Czy kosztujące 1300 zł podłogówki zza Oceanu mogą być w ogóle godne uwagi? Ta budżetowa konstrukcja Polk Audio dowodzi, że zdecydowanie TAK!
Dystrybutor: Rafko, www.rafko.pl |
Tekst: Marek Lacki | Zdjęcia: Filip Kulpa |
|
|
Polk Audio M20 - zestaw głośnikowy
TEST
Polk Audio jest dużym amerykańskim producentem klasycznych zestawów głośnikowych, a także coraz popularniejszych soundbarów i zestawów bezprzewodowych oraz głośników instalacyjnych. Jego specjalizacja to strefa budżetowa oraz klasa średnia. Dwa szczytowe modele sięgają nieco wyżej – najdroższy LSIM 707 kosztuje 20 000 zł za parę. Firma powstała w 1957 roku, jednym z jej założycieli jest Matthew Polk – stąd nazwa.
M20 to niewysokie kolumny podłogowe o raczej skromnym, stonowanym wyglądzie. Ich cechą charakterystyczną jest stosunkowo niewielka głębokość oraz fakt, że ścianka przednia została wykończona nietypowo, bo w kolorze srebrnym, a boki, górę i spód oklejono czarnym winylem symulującym drewno. Jakość wykonania i ogólne wrażenia estetyczne odpowiadają bardzo umiarkowanej cenie – 1300 zł za parę. Kolumny nie mają kolców. Zamiast nich są na stałe zamontowane gumowe nóżki. Maskownice – mocowane na kołki – zasłaniają całą przednią ściankę.
Budowa
M20 to dwugłośnikowa konstrukcja z bas-refleksem wyprowadzonym do przodu. Obudowy wykonano z płyt MDF o grubości 18,5 mm. Kolumny są wprawdzie raczej lekkie, jednakże wynika to bardziej z ich niewielkich rozmiarów niż oszczędności na materiale, bowiem drastycznych oszczędności tu nie ma (jak np. płyta wiórowa), co w tej klasie kolumn jest powszechną praktyką. Co więcej, zastosowano dodatkowe wzmocnienia, w tym poziomy pierścień spinający wszystkie ścianki, a także pionowe i poziome kątowniki powklejane w rogach i innych strategicznych miejscach. Można więc uznać, że obudowa jest wykonana solidnie. Wytłumienie wewnętrzne – fizeliną – umieszczono w okolicach głośnika nisko-średniotonowego. Wnętrze wypełnia jedna komora obejmująca całą objętość obudowy.
Bardzo proste głośniki – nic dziwnego. Za to eranowanie magnetyczne dziś już budzi konsternację. Tweeter ma miniaturowy magnes neodymowy.
Tunel BR jest stosunkowo długi – sięga niemal do jej tylnej ścianki płytkiej obudowy. Aby zredukować wywołane ewentualnymi turbulencjami rezonanse, zastosowano wyprofilowanie, ponadto tunel został wykonany z tektury, czyli materiału o naturalnej zdolności do tłumienia drgań. Zwrotnicę zintegrowano z terminalem głośnikowym. Zbudowana jest metodą montażu przewlekanego na płytce PCB. Układ jest minimalistyczny, zawiera tylko 5 elementów: cewkę powietrzną i rdzeniową, jeden rezystor cermetowy oraz dwa kondensatory, w tym jeden elektrolityczny. Skoro jesteśmy przy gniazdach głośnikowych, chciałbym zwrócić uwagę, że zaciski głośnikowe, choć przyjmują wszystkie rodzaje wtyków, są nieco zbyt blisko siebie osadzone, co wymaga wzmożonej ostrożności przy podłączaniu widełek. W praktyce jednak nie powinno to stanowić problemu, ponieważ jest mało prawdopodobne, aby ktoś zastosował kable głośnikowe z widełkami na końcach – takie występują raczej w drogich przewodach.
Głośnik wysokotonowy ma kołnierz z tworzywa sztucznego ze szczątkowym falowodem. W jego centrum znajduje się jedwabno-polimerowa kopułka o średnicy 19 mm. Tuż poniżej zamontowano 165-mm woofer o efektywnej średnicy membrany wynoszącej 141 mm (licząc z fałdem resora). Wykonano ją z kompozytu polimeru i miki. W centrum znajduje się sztywna nakładka przeciwpyłowa. Magnes głośnika został zaekranowany – dziś wydaje się to już anarchronizmem. Kosz wykonano z tłoczonej blachy.
Brzmienie
Równowaga tonalna Polków M20 jest zupełnie poprawna, bez znaczących odchyłek na skali częstotliwości. Pisząc to, nie znam wyników pomiarów. Subiektywnie jest raczej liniowo, z niewielkim fizjologicznym uprzywilejowaniem basu w jego wyższej części, aczkolwiek właściwie bez negatywnych skutków tego stanu rzeczy. Prawdopodobnie minimalnie podbito też zakres wysokotonowy, aczkolwiek subiektywnie wydaje się, że wysokich tonów jest w sam raz.
Pierwsze odsłuchy – muzyki klasycznej – ujawniły, zgodnie z tym, czego się spodziewałem po niedrogich, a w zasadzie bardzo tanich kolumnach, drobne niedociągnięcia w czystości, przejrzystości i przestrzenności w dalszych planach. Mimo to uznałem, że kolumny brzmią zupełnie poprawnie.
Przełom nastąpił w muzyce rozrywkowej, w której budżetowe Polki po prostu zabłysły. Pewnym zaskoczeniem był bardzo wysokiej jakości wokal żeński. Głos Adele w przeboju „Hello” zabrzmiał niespodziewanie realistycznie, miał świetną barwę, wciągał, dawał prawdziwe emocje. Przyznam, że podczas głośnego słuchania miałem „ciary”, a w pokoju odsłuchowym bynajmniej nie było wówczas zimno.
Głośnik wysokotonowy ma kołnierz z tworzywa sztucznego ze szczątkowym falowodem. W jego centrum znajduje się jedwabno-polimerowa kopułka o średnicy 19 mm.
Absolutnym „hitem” okazał się jednak bas. Nie miał wprawdzie pełnej szybkości, ale cechował się zupełnie niespodziewanym (jak na kolumnę dwudrożną) zejściem oraz czystością, konturami i doprawdy niezłą barwą. W popularnym, znanym z radia, utworze ZHU „Faded” bas był bardzo obfity i głęboki, ale i bardzo czysty! Efekt był niezwykle ciekawy, budził spore emocje. Generalnie, w muzyce rozrywkowej kolumny sprawdzały się rewelacyjnie! W zasadzie można było zapomnieć o ich cenie. Z dobrym wzmacniaczem, a takim niewątpliwie jest dzielona Norma, można było poczuć pełnię satysfakcji – i to w stosunkowo dużym, bo 37-m pomieszczeniu. Oczywiście kolumny te będą łączone ze wzmacniaczami z bliższej półki cenowej, na której znajdują się te zestawy. W pierwszej kolejności przychodzi mi do głowy Pioneer A-30, który jest równie dobry w swojej cenie i powinien się z tymi kolumnami dobrze sprawdzić.
W jazzie, konkretnie przy odtwarzaniu kontrabasu, było słychać lekkie przeciągnięcia wynikające z pogrubiania wyższego basu. W muzyce popularnej nie było jednak tego w ogóle słychać.
Stereofonia jest w skali bezwzględnej umiarkowana, nie daje wglądu w głębię sceny w skomplikowanych utworach o gęstych aranżacjach i natłoku instrumentów, jednak w prostych składach lokalizacja jest przyzwoicie czytelna. Szerokość sceny jest większa niż baza kolumn. W tej kategorii cenowej przestrzenność oceniam jako w pełni satysfakcjonującą.
Pomiary
Galeria
- Polk Audio M20 Polk Audio M20
- Tył Tył
- Detale Detale
- Głośnik Głośnik
- Ocena i dane techniczne Ocena i dane techniczne
https://www.avtest.pl/audio-video-show/audio-video-show-2018/item/582-polk-audio-m20?showall=1#sigProGalleria280de20b23
Naszym zdaniem
Nadspodziewanie muzykalne kolumny – szczególnie przy odtwarzaniu muzyki rozrywkowej. Zadziwiają jakością reprodukcji wokali i niemal pierwszoligowym basem. W swojej cenie to chyba najlepsze kolumny, jakie słyszałem.
System odsłuchowy:
Pomieszczenie: 37 m2 zaadaptowane akustycznie, o średnim czasie pogłosu, kolumny ustawione w polu swobodnym na krótszej ścianie, zgodnie z zasadą trzech.
Źródło: Asus A555L (Intel Core i3-5005U, 2GHz, 4GB RAM, Windows 10, J.River MC21) + DAC M2Tech Young DSD
Wzmacniacz: Norma Audio Revo SC2 / PA150
Kable sygnałowe: Equilibrium XLR
Kable głośnikowe: Equilibrium Tune 55 Ultimate
Kable zasilające: Enerr Transcenda Supreme i Ultimate
Listwa: Enerr One + kabel Enerr Transcenda Supreme HC (20A)
Stolik: Rogoz Audio z BBS