PORTAL MIESIĘCZNIKA AUDIO-VIDEO

Focal Sopra No2

Wrz 20, 2017

Index

Obudowy

Dostarczona do testu para Sopry No2 była w kolorze jaskrawoczerwonym, który – co tu dużo mówić – może i jest ekstrawagancki, ale dodaje tym okazałym i bardzo nowocześnie wyglądającym kolumnom tyle szyku i oryginalności, że moje sformułowane rok temu zastrzeżenia pod adresem białych „jedynek” zupełnie tracą zasadność. Sopry dwójki w czerwieni prezentują się zjawiskowo – efektownie, można rzec, że sportowo. Zgrabne proporcje, mocne wyoblenia bocznych krawędzi, górna tafla ze szkła i cokół z tego samego materiału czy wreszcie lekki „ukłon” górnej sekcji w kierunku siedzącego słuchacza – to wszystko składa się na wrażenie obcowania z kolumnami za grube dziesiątki tysięcy złotych. Oj, tak. Wrażenie to podtrzymuje próba uniesienia czy choćby przestawienia kolumn. Przy wadze 55 kg testowane Focale absolutnie nie mają się czego wstydzić. Są bardzo solidne. Nic dziwnego, skoro grubość przedniej odgrody dochodzi do 76 mm. Jak wspomniano (i widać to na zdjęciach), nie jest ona płaska, lecz „złamana” powyżej tweetera, co ściśle rzecz biorąc oznacza, że płaszczyzna górnego głośnika średniotonowego jest pochylona do dołu – domyślnie w kierunku głowy słuchacza. Rozwiązanie to (Focus Time) znamy nie tylko z Utopii, ale i dawnej serii Electra (choć w mniej rozbudowanej formie). Najogólniej rzecz ujmując, jest to próba geometrycznego wpisania centrów promieniowania fal akustycznych (cewek głośników) w wycinek okręgu, w środku którego znajduje się głowa słuchacza. Używając języka bardziej humanistycznego, można powiedzieć, że chodzi po prostu o to, aby głośniki znajdowały się w jednakowych odległościach od słuchacza. Oczywiście, w tym momencie powstaje pytanie: a gdzie znajduje się środek owego okręgu? Tego producent nie ujawnia, ale wnioskując z odsłuchów i profilu, można przyjąć za pewnik, że – na wysokości tweetera. Jak daleko? W celu zachowania pełnego sensu omawianego rozwiązania należałoby tę odległość określić, lecz bez przesady – nikt przecież nie będzie siadał w jednym punkcie. Warto zwrócić uwagę, że nawet jeśli rozrzut w odległości od kolumn jest rzędu 1–1,5 m (powiedzmy: od 2 do 3,5 m), to Focus Time i tak ma sens, ponieważ zgranie czasowe przetworników będzie teoretycznie lepsze niż w przypadku płaskiej pionowej odgrody.

Focal Sopra No2 5 TDM

Głośnik średniotonowy tylko z pozoru jest taki, jak te, które już znamy. Poza innowacyjnym układem magnetycznym zastosowano równie nietypowe rozwiązanie zawieszenia z kolistą bruzdą, realizującą ideę masowego tłumika drgań.

 

Drugim charakterystycznym elementem widocznym z zewnątrz jest metalowy grill w górnej części obudów, obejmujący tył i znaczną część bocznych ścianek. To element stylistyczny zakrywający komorę wytłumiającą systemu IHL (Infinite Horn Loader). Okrągły przekrój bezpośrednio za tweeterem stopniowo rozszerza się ku tyłowi, dzięki czemu komora ma kształt szerokiej tuby. Wewnątrz jest ona wytłumiona pianką o zmiennej gęstości (zależnej od położenia). Reszta fali dźwiękowej generowanej przez ultralekką wklęsłą kopułkę berylową (membrana waży zaledwie 21 mg) zostaje wypromieniowywana na zewnątrz. Koncepcyjnie mamy więc do czynienia z podobnym rozwiązaniem jak w kolumnach B&W serii 800 (tuba Nautilua) – z tym, że u Focala tuba jest dużo większa, odwrotnie skierowana, a przede wszystkim wbudowana w korpus obudowy. Efekt zastosowania systemu IHL jest znaczący: aż 30-procentowa redukcja zniekształceń w zakresie 1,5–4 kHz.

Obudowy powstają w tej samej fabryce w Bourbon-Lancy, w której są wytwarzane Utopie. Jako budulca użyto popularnego mdf-u (oraz szkła, z którego wykonano zintegrowane cokoły oraz nakładkę na górną ściankę), jednak sam sposób wykonania skrzynek nie przypomina prostopadłościennych obudów złożonych z sześciu ścianek sklejonych ze sobą pod kątem prostym. Szczególnie w przypadku „połamanego” frontu, który miejscami składa się z trzech calowych płyt mdf, skomplikowany system zgrubień i ożebrowań ma skutkować nieprzeciętną odpornością obudów na pasożytnicze wibracje i rezonanse. Jest jeszcze jeden smaczek konstrukcyjny: rezonator Helmholtza w dolnej części, zaprojektowany do walki z osiowym rezonansem obudowy.

 

Focal Sopra No2 6a stopka

Pomysł na kolce jest znakomity. Wykręca się je i kontruje (a więc reguluje) od góry, co jest dużo łatwiejsze niż kręcenie od spodu.

 

Kolumny wyposażono w zintegrowane, w całości szklane cokoły zaopatrzone w cztery łatwo wykręcane kolce i nakrętki kontrujące oraz gumowe stopki, które stanowią podparcie kolumn na czas transportu i do czasu, gdy nie znajdziemy optymalnego ustawienia. Odwrotnie niż zwykle, kolce i nakrętki obsługuje się od góry cokołów, co jest znacznie wygodniejszym rozwiązaniem. Duże brawa dla konstruktorów za ten niby drobiazg, jakże ułatwiający ciężki żywot audiofila. 

Warto również wspomnieć o pojedynczych zaciskach głośnikowych za spłaszczonymi zakrętkami, które okazują się nieco kłopotliwe przy korzystaniu z końcówek typu „Y”, ponieważ łatwo zahaczają o kabel, zmuszając do wsuwania widełek w najwęższą możliwą szczelinę – tak aby dokręcenie koncówki kabla było możliwe obrotem nakrętki o mniej niż 180 stopni. 


Oceń ten artykuł
(3 głosów)

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Kontakt z redakcją