PORTAL MIESIĘCZNIKA AUDIO-VIDEO

Yamaha RX-V479 - Amplituner A/V

Mar 01, 2016

Index

MusicCast to nie wszystko

Funkcjonalność sieciowa została mocno rozwinięta w stosunku do modeli ubiegłorocznych, choć nie od razu, bo dopiero po aktualizacji oprogramowania, która pojawiła się końcem sierpnia br. Chodzi mianowicie o MusicCast – rozbudowane funkcje umożliwiające zintegrowanie wielu urządzeń Yamahy (z tym systemem) w jednolity funkcjonalnie ekosystem multiroom. Całością zarządza się z poziomu wzorowo dopracowanej aplikacji (na Androida i iOS) o tej samej nazwie. Jest przejrzysta, zbudowana na bazie dużych prostokątnych ikon (podobnie jak Windows 10). Jej głównym atutem jest jednak nie wygląd, a szybkość i logika działania. Oto przykład – regulacja głośności. Znakomita większość aplikacji kontrolujących urządzenia sieciowe – klientów UPnP – działa z odczuwalnym opóźnieniem. Przesuwamy pasek głośności na ekranie i przez chwilę nie dzieje się nic. Nie wiemy, czy system „nie załapał”, czy też zaraz z głośników „ryknie” muzyka. Z MusicCastem nie ma tego problemu. Duży wyświetlacz urządzenia umożliwia bezproblemowe śledzenie poziomu głośności z precyzją 0,5 dB. Używając przycisków regulacji głośności w smartfonie czy tablecie, ustawiamy ją bezbłędnie, z taką właśnie precyzją, bez żadnych opóźnień. Wreszcie powstała  aplikacja, która rzeczywiście pozwala zapomnieć o tradycyjnym pilocie, który notabene jest bardzo ergonomiczny i przyjemny w obsłudze (zmienił się na korzyść w porównaniu z poprzednikiem). Widać, że Yamaha rzeczywiście zna się na sieciach – jej profesjonalne zaplecze (produkcja routerów klasy enterprise) wyraźnie procentuje.

Yamaha RX-V479 plytka

Kolejna „rewelacja”, a w zasadzie oczywistość (tak powinno być w każdym urządzeniu sieciowym), to pamięć ostatnio używanego źródła sieciowego. Niech to będzie dla przykładu radio internetowe. Jeśli na nim zakończyliśmy korzystanie z RX-V479 w niedzielny wieczór i w poniedziałek rano znów chcemy posłuchać swojej ulubionej stacji, wystarczy wcisnąć przycisk power – na pilocie lub w telefonie (choćby leżąc w łóżku, w innym pomieszczeniu). Po 3 sekundach amplituner rozpocznie odbiór internetowej stacji. Analogicznie będzie z muzyką przechowywaną na domowym NAS-ie – amplituner zawsze pamięta, na czym i w którym momencie skończył. Ma taką wirtualną pauzę. Aż dziw bierze, że Yamaha nigdzie się tym nie chwali. A powinna, bo modele konkurencji tego nie potrafią.

O gaplessie nie trzeba w tej sytuacji wspominać – miały go już ubiegłoroczne V77. Jest więc i tutaj. Po sieci – w ramach DLNA – odtworzymy nie tylko pliki PCM o rozdzielczości 24/192 (WAV, FLAC, AIFF; ALAC jest ograniczony do 24/96), lecz także materiał DSD 5,6 MHz. Poprzednik (RX-V477) tego nie potrafił. Nie miał również łączności Bluetooth, która jest w nowym modelu. Otrzymał on również wbudowaną kartę sieciową Wi-Fi, która w dodatku może pracować w szybkim standardzie 802.11n – ze strumieniowaniem większości materiału PCM hi-res nie będzie problemu. By ustanowić połączenie WiFi, nie jest konieczny router (Wireless Direct).  

Nowością jest też szóste wejście HDMI z obsługą najnowszego protokołu HDCP 2.2 dla treści w jakości Ultra HD. Wszystkie wejścia HDMI przepuszczają sygnał wideo 4K/60p (przy próbkowaniu 4:2:0).
Streaming obejmuje nie tylko zasoby lokalne (MusicCast umożliwia bezstratne strumieniowanie wprost ze smartfona bez konieczności instalowania aplikacji serwera DLNA), lecz także serwisy internetowe. Wolelibyśmy wprawdzie, by zamiast JUKE’a czy Pandory był Tidal, ale można mieć nadzieję, że ten pojawi się wraz z którąś kolejną aktualizacją firmware’u.


Oceń ten artykuł
(9 głosów)
Więcej w tej kategorii: Yamaha RX-A3050 - Amplituner A/V »

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Kontakt z redakcją