PORTAL MIESIĘCZNIKA AUDIO-VIDEO

Metronome Le Player 2

Cze 14, 2017

Index

Francuski odtwarzacz do całkiem nowoczesna konstrukcja, która powinna zainteresować zwolenników lekko stonowanego przekazu z akcentem na środek pasma.

Dystrybutor: Koris, www.koris.pl
Cena: 19 490 zł
Dostępne wykończenia: czarne, srebrne

Tekst: Marek Lacki | Zdjęcia: Filip Kulpa

audioklan

 

 

Metronome Le Player 2 - Odtwarzacz CD

TEST

 Metronome LaPlayer2 1 aaa

Francuski Metronome Technologie z siedzibą w Tuluzie specjalizuje się w odtwarzaczach i transportach CD oraz przetwornikach cyfrowo-analogowych. Aspiruje do czołówki światowej producentów oferujących najkosztowniejszy sprzęt audio. LaPLayer 2 jest najnowszym i jednocześnie najtańszym modelem odtwarzacza CD tej marki, a zarazem jedynym, w przypadku którego płytę kładzie się na tacce szuflady – inaczej niż w pozostałych modelach.


Budowa

Jak na kompakt, Le Player jest okazałym sprzętem. Szerokość (45 cm) jest co prawda tylko trochę większa niż zwykle, ale w połączeniu ze znaczną głębokością (43,5 cm) daje to wyjątkowo obszerną, choć na tle rywali jeszcze w miarę płaską obudowę. Ta wspiera się na trzech sporych, w całości metalowych stopkach bez miękkich podkładek (na co warto zwrócić baczną uwagę). Zrobiono ją z grubych i ciężkich blach stalowych z aluminiowym, również masywnym frontem. Boki i góra zostały pokryte matowym, aksamitnym w dotyku lakierem, dopasowanym kolorystycznie do koloru frontu (jasnoszarnym dla frontu srebrnego i czarnym dla frontu czarnego).

Czołówka zawiera wszystkie przyciski sterujące umożliwiające podstawową obsługę, bez konieczności sięgania po pilota,  zostały one estetycznie rozmieszczone na tle ekranu. Ekran wyświetla czytelne jasnoniebieskie znaki.

Funkcjonalność, tak zresztą jak u znakomitej większości jego konkurentów, została rozszerzona o opcję przetwornika c/a. Jednym z wejść cyfrowych, oprócz koaksjalnego, jest USB typu B, które pozwala łączyć się z komputerem. Umożliwia ono przesyłanie sygnału PCM o częstotliwości próbkowania do 192 kHz przy rozdzielczości 24 bitów.

Metronome LaPlayer2 2 tyl

Le Player może służyć jako transport, jak również jako USB DAC 24/192. Innych wejść nie przewidziano.

 

Całą elektronikę zmieszczono na jednej, ale za to dużej, bo zajmującej niemal całą powierzchnię wnętrza, płycie głównej. Napęd został przymocowany do chassis za pośrednictwem pionowo umieszczonych metalowych rurek. Nie zastosowano elementów elastycznych. Sam napęd nie jest szczególnie interesujący – to popularna konstrukcja Asatecha, wykonana w całości z plastiku i często stosowana w znacznie tańszych odtwarzaczach.

Kluczowym elementem tej konstrukcji wydaje się jednak zasilanie. Zastosowano aż trzy transformatory toroidalne Talemy (w ekranach). Nieopodal mamy baterię aż czterdziestu kondensatorów elektrolitycznych Jackcon o pojemności 1000 µF każdy oraz trzy większe marki Kendeil – każdy o pojemności 10 000 µF.

Wiele wzmacniaczy mogłoby “pozazdrościć” takiej pojemności filtrującej. Z morza kondensatorów wyłaniają się cztery radiatory, do których indywidualnie przymocowano stabilizatory napięcia. Dwa kolejne nie są  chłodzone.

Przetwornikiem c/a jest układ AKM AK4395VF. Za nim, w części analogowej, pracują równolegle dla każdego kanału po dwa wzmacniacze operacyjne Burr Brown OPA604AP. Wejście USB jest obsługiwane przez znany interfejs marki Xilinx.


Brzmienie

Punktem odniesienia przy ocenie jakości dźwięku, prócz pozostałych odtwarzaczy w teście, był także  przetwornik c/a M2Tech Young DSD. Zakładając, że jego brzmienie jest neutralne, Metronome od tej umownej neutralności odbiegał. Balans tonalny został ułożony nieco inaczej. LaPlayer faworyzował  środek pasma, który na tle trochę stonowanej góry i basu pełniącego rolę towarzyszącą przykuwał uwagę. Brzmienie średnicy odebrałem jednocześnie jako żywe, co wynikało z marginalnego utwardzenia jej w wyższym podzakresie, a jednocześnie jako dobrze wypełnione i gęste, co było konsekwencją obfitszej prezentacji dolnego zakresu średnich tonów, wzbogacanych nieco przez interakcję z najwyższym skrajem basu. Ogólnie, zakres średnich tonów, prócz wspomnianego marginalnego utwardzenia w wyższym podzakresie, był raczej zaokrąglony, niespecjalnie wykonturowany. Jeśliby ktoś miał obawy co to opisanej wyżej obfitości w dolnym zakresie średnich tonów, uspokoję, że interakcja z górnym zakresem basowym dotyczyła co najwyżej harmonicznych.

Bas, jak już wspomniałem, był raczej drugoplanowym środkiem wyrazu i obawy o jakiekolwiek pohukiwania czy wzbudzenia tego zakresu są zupełnie niepotrzebne. Gdyby jednej wsłuchać się głębiej w brzmienie dołu pasma, dałoby się usłyszeć całkiem dobre zróżnicowanie i niezłą czystość, ale jednocześnie miękkość, która powodowała, że nie był to bas atakujący krawędzią. Miało to swoje odzwierciedlenie w odczuwanej subiektywnie dynamice – Metronome wydawał się brzmieć dość spokojnie, aczkolwiek nie można powiedzieć, że leniwie.

Lekkie wyciszenie góry pasma mogło powodować subiektywne wrażenie ograniczenia w rozdzielczości, ale to tylko pozory, gdyż test za pomocą gęsto nagranej i mocno „doposażonej” w różnorakie talerze perkusji muzyki jednoznacznie wykazał, że były one odtworzone w sposób wyraźnie rozseparowany i z zachowaniem różnicowania odcieni barw wytwarzanych przez poszczególne instrumenty. Rozdzielczość góry pasma nie ustępowała więc osiągom źródła wzorcowego.

Nieco inaczej było z przestrzenią. Co do jej ogólnego efektu, zastrzeżeń nie było, jednakże precyzja lokalizacji źródeł pozornych była na tle DAC-a słabsza – były one bardziej rozmyte.

W ostatecznym rozrachunku brzmienie Metronome'a w porównaniu z przetwornikiem i komputerem zapewniało zbliżoną jakość dźwięku, przy czym barwy środka, neutralność oraz precyzję lokalizacji, czy precyzję w ogóle, zaliczyłbym na korzyść przetwornika c/a.


Galeria


Naszym zdaniem

Metronome LaPlayer2 4 zzzW grupie testowej Metronome należy do najdroższych odtwarzaczy. W starciu z produktami dużych producentów nie widać tego po obudowie – brakuje tu atrakcyjnego wzornictwa czy superwykonania – jednak typowe w przypadku małych firm specjalistycznych. Trudno więc czynić z tego zarzut. Ważne, że oferowana jakość dźwięku nie odbiega od oczekiwań. Przy odtwarzaniu płyt CD – a przypomnę, że na tym skupiliśmy się w naszym teście – jest on jednym z trzech najlepszych. Nie jest w pełni neutralny, ma swój charakter, brzmiąc z lekkim naciskiem na średnicę. Brzmienie jest niewątpliwie atrakcyjne, delikatne, dobre mikrodynamicznie.

Sądzę, że byłoby na pewno błędem pominięcie tego modelu w poszukiwaniach klasycznego odtwarzacza CD do 20 tys. zł.


Wstęp testu - 6 odtwarzaczy CD (8 000-20 000 zł)

Sceptycy prorokują wyginięcie tego gatunku, ale on nie bardzo chce zniknąć z audiofilskiej rzeczywistości. Przesadą byłoby stwierdzenie, iż odtwarzacze kompaktowe mają się dobrze, ale też nie sposób nie zauważyć, że trzymają się lepiej, niż zakładano. Sprawdziliśmy, czy ten stan rzeczy ma racjonalne uzasadnienie.

Pozostałe odtwarzacze w teście grupowym:

 

Marantz SA11 S3 main Ayon CD 1sx main
Marantz SA-11S3 Ayon CD-1sx
Moon 260D main Musical Fidelity M6scd main
Moon Neo CD260D DAC Musical Fidelity M6scd
Yamaha CD S2100 main   
Yamaha CD-S2100  

 

 

 

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Kontakt z redakcją