Index
Brzmienie
K3 to bez wątpienia bardzo udany odtwarzacz, którego głównymi atutami są piękna barwa i muzykalność. Roksan nie jest ani tak szybki i dynamiczny jak Atoll, ani nie dorównuje również pod tym względem droższemu z odtwarzaczy Primare, jednak na pewno nie odstaje w kategoriach szybkościowych od większości innych w tej stawce, górując na przyklad (choć nieznacznie) nad Yamahą. Jego bas jest wolniejszy i mniej kontrolowany niż z Atolla, ale jest równie masywny, zapewnia dużą skalę brzmienia i ma ładną, zróżnicowaną barwę. Mimo że jego szybkość jest raczej średnia niż wysoka, to jest bardzo czytelny, pokazuje fakturę instrumentów.
W reprodukcji wokali wyraźnie lepszy niż Atoll jest Roksan. Przewyższa tu nawet Yamahę, o Primare CD22 nie wspominając. Generalnie barwy Roksana należy uznać za znakomite w konfrontacji z ceną, niezależnie od tego, czy dotyczy to środka, basu, czy góry pasma. Środek jednak zazwyczaj najbardziej przykuwa uwagę i tutaj Roksan wykazuje się pozytywnie. Góra pasma mieni się także różnymi odcieniami. Podobać się może z pewnością to, że wysokie tony wyróżniają się dużą rozdzielczością, której nie należy jednak utożsamiać ani z wyostrzeniem, ani z rozjaśnieniem dźwięku. Soprany są raczej delikatne, ale dźwięczne, otwarte, ale i realistyczne, gdyż zachowują odpowiedni ciężar. Dzwonki, talerze, są ładnie wydzielone, wyraźne, metaliczne w pozytywnym sensie, ale nigdy nie ostre. Wysoko oceniłem też mikrodynamikę, ekspresję, wysycenie barwą w całym paśmie.
Stereofonia również zasługuje na pochwałę. Scena ma sporą głębię. Wyraźnie, lecz i subtelnie słychać dźwięki z dalszych planów. Dobra jest gradacja głębokości, a dźwięk nigdy nie wychodzi przed linię kolumn.
Oczywiście, osoby nastawione na granie ofensywne, wychodzące przed linię kolumn, nie będą zachwycone tym odtwarzaczem, jednak nie dla nich jest on adresowany.