PORTAL MIESIĘCZNIKA AUDIO-VIDEO

Zestawy głośnikowe KEF R700

Lis 12, 2015

Index

R jak Reference

„R” będące nazwą serii jest wymowne i z pewnością nieprzypadkowe. Aktualna gama Reference pojawiła się prawie trzy lata po „R-kach” i – pomijając gabaryty (wysokości) obudów oraz liczniejsze głośniki – wygląda łudząco podobnie. A przecież zwykle kolejność jest odwrotna – to drogie serie debiutują najpierw, by w konstrukcjach tych tańszych można było wykorzystywać zawarte w nich rozwiązania. Tym razem dawcą technologii był jednak wyjątkowy, pojedynczy zestaw głośnikowy Blade – wielki sukces wizerunkowy i komercyjny dla KEF-a. Mowa oczywiście o użytej technice głośnikowej, nie obudowie, która w Blade’ach jest ze zupełnie innej bajki. Sądzę, że tworząc serię R, konstruktorzy z Maidstone doskonale wiedzieli, jaka będzie przyszła seria Reference. To właśnie dlatego pierwsze reakcje po zobaczeniu modeli Reference na żywo, podczas wystawy w Monachium w 2014 roku, były… nieszczególnie entuzjastyczne. Odwróćmy jednak rozumowanie, zapominając o droższej gamie i odnosząc „erki” do konkurencji.

Przy cenie 11 tys. zł za parę model R700 robi wrażenie. Bezwzględnie. Jest potężny (107 cm wysokości), przebijając w tym względzie wiele znacznie droższych zestawów głośnikowych. Do jakości wykończenia, a w szczególności czarnego lakieru na wysoki połysk nie można mieć zastrzeżeń. W dodatku kolumny prezentują się niebanalnie. Połączenie ostrych kantów z szerokimi obrączkami głośników, wykończonych szczotkowanym aluminium oraz intrygującym widokiem centralnie umieszczonego głośnika Uni-Q, powoduje, że jest na czym zawiesić oko. Co więcej, cały projekt stylistyczny jest niebywale czysty, minimalistyczny, pozbawiony zbędnych ozdobników. Przez te 4 lata projekt „erek” w żadnym razie się nie opatrzył. Przypuszczam, że przez kolejnych 5, a może i 10 lat te kolumny wciąż będą wyglądać nowocześnie. Osiągnięcie.


Oceń ten artykuł
(5 głosów)

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Kontakt z redakcją