PORTAL MIESIĘCZNIKA AUDIO-VIDEO

STX Electrino 150

Cze 24, 2016

Index

Budowa

Na żywo Electrino prezentują się tak dobrze, że aż trudno uwierzyć, iż kosztują zaledwie niecałe 1300 zł (za parę). Dwa elementy grają tu kluczową rolę, sprawiając, że postrzegana wartość tych kolumn wydaje się o wiele wyższa. Pierwszy to bardzo solidne i ciekawe – od strony wzorniczej – drewniane cokoły, które znacznie poprawiają stabilność kolumn, gdyż punkty podparcia są wysunięte daleko poza obrys obudowy. Zamiast zwykłych kolców zastosowano stalowe nóżki na wzór kolca zintegrowanego z podkładką. W efekcie można bez obaw postawić te kolumny bezpośrednio na drewnianej podłodze, bez obaw o ich uszkodzenie.

Drugi zabieg, który każdy inny producent zestawów głośnikowych odrzuciłby już na wstępie – jako zbyt kosztowny – to pochylone obudowy. Przednia i tylna ścianka „uciekają” do tyłu pod kątem 7 stopni – dokładnie takim samym, jak w konstrukcjach Audio Physic. Niczego nie sugerujemy, ale efekt jest wymowny: kolumny wyglądają na znacznie droższe niż w rzeczywistości. Poza tym zabieg jest korzystny akustycznie: zrównuje czoła obydwu przetworników, ułatwiając prawidłowe zgranie fazowe.

STX Electrino 150 bok

Myliłby się ten, kto sądzi, że po tych rewelacjach nastąpi zimny prysznic – np. miernej jakości skrzynki czy kiepskie komponenty. Nic z tych rzeczy – również i pod tym względem Electrino pozytywnie zaskakują. Obudowy zostały wykonane z płyt MDF. Krawędzie frontu sfazowano, tył pomalowano na czarno matowym lakierem proszkowym, natomiast boki i górę oklejono okleiną drewnopodobną dobrej jakości. W egzemplarzach dostarczonych do testu był to „dąb bielony” – okleina zapewniająca duży kontrast względem czarnego frontu. Wygląda to ładnie.

Poszukując oszczędności, zaglądamy do wnętrza, a tu kolejna niespodzianka: w dolnej części zamontowano skośną odgrodę, poniżej której znajduje się komora balastowa. Zastosowanie skośnej dolnej powierzchni jest jednym ze sposobów na redukcję fal stojących (rezonansów) wewnątrz obudowy. Druga skośna ścianka (ułożona względem dolnej przeciwbieżnie) znajduje się w górnej części. Za nią jest komora głośnika wysokotonowego. Został on w ten sposób odseparowany od wpływu drgań wytwarzanych przez woofer. Mniej więcej w połowie wysokości obudowy, pomiędzy głośnikiem nisko-średniotonowym a otworem bas-refleks, wklejono jeszcze wieniec wzmacniający. W efekcie obudowa jest całkiem odporna na wibracje i rezonanse. Wnętrze obu komór wytłumiono fizeliną.

Port BR ulokowano na przedniej ściance. Ma wyprofilowane krawędzie i jest zlicowany z przednią ścianką, dzięki podfrezowi.

Bardzo ciekawie, zwłaszcza w kontekście ceny zestawów, prezentują się głośniki. Wysokotonowy to calowa miękka kopułka poliwęglanowa. Aluminiowy kołnierz frontu należy w tej klasie kolumn do rzadkości, podobnie jak podwójny magnes. Co więcej, głośnik ten ma komorę wytłumiającą.

STX Electrino 150 glosniki

Woofer o średnicy 165 mm ma białą membranę z prasowanego na twardo papieru. Pośrodku znajduje się czarna nakładka przeciwpyłowa o klasycznym kształcie kopułki. Jedynym przejawem nieuniknionych oszczędności jest blaszany kosz, jednakże ferrytowy magnes z otworem wentylującym cewkę to w tej klasie – znów – ewenement. Karkas cewki wykonano z włókna szklanego.

Sygnał do głośników filtruje minimalistyczna zwrotnica złożona zaledwie z pięciu elementów. Zamontowano ją na tylnej ściance, na wysokości woofera. Składa się z dwóch cewek (z których jedna jest rdzeniowa), dwóch kondensatorów polipropylenowych i jednego rezystora. Okablowanie wewnętrzne jest inne dla tweetera, inne dla woofera. Zaciski głośnikowe przyjmują każdy rodzaj wtyku i gołe kable, jednakże ich mała średnica trochę ogranicza wygodę użycia przy korzystaniu z widełek.

Jedyne, co nam się (konsekwentnie od lat) nie podoba w kolumnach STX-a, to sposób ich pakowania. W stosunku do modelu Neutrino nastąpił pewien postęp, jednak rozsypujący się styropian w postaci płaskich kawałków, niedopasowanych do kształtu obudów, budzi irytację, gdy kolumny wypakowujemy w pomieszczeniu mieszkalnym. Chyba już najwyższy czas zrobić z tym porządek. Prosimy!


Oceń ten artykuł
(17 głosów)

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Kontakt z redakcją