Gdy Naim pokazał swój pierwszy głośnik all-in-one – Muso – jedni kręcili nosem, a drudzy go podziwiali. Nie zabrakło nawet opinii, że zagraża on klasycznym systemom z niższej półki. A jak to jest z mniejszą wersją Qb?
Dystrybutor: Audio Center, www.naimaudio.com |
Tekst: Filip Kulpa| Zdjęcia: autor, Naim Audio |
|
|
Głośnik all-in-one Naim Muso Qb
TEST
Oryginalny Mu-so był – i jest nadal – najbardziej muzykalnie i autentycznie brzmiącym głośnikiem „wszystko w jednym”, jakie testowaliśmy. A tych, które nie testowaliśmy i które mogą być jeszcze lepsze, jest bardzo mało, jeśli w ogóle są…
Mu-so ma jednak jedną nie tyle wadę, co cechę, która nie musi każdemu odpowiadać: mianowicie jest duży, co w naturalny sposób ogranicza krąg jego potencjalnych odbiorców. Na półce czy blacie trzeba wygospodarować aż 63 cm wolnego miejsca w szerokości i 26 cm w głąb. Na takiej przestrzeni z powodzeniem rozstawimy dowolny zestaw mini, w razie potrzeby rozsuwając głośniki, by mieć normalną stereofonię (z uzyskaniem której głośniki zintegrowane all-in-one mają wielki problem). W Naimie zdawano sobie sprawę, że tak duży zintegrowany system muzyczny nie wzbudzi euforii u wszystkich. W zanadrzu trzymano więc mniejsze i dużo bardziej poręczne rozwiązanie.