Brzmienie
Po Wireworldzie jest to drugi najbardziej dynamicznie brzmiący kabel w tej grupie testowej. Szybkość basu jest tu podobna, równie dobre są kontury, ale masa dźwięku w najniższym zakresie pasma jest mniejsza, przez co – subiektywnie – „dwie czwórki” nie dają tej tektonicznej i organicznej ekscytacji, jaka jest udziałem pojedynczej „siódemki”. Inaczej mówiąc, bas AudioQuesta jest po prostu trochę szczuplejszy, lżejszy, więc nie tak efektowny i przyjemny. Ma niezłe kontury. Początkowo, gdy AQ był jeszcze niewygrzany, cierpiał na pewne ujednolicanie barw, jednak już w drugiej sesji odsłuchowej problem ten nie występował.
Pod każdym innym względem AudioQuest jest kablem, który nieźle sobie radzi. Balans tonalny początkowo był rozjaśniony, czuć było minimalną tendencję do wyostrzania dźwięku. Potem efekt zniknął, kabel zaczął brzmieć neutralnie i zaskakująco muzykalnie. Pod względem czystości i rozdzielczości oraz spójności dźwięku AudioQuest należy do czołówki testowanych tu modeli.