Wydrukuj tę stronę

JBL Studio 270

Lis 23, 2016

Już po raz trzeci firma JBL udowodniła, że w budowie ekonomicznych kolumn podłogowych jest autentycznym i niekwestionowanym ekspertem.

Dystrybutor: Suport, www.jbl.com.pl 
Cena (za parę): 2300–3200 zł
Dostępne wykończenia: czarny lub brązowy winyl z rysunkiem drewna

Tekst: Marek Lacki | Zdjęcia: AV

audioklan

 

 


Zestawy głośnikowe JBL Studio 270

TEST

JBL Studio 270 1 aaa

JBL-e Studio 270 należą do gamy pozycjonowanej oczko wyżej niż podstawowa Arena. To najmniejszy z trzech zestawów podłogowych w serii Studio 200. Wyżej plasują się 280-tki i 290-tki – już je testowaliśmy. Model JBL 280 spodobał nam się tak bardzo, że przez dłuższy czas mieliśmy go w redakcji na stałe. Służył nam jako punkt odniesienia przy ocenie innych, nierzadko sporo droższych kolumn.


Budowa

JBL jest jednym z bardzo nielicznych producentów oferujących niedrogie trójdrożne zestawy głośnikowe. Praktycznie wszystkie współczesne kolumny w cenie kilku tysięcy złotych są dwu- lub dwuipółdrożne. Tak jest  łatwiej, prościej i wydajniej. Dedykowanych głośników średniotonowych produkuje się dziś znacznie mniej niż przetworników nisko-średniotonowych. Mając do dyspozycji trzy przetworniki, większość producentów woli użyć dwóch wooferów niż woofera i przetwornika średniotonowego. Potencjalny zysk w postaci lepszej dynamiki niskich tonów trudno zlekceważyć – tym bardziej, że panuje moda na szczupłe kolumny, co oznacza stosowanie głośników o średnicach 13–15 cm. A taki jeden to… zwyczajnie za mało.

JBL od lat podąża własną ścieżką, nie bacząc zanadto na modę, czy dokonania rywali. Zamiast więc bawić się w „downsizing”, kalifornijska firma aplikuje trójdrożne układy nawet w kolumnach za mniej niż 3000 zł. Studio 270 jest tego najlepszym przykładem. Zastosowano tu całkiem przyzwoitej wielkości głośnik niskotonowy – identyczny jak te w Studio 280; w tamtych kolumnach pracują dwa takie głosniki. Tu, z powodu mniejszych gabarytów (obudowy są o 11 cm niższe i o 4 cm płytsze), poprzestano na jednym wooferze. Reszta głośników jest taka sama jak w większych modelach. Średnie tony odtwarza 4-calowy (100-mm) głośnik z firmową membraną PolyPlas. Prawdopodobnie są to dwie warstwy twardej celulozy powleczone z zewnątrz metaliczną powłoką. Ten sam materiał wykorzystano do budowy membrany niskotonowej – ta jednak ma charakterystyczne okrężne koncentryczne prążki (zgrubienia), zadaniem których jest jej usztywnienie.

JBL Studio 270 5 glosniki

Te głośniki już znamy z modelu Studio 280. Ekranowanie magnetyczne dziś?

 

Ciekawy jest głośnik wysokotonowy HDI. To kopułka o średnicy 25 mm, wykonana z metalowo-ceramicznego materiału o firmowej nazwie CMMD (Ceramic Metal Matrix Diaphragm), umieszczona w prostokątnym falowodzie HDI o dwóch profilach – innych w płaszczyźnie pionowej i poziomej. Element ten ma zasadniczy wpływ na kształtowanie dyspersji omawianego głośnika – nie trzeba siedzieć sztywno w jednym miejscu. Ponadto zwiększa efektywną powierzchnię promieniowania głośnika, co powoduje, że wprzypadku tej samej głośności wystarczy doprowadzić do niego mniejszą moc, co z kolei obniża zniekształcenia. Poprawie dyspersji z pewnością służy także metalowa kratka, chroniąca także kopułkę przed przypadkowym wgnieceniem.

Głośniki nisko- i średniotonowy mają kosze wytłoczone z blachy stalowej. Magnesy zostały zaekranowane. Średniotonowy pracuje w wyizolowanej komorze z tworzywa sztucznego (fakt ten należy odnotować i docenić). Jej kształt przypomina trochę wiaderko do babek z piasku. Na woofer pozostaje cała pozostała objętość obudowy – całkiem spory litraż. Wentylowany jest dużym otworem bas-refleks, skierowanym do tyłu.

Zwrotnica znajduje się z tyłu, na wysokości woofera. Składa się z elementów podstawowej jakości: pięciu kondensatorów elektrolitycznych, dwóch cermetowych oporników, trzech cewek rdzeniowych i jednej powietrznej.

JBL Studio 270 6 xover

Zwrotnica znajduje się na tylnej ściance, za wooferem.

 

Obudowę wykonano z płyt MDF o grubości 22 mm (front) i 18 mm (ścianki boczne). Do wzmocnienia konstrukcji użyto dwóch poziomych wieńców spinających wszystkie ścianki, zawierających dodatkową poprzeczkę pomiędzy ściankami bocznymi. Obudowę  wytłumiono fizeliną – jej pojedynczą warstwą wyłożono wszystkie ścianki.

Skrzynka ma tradycyjny, prostopadłościenny kształt, nie jest jednak zupełnie prosta – boczne krawędzie zostały dość mocno wyoblone, co – sądząc po promieniu krzywizny owych zaokrągleń – pozwala przypuszczać, że nie jest to wyłącznie zabieg stylistyczny, lecz ma realny wpływ na minimalizację efektu dyfrakcji.
Winylowa okleina jest oferowana w dwóch kolorach do wyboru –  czarnym lub brązowym. Wokół głośników znajdują się pierścienie maskujące, pokryte matowo-aksamitnym lakierem. Analogicznie wykończono falowód głośnika wysokotonowego. Kolumny spoczywają na gumowych nóżkach, w których znajdują się zagłębione i nagwintowane otwory umożliwiające montaż kolców. Trzeba przyznać, że jakość wykonania jest adekwatna do ceny i renomy producenta. Nie powinniśmy narzekać.

Gniazda głośnikowe są podwójne, umożliwiają bi-wiringu lub bi-amping. Akceptują wszystkie rodzaje zakończeń – z gołymi kablami włącznie. W przypadku widełek, w których jest niewielki rozstaw zacisków, należy zachować ostrożność.


Brzmienie

Skromny, niepozorny wygląd nie zapowiada sensacji do momentu, gdy te kolumny zaczynają grać. Osoby przyzwyczajone do brzmienia tanich kolumn sprzed dekady, a które zdążyły już (często nieraz) wymienić swoją elektronikę, mogą być mocno zdziwione, jak wielki postęp nastąpił w projektowaniu kolumn głośnikowych. Jeszcze niedawno uważało się, że zachodzi on w źródłach cyfrowych, a wzmacniacze i głośniki reprezentują mniej więcej ten sam poziom co dwadzieścia lat temu. To jednak bzdura. Osobiście mam wrażenie, że szczególnie kilka ostatnich lat przyniosło wręcz skokową poprawę jakości brzmienia kolumn głośnikowych. Studio 270 są tego namacalnym dowodem. Nie tylko zresztą one, bo inne modele JBL-a, jak testowane niedawno Arena 180 czy wcześniej Studio 280 a także wiele innych nowych modeli innych producentów, potwierdzają postawioną tezę.

JBL Studio 270 3 detal

6,5-calowy (165 mm) woofer ma porządku skok membrany. Ona sama też jest bardzo charakterystyczna dla serii Studio 200.

 

Inaczej niż zwykle, zacznę od tych słabszych stron. Od razu jednak uprzedzę, że wad jako takich – zasadniczo i obiektywnie – szczególnie w relacji do ceny, Studio 270 zwyczajnie nie mają. Gdybym miał szukać dziury w całym, to ewentualnie ostrzegłbym potencjalnych nabywców, że bardzo wyrównany bas nie ma typowego podbicia w średnim lub wyższym podzakresie. Oznacza to, że brzmi mniej spektakularnie, co w kinie domowym może powodować pewien niedosyt pod względem masywności dźwięku. Przy odtwarzaniu muzyki takie zestrojenie basu to jednak zaleta. Brzmienie JBL-i jest więc lepiej rozciągnięte niż w przypadku kolumn Indiana Line. Generalnie jest dość pełnopasmowe, lecz to dopiero początek zalet basu. Drugim atutem jest jego dynamika. To właśnie z tego powodu słuchając muzyki nawet w dość obszernym, 37-metrowym pokoju, nie czułem żadnego niedosytu. Uderzenia były świetnie zróżnicowane – raz cichsze, raz głośniejsze. Występowała tu duża skala tych różnic, a w momentach kulminacji trudno było się doszukiwać ograniczeń. W ramach odsłuchów uznawanych za głośne nie udało mi się ani razu sprowokować kompresji. Przekonuje także świetna barwa basu i jego przezroczystość. Momentami miałem nieodparte wrażenie, że słucham kolumn high-end! Nie tylko zresztą z powodu basu, gdyż okazało się, iż JBL-e są nad wyraz utalentowane także w innych dziedzinach –chociażby przestrzeni.

W recenzji kolumn Indiana Line napisałem, że Noty 550 bardzo precyzyjnie lokalizują źródła pozorne. Studio 270 potrafią to samo, dorzucając jeszcze bardzo poprawne proporcje, plastyczność i przede wszystkim ciągłość sceny dźwiękowej. Równowaga pomiędzy precyzją lokalizacji, wrażenie ogólnej przestrzenności czy namacalności dźwięku jest tutaj na wyższym poziomie, niż moglibyśmy się spodziewać po modelu w tej klasy cenowej. Zwraca uwagę naturalizm efektu otoczenia dźwiękiem, wciąganie w muzyczny spektakl. Rzecz jasna, nie byłoby to możliwe, gdyby nie wysoce poprawne barwy. JBL-e dysponują bardzo równym balansem tonalnym, są neutralne i spójne. Ich otwarta, ale jednocześnie zupełnie pozbawiona agresji czy natarczywości prezentacja, daje całkiem spore szanse na to, że dźwięk przez większość słuchaczy zostanie odebrany jako naturalny. Ze zdziwieniem odnotowałem nawet, że także wysokie tony nie są w tym zbliżeniu do natury żadną przeszkodą. Ich jakość jest bez zarzutu, ocierają się wręcz o brzmienie dobre – bez względu na cenę. Czy to oznacza, że droższe kolumny nie będą lepsze? Będą, ale dopiero przy sporej – dla niektórych wręcz słonej – dopłacie. Nierzadko dużo lepiej będzie ją przeznaczyć na elektronikę.


Galeria


Naszym zdaniem

Gdy spojrzałem na zastosowane komponenty i obudowę, nie mogłem się nadziwić, że te kolumny tak świetnie grają. Szczególnie, gdy uwzględni się faktyczną cenę, za jaką Studio 270 można kupić (mniej niż 2500 zł za parę!). W swoich przedziale cenowym Studio 270 są po prostu rewelacyjne. Pamiętam, że w podobnym tonie pisaliśmy pół roku temu o Arenach 180 – kolumnach nieco tańszych, które otrzymały od nas tytuł Kolumn Głośnikowych Roku 2016. Studio 270 mają także wielką szansę zdobyć taki tytuł. Wygląda na to, że JBL zna najlepszy w branży przepis na niedrogie, uniwersalne podłogówki. Korzystajmy z tego.

System odsłuchowy:

Pomieszczenie: 37 m2 zaadaptowane akustycznie, o średnim czasie pogłosu, kolumny ustawione w polu swobodnym na dłuższej ścianie, zgodnie z zasadą trzech. Oddzielna linia zasilająca 25A z dodatkowym uziemieniem.
Źródło: komputer Asus A555L (Win 10, 4GB RAM, Intel Core i3-5005Li), program J.River MC21, przetwornik M2Tech Young DSD, kabel USB iFi Audio Gemini
Przedwzmacniacz: Norma Audio SC-2
Wzmacniacz mocy: Norma Audio PA-150
Kable sygnałowe: Equilibrium
Kable głośnikowe: Equilibrium Tune 55 Ultimate
Kable zasilające: Enerr Transcenda Supreme i Ultimate
Listwa: Enerr One + kabel Enerr Transcenda Supreme HC (20A)
Stolik: Rogoz Audio BBS

JBL Studio 270 7 zzz

 

 

 

Oceń ten artykuł
(0 głosów)