PORTAL MIESIĘCZNIKA AUDIO-VIDEO

Yamaha RX-A850 - Amplituner A/V

Sie 24, 2016

Index

Budowa

Wygląd A850-ki jest doskonale znany. Obudowa nie zmieniła się od czasów modelu RX-A810 (jego recenzję  można łatwo znaleźć na av.com.pl), czyli od czterech lat. Wtedy to na czołówce pojawiła się uchylna klapka, dzięki której amplituner żywo przypomina droższe modele czterocyfrowe. Upływ czasu zdaje się w ogóle nie oddziaływać na ten jakże udany projekt stylistyczny. Szczególnie w wersji tytanowej urządzenie wciąż prezentuje się doskonale. Skromnemu lecz eleganckiemu designowi towarzyszy naprawdę wysoka jakość wykonania, którą widać i czuć. Niezmiennie wzorowy jest wyświetlacz: bardzo czytelny, z dużymi wskazaniami poziomu głośności, które na czas regulacji przesłaniają wszystko inne, by za chwilę schować się do narożnika. Górna pokrywa jest zrobiona z grubszej blachy niż zwykle, aluminowy front to majstersztyk (w tej klasie). Spasowanie elementów obudowy oceniam jako lepsze niż w wielu audiofilskich urządzeniach za kilka razy wyższą cenę. Widać wyraźnie, że malezyjska fabryka trzyma ten sam wysoki poziom. Oby tak dalej. Piąta stopka pośrodku zapewnia lepsze oparcie spodu chassis.

 

Yamaha RX A850 tyl

Mnóstwo wejść i dwa wyjścia HDMI, pre-outy 7.2, 9 par zacisków głośnikowych, a nawet wejście phono MM i gniazda Component.
WiFi w standardzie. Nikomu niczego nie zabraknie.

 

RX-A850 ma 8 wejść HDMI (jedno pod przednią klapką), z których 3 są kompatybilne z HDCP 2.2. Mogą przekazywać sygnał 4K/60p 4:4:4 (w przyszłości, po aktualizacji firmware’u – także HDR) do dwóch wyjść HDMI. Wbudowany tor wideo umożliwia skalowanie sygnałów SD (także analogowych) i HD do rozdzielczości 1080p lub 4K. Arsenał przyłączy jest w ogóle bardzo bogaty. Warto podkreślić obecność pełnego zestawu wyjść pre-out 7.2, czego w tańszych modelach nie otrzymamy. Amplituner ma 9 par zacisków głośnikowych, ale końcówek mocy jest 7. Albo zdecydujemy się na głośniki efektowe przednie, albo na nagłaśnianie drugiej strefy, albo na głośniki efektowe tylne, albo… na bi-ampling kolumn głównych.

Architektura amplitunera do złudzenia przypomina poprzedników (począwszy od RX-A820): mamy to samo rozplanowanie bloków funkcjonalnych i elementów z czytelnym podziałem: końcówki mocy z przodu (przymocowane do aluminiowego radiatora) oparte na tych samych tranzystorach 2SA1695/2SC4468, płytki sygnałowe z tyłu, zasilacz po lewej. Transformator jest taki jak w poprzednich generacjach, identyczna jest pojemność filtrująca – 6800 µF na kanał. Jak na wzmacniacz wyposażony w siedem stuwatowych (przy 8 omach) końcówek mocy to niewiele. Zestaw przetworników c/a (5 x PCM5101) jest ten sam co w dwóch poprzednich generacjach osiemsetek. Dolne piętro zajmują analogowe układy wejściowe (tu widać charakterystyczne dla urządzeń Yamahy niebieskie kondensatory). Zmiany względem poprzedników dotyczą głównie płytki cyfrowej SMD, która zawiera teraz dwa procesory DSP z serii D80YK, jak również zakryty radiatorem układ obsługujący wejścia i wyjścia HDMI. Względem RX-A830 (test w AV 9/2013) uproszczono połączenia tej płytki z resztą układu. Dodano też kartę WiFi (miał ją już A840). Całość wygląda schludnie, widać dużą dbałość o skrócenie ścieżki sygnałowej.


Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Kontakt z redakcją