabezpieczenie przed ciekawskimi zapewnia właśnie skórzana powłoka, solidnie przyklejona do aluminiowego korpusu. Na stronie producenta dostępne jest zdjęcie wnętrza HA-2SE. Wynika z niego, że właściwa obudowa jest wykonana w postaci odlewu ciśnieniowego, jednostronnie zamykanego powierzchnią boczną. Zapewniają to miniaturowe, niemal zegarmistrzowskie, śrubki. Układ elektroniczny jest bardzo skomplikowany i ze względu na gabaryty urządzenia wykorzystuje wyłącznie elementy SMD i to w  większości w wykonaniu VLSI (Very Large Scale Integration). Stopień mocy do zasilania słuchawek ma budowę hybrydową, tzn. wykorzystuje zarówno dyskretne tranzystory (po cztery na każdy kanał), jak i układ scalony o dwudziestu wyprowadzeniach (z dużym prawdopodobieństwem jest to któryś z przedstawicieli rodziny nowoczesnych układów, do których należy także TPA6120A2).

Sercem sekcji cyfrowej jest przetwornik ESS Sabre32 Reference DAC – układ ES9028Q2M – wykorzystujący opatentowaną przez ESS 32-bitową architekturę Hyperstream™ oraz zaawansowaną technikę eliminacji jittera. Według zapewnień producenta, HA-2SE nie ma żadnych układów DSP, a regulacja głośności jest zrealizowana za pomocą cyfrowej regulacji wbudowanej w układ przetwornika ESS SABRE oraz analogowego potencjometru. Natomiast funkcja wzmocnienia basu „Bass Boost” to w całości domena obwodów analogowych. Unika się tym samym ponownej „cyfryzacji” sygnału.

Przy korzystaniu z połączeń USB możliwe jest odtwarzanie materiałów hi-res o ekstremalnych rozdzielczościach i próbkowaniu: PCM 384 kHz (32 bity) i DSD 256. Jeszcze 3 lata temu coś takiego w sprzęcie przenośnym było nie do pomyślenia.

Oppo HA 2SE 2 usb

 Przełącznikiem A/B/C wybieramy wejście. Litera „C" oznacza wejście analogowe.

 

Z drugiej strony, HA-2SE może współpracować ze słuchawkami o impedancji od 16 do 300 Ω. Aby nie dopuścić do zbędnego nagrzewania się elementów wzmacniacza końcowego, wprowadzono możliwość dopasowania wielkości wzmocnienia do podłączonych słuchawek (2 tryby: „Low” i „High”).  Komunikację ze światem zewnętrznym zapewniają dwa porty USB i 3,5-mm gniazda. O ile źródła dźwięku, zarządzane systemami operacyjnymi Android czy „spod znaku nadgryzionego jabłuszka”, nie wymagają specjalnej procedury instalacyjnej, to w przypadku korzystania z Windowsowa użytkownik musi pobrać ze strony producenta odpowiedni sterownik i zainstalować go na swoim komputerze, co jednak nie zawsze kończy się sukcesem. Windows 7 Starter okazał się niekompatybilny z pobranym sterownikiem. Zamiast komputera użyliśmy iPoda Touch 5G, który bezproblemowo połączył się z wejściem USB typu A. Niemniej, występowały drobne utrudnienia – wciśnięcie pauzy i zablokowanie iPoda każdorazowo powodowało zerwanie połączenia. Trzeba było wyjąć kabel i włożyć ponownie, by dźwięk z powrotem grał przez słuchawki. Poza tym ta kombinacja sprawowała się bez zarzutu. Podobnie jak ta z androidowym smartfonem (Samsung Galaxy S6). W obu przypadkach, by słuchać plików hi-res, konieczne jest zainstalowanie odpowiednich aplikacji (Onkyo HF Player HD dla iOS i USB Player PRO dla Androida).


Brzmienie

Aby zyskać pewność, że wzmacniacz HA-2SE doskonale radzi sobie z prawidłowym napędzeniem słuchawek, postanowiłem skorzystać z modelu wysokoomowego, wybierając tym samym najmniej korzystny dla tego urządzenia tryb pracy. Legendarne i zarazem leciwe Sennheisery HD600 Avantgarde charakteryzują się dość wyrównanym, jak na słuchawki, przebiegiem impedancji. Producent deklaruje ich znamionową wartość na poziomie 300 Ω. Z danych producenta (moc maksymalna 200 mW) i podstawowych obliczeń wynika, że do pełnego wysterowania potrzebują one napięcia 7,75 V (wartość skuteczna) i prądu o natężeniu 26 mA, a więc wartości znacznie przewyższających osiągi samego wzmacniacza (odpowiednio 3 V i 10 mA). Ku memu zaskoczeniu, małe Oppo swobodnie operowało dość wysokimi poziomami głośności bez wprowadzania słyszalnych zniekształceń, kompresji czy zubożania barwy dźwięku.

Brzmienie HA-2SE można określić jako przejrzyste, wręcz bardzo czytelne, zaś z drugiej strony – jako bardzo przyjemne w odbiorze, o dobrze nasyconych barwach i prawidłowo dociążone w dole pasma akustycznego. Niskie tony są oddawane w prawidłowych proporcjach w stosunku do pozostałych zakresów pasma. Nawet przy bardzo cichym słuchaniu nagrań bas jest obecny, tak że nie ma konieczności korzystania z funkcji podbicia. Aktywacja korektora niskich tonów nie powoduje jednak uczucia nadmiaru basu czy jego przerysowania. Brzmienie staje się jeszcze bardziej dociążone, a barwy ulegają tylko nieznacznemu ociepleniu. Na słowa uznania zasługuje dobra dynamika tego zakresu. Wyraźnie czuć rytm, tętno i puls muzyki. Tym samym nie ona zostaje pozbawiona właściwego tempa i życia. Jakość tonów średnich należy ocenić jako prawidłową. Wszystko odbywa się tutaj w sposób zupełnie neutralny i właściwy, choć czysto lampowa konkurencja (takowej wśród konstrukcji mobilnych jednak brak) z pewnością oddałaby ten zakres z większą eufonią i w sposób bardziej angażujący emocjonalnie. Niemniej, prezentacja HA-2SE wypada jednak nader korzystnie i obiektywnie.

Oppo HA 2SE 6 ipod

Kabel ze złączem Lightning (do urządzeń Apple) można obracać, dzięki czemu układa się go wygodniej niż w przypadku smartfonów androidowych.

 

Sposób reprodukcji wysokich tonów nawiązuje do sposobu oddania średnicy. Soprany są rysowane bardzo szczegółowo, bez zbędnego koloryzowania. Nie mają jednak jasnego czy odchudzonego charakteru, ponieważ dźwięk jest tutaj pełny, bogaty i dobrze zróżnicowany. Połączenia poszczególnych zakresów są spójne, gładkie i płynne. Jak już wspomniałem, wzmacniacz nie ma wbudowanego procesora DSP ani układów poprawiających przestrzenność dźwięku, a zatem mamy do czynienia z doznaniami „sauté”. Scena dźwiękowa, jak na odsłuch typowo słuchawkowy, jest w miarę szeroka i dobrze wybudowana w głąb.

Jest to słyszalne szczególnie w nagraniach zrealizowanych w technice „sztucznej głowy” (sampler firmy STAX). Na szczęście, standardowe nagrania również wskazują na te same cechy – tyle że w nieco mniejszym zakresie. Co by nie mówić, uzyskany efekt jest tutaj bardzo pożądany. Dzięki niemu dłuższe odsłuchy nie powodują uczucia dyskomfortu. Rekonstrukcja zjawisk dynamicznych także zasługuje na pochwały. Mimo pewnych uwarunkowań spowodowanych zasilaniem bateryjnym, urządzenie doskonale radziło sobie z oddawaniem całkiem sporych skoków głośności, budowaniem kontrastów dynamicznych czy wiernym odwzorowaniem gradacji samej dynamiki. W ujęciu całościowym brzmienie jest dobrze zrównoważone i sprawia przyjemność.

Powyższy opis dotyczy formalnie samego wzmacniacza HA-2SE, jednak korzystanie z wejść cyfrowych prowadzi do mocno zbieżnych wniosków. W porównaniu z odtwarzaczem Astell&Kern AK70, amerykański słuchawkowiec brzmi odczuwalnie bardziej przejrzyście, nieco dokładniej. Subiektywnie zapewnia też większą dynamikę.


Galeria


Naszym zdaniem

Nowa wersja słuchawkowca Oppo to zdecydowanie udana próba ulepszenia poprzedniej wersji. Konstruktorzy pozostawili dopracowaną już estetykę wykonania i funkcjonalność, skupiając się na implementacji nowego, lepszego i bardziej wydajnego przetwornika cyfrowo-analogowego. Efekty są więcej niż dobre. Duże napięcie wyjściowe, mała impedancja wyjściowa oraz przejrzyste i dynamiczne brzmienie, jak również wejście analogowe czynią ten mobilny DAC wyjątkowo wszechstronnym produktem. O ile zaakceptujemy konieczność ładowania wbudowanego akumulatora, to HA-2SE okaże się bardzo dobrym rozwiązaniem także w systemach stacjonarnych, w których poradzi sobie nawet z 300-omowymi dynamikami lub niezbyt czułymi planarami. Najbardziej jednak przekonuje jako mobilny kompan dla smartfona lub – jeszcze bardziej – iPoda Touch 5G/6G.

Oppo HA 2SE 8 zzz

 

 

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Kontakt z redakcją