PORTAL MIESIĘCZNIKA AUDIO-VIDEO

Linn Akurate DSM / Akubarik

Lip 15, 2014

Index

Możliwości

Audiofile rzadko przyznają się do tego, że obsługa konwencjonalnych zestawów high-end jest toporna, przynajmniej na tle nowoczesnych urządzeń cyfrowych. Kilka włączników prądowych, które z reguły trzeba obsłużyć ręcznie, podchodząc do urządzeń, plątające się kable, konieczność zmiany płyty, więcej niż jeden pilot (nierzadko są niewygodne) – to wszystko oczywiście nie ma znaczenia dla kogoś, kto świadomie przeznacza dziennie godzinę czy dwie tylko na delektowanie się muzyką. Jednak w realnym świecie ludzie mają coraz mniej czasu i szukają wygody. Przypomnijmy sobie, że kiedyś pilot był ekstrawagancją w urządzeniach high-end, szczególnie we wzmacniaczach lampowych. Teraz żaden liczący się producent wzmacniaczy (pomijam marki niszowe, konstrukcje SET itp.) nie odważy się wypuścić wzmacniacza lampowego bez zdalnego sterowania. OK – wróćmy do Linna.

akubarik-regulacje

Codzienna obsługa systemu Akubarik jest jak jazda najnowszym Mercedesem klasy S w porównaniu z podróżowaniem autem kompaktowym, mimo że te są o wiele wygodniejsze niż 10 lat temu. Komfort obsługi jest jak z innego świata. Podnosisz pilot, wciskasz jeden przycisk i w ciągu kilku sekund system jest gotowy do działania. Ostatnia playlista, jak w każdym Linnie DS, jest przechowywana w pamięci, więc niemal natychmiast można rozpocząć odtwarzanie muzyki. Wyłączanie systemu to jedno wciśnięcie przycisku Power. Kolumn nie trzeba wyłączać, gdyż samoczynnie przechodzą w stan uśpienia. Bajka!

To jednak dopiero początek rewolucji, bowiem możliwości, jakie nam serwuje Akurate DSM, przebijają również klasyczne zestawy audio, choć – dla ścisłości – trzeba dodać, że nic nie stoi na przeszkodzie, by ten produkt połączyć z dowolną końcówką mocy i kolumnami pasywnymi. Przyjrzyjmy mu się zatem w szczegółach.


Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Kontakt z redakcją