PORTAL MIESIĘCZNIKA AUDIO-VIDEO

Kolumny ATC SCM40

Paź 28, 2014

Index

Naszym zdaniem

Walory brzmieniowe SCM40 plasują te kolumny w gronie absolutnie najlepszych modeli, jakie można kupić za jeszcze w miarę rozsądne pieniądze. Mógłbym z nimi swobodnie zostać na lata – a przyznam, że podobną opinię zdarza mi się wyrażać raz na naprawdę długi czas. Ostatnio było to przy okazji testu Wilsonów Audio Sasha (2010) – kolumn za 130 tysięcy złotych.

Podłogówki ATC nie mają choćby jednej cechy brzmienia, która powodowałaby irytację – co tam irytację: choćby brak satysfakcji. Są niesamowicie spójne, soczyste, słodkie i gładkie. Kochają właściwie wszystkie nagrania, minimalnie tylko je upiększając, zawsze jednak bardzo dobrze różnicując. Są nieprzeciętnie przejrzyste – szczególnie w dolnej części skali akustycznej. Kapitalny, namacalny środek pasma, znakomity, nisko schodzący, czysty, niepogrubiony bas w połączeniu ze znakomitą przestrzennością tworzą muzyczny spektakl na poziomie niedostępnym dla zdecydowanej większości kolumn za 30, a nawet 40 tysięcy złotych. W porównaniu ze znanymi mi kolumnami za kilkanaście tysięcy, ocierają się wręcz o doskonałość. Prawdę mówiąc, nie wyobrażam sobie, by mogły się komuś nie podobać. Jedyną problematyczną cechą tych zestawów jest ich mała efektywność i potrzeba stosowania naprawdę mocnej (i przejrzystej) amplifikacji tranzystorowej. Gdy spełnimy ten warunek, satysfakcja jest wręcz gwarantowana.

Weźmy też pod uwagę to, jak uczciwą konstrukcją są te kolumny. Za fasadą eleganckiego lakieru i fikuśnych detali (których tu nie ma) nie kryją się komponenty za 100 euro, lecz coś znacznie bardziej wyjątkowego i o wiele droższego. Takie produkty, w dzisiejszych czasach to absolutna rzadkość.

 


« Prev Next

Oceń ten artykuł
(24 głosów)

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Kontakt z redakcją