PORTAL MIESIĘCZNIKA AUDIO-VIDEO

Magico S5 MkII

Lis 30, 2017

Index

Obudowy

Normalni ludzie, gdy słyszą cenę ponad 200 tys. zł. za parę kolumn, pukają się głowę, robią wymowny gest lub po prostu się uśmiechają. Audiofile z kolei – szczególnie ci, którzy mają tendencję do krytykowania wszystkiego w cenie powyżej 2000 zł – używają dosadnych określeń na całkowite zdeprecjonowanie takich produktów jako niewartych aż takich pieniędzy. Też bywam krytyczny wobec tak drogich zestawów głośnikowych (i sprzętu audio w ogóle), jednak tym razem – zapewniam – wszelkie uprzedzenia należy schować do kieszeni. Już tłumaczę – dlaczego.

Znaczący ułamek kosztów produkcji tych kolumn (jak również innych modeli Magico) generują obudowy. Nie są to skrzynie, lecz superprecyzyjnie wykonane, ultrasztywne i nierezonujące obudowy, jakich prawie nikt na świecie nie produkuje. Nie ma w nich choćby jednego grama drewna – nawet pod postacią „szlachetnej” sklejki, o mdf-ie nie mówiąc. Alon Wolf, szef Magico, w ogóle nie uznaje drewna (choć kiedyś je stosował, ale obecnie deklaruje, że już nigdy tego nie zrobi) – i to wcale nie tylko ze względu na fakt, że koloryzuje brzmienie. Drewno, będąc materiałem miękkim, nie daje możliwości dostatecznie sztywnego montażu głośnika do obudowy – twierdzi. Tym samym całkowicie odżegnuje się od wszelkich metod elastycznego montowania głośników w obudowach (a’la Audio Physic). Nie jest też zwolennikiem obfitego wytłumiania obudów (nie on jedyny, zresztą). Ma za to totalnego hopla na punkcie obudów totalnie sztywnych, niedzwoniących i niekoloryzujących dźwięku. Jak zgrabnie to ujęto w jednym z opisów: w konstrukcjach Magico dąży się do eliminacji wtórnego źródła emisji dźwięku, jakim jest obudowa. To niebagatelny postulat, którego sens łatwo sprawdzić. Jeśli tego jeszcze nie robiliście, wykonajcie następujący eksperyment ze swoimi kolumnami. Nastawcie głośno muzykę (tak naprawdę głośno), zatkajcie jedno ucho, a drugim – przystawiając je do obudów – „przeskanujcie” ich powierzchnię. W 99% przypadków wyraźnie usłyszycie nieprzyjemny dudniąco-dzwoniący dźwięk (same zniekształcenia) o różnym natężeniu i barwie, zależnie od miejsca na obudowie. Dźwięk ten następnie odbija się od ścian, podłogi i sufitu, po czym z pewnym opóźnieniem trafia do Waszych uszu. Nie widziałem żadnej publikacji na ten temat, ale jest to kolejny z powodów, dla których dobre wytłumienie bocznych ścian (naprzeciwko zewnętrznych bocznych ścianek kolumn), jak również całego tyłu pomieszczenia, daje niekiedy lepsze efekty niż przewaga ustrojów rozpraszających (na które jest ostatnio moda). Powróćmy jednak do Magico. Ścianki mają grubość dochodzącą do pół cala, ale, jak wiadomo, aluminium nie jest materiałem o dobrym tłumieniu wewnętrznym. Ma dużą sztywność, lecz chętnie „dzwoni”. Z tego względu kolumny mają złożoną strukturę wewnętrzną – rodzaj trójwymiarowego szkieletu/kratownicy, który usztywnia całość, przesuwając ewentualne rezonanse w stronę wyższych częstotliwości. Dla przykładu: obudowy modelu Q7 MkII składają aż ze 100 elementów. W S5 MkII stopień komplikacji jest mniejszy, lecz jeśli spojrzymy na przekrój obudowy, staje się jasne, że system dwóch poziomych usztywnień połączonych ze sobą spodem i górą pionowymi prętami ma bardzo konkretny cel. Nie wiadomo zbyt wiele na temat tłumienia ścianek, ale sądząc po tym, jak głuche odgłosy wydają i jak są ciche podczas głośnego grania (wibracje ledwo wyczuwalne), jakieś tłumienie prawdopodobnie jest jednak użyte.

 

Magico S5 MkII main

W obudowach Magico S5 MkII nie ma w nich choćby jednego grama drewna – nawet pod postacią „szlachetnej” sklejki, o mdf-ie nie mówiąc.

 

Warto wspomnieć o górnej ściance: wyoblonej od góry grubej „czapie” (też lite aluminium), której odgłosy na opukiwanie są jeszcze bardziej głuche niż w przypadku ścian bocznych. Kształt górnej ścianki ma dwa zadania: redukcję osiowego rezonansu obudowy (wzdłuż wysokości) oraz poprawę dyspersji.   

Cała obudowa jest tak sztywna i tak masywna, że nawet podczas bardzo głośnego odtwarzania bardzo dynamicznej muzyki nie czuć jej mikroruchów wywoływanych przez dwa nie byle jakie, 10-calowe woofery. Pamiętajmy, że obudowy są zamknięte (kolejne idee fixe Alona Wolfa, który zupełnie nie aprobuje bas-refleksu), więc efekt „pompowania” ścianek jest z natury rzeczy silniejszy niż w przypadku obudów wentylowanych. Mimo to nic takiego w S5 MkII nie występuje. Pamiętam, że Wilsony Sasha 2 też zaskakiwały mnie pod tym względem. Jednak przykład Magico robi jeszcze większe wrażenie. Dodatkową komplikacją konstrukcyjną jest wstawienie polimerowej subobudowy dla głośników średnio- i wysokotonowego. Korzyści wynikających z tego rozwiązania nie trzeba chyba tłumaczyć. Jasne jest również to, że front stanowi jednolity odlew aluminium, podobnie jak cały zewnętrzny szkielet obudowy, który jest wycinany z pojedynczego kawałka aluminium o średnicy 406 mm (tyle wynosi głębokość obudów wraz zaciskami głośnikowymi) i grubości 12,7 mm. Potrzebna maszyna znajduje się w fabryce Magico, w Hayward. Kosztowała około milion dolarów. Nawiasem mówiąc, firma nie oszczędza na R&D. Wolf i jego inżynierowie korzystają z najbardziej wyrafinowanego oprogramowania CAD. Magico inwestuje znaczne środki w narzędzia, eksperymenty i badania. Zresztą, czemu tu się dziwić – wyborne sąsiedztwo z zatoki San Francisco, Dolina Krzemowa do czegoś przecież zobowiązują, nieprawdaż? Tak czy inaczej, fakt posiadania wycinarek CNC do aluminiowych elementów o tak dużych gabarytach, jak obudowy high-endowych kolumn, wiele mówi o bezkompromisowym podejściu Alona Wolfa do materii projektowania i produkcji zestawów głośnikowych najwyższego kalibru. Zapytany o konkurencję, w swoich wypowiedziach jest bardzo zdecydowany, można nawet odnieść wrażenie, że arogancki. Rozumiem jednak ten ton. Przebija przez niego pewność co do słuszności drogi, którą firma obrała, jak również dezaprobata dla rozwiązań, na których inni producenci zbudowali – jego zdaniem bez realnego uzasadnienia – swój prestiż i renomę.

Przykładów tych marek nie będę przytaczał, ale jedna z nich nasuwa się sama – i jest to słuszne skojarzenie.


Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Kontakt z redakcją