Po niemal 8 latach przyszła pora na modernizację. I tak, z końcem sierpnia br. Marantz zapowiedział wprowadzenie nie dwóch, a trzech modeli referencyjnych. Znajdą się wśród nich dwa źródła cyfrowe: odtwarzacz SACD 10 i streamer LINK 10n oraz wzmacniacz zintegrowany MODEL 10, który pojawi się jako pierwszy — już w październiku br. Oficjalna premiera urządzenia odbędzie się podczas nadchodzącej wystawy Audio-Video Show.
MODEL 10 jest konstrukcją w pełni analogową, choć opartą ma stopniach końcowych pracujących w klasie D, zaprojektowanych przez specjalizującą się w tej technice firmę Purifi. Mamy tutaj do czynienia z konstrukcją zbalansowaną od wejścia po wyjście, w dodatku o bardzo dużej mocy wynoszącej 250 W na kanał (8 omów, THD=0,05%) i równo dwa razy tyle przy 4. Prąd szczytowy sięga 30 A, można zatem śmiało założyć, że Marantz poradzi sobie z każdymi kolumnami. Gdyby jednak okazało się, że mocy brakuje, to można będzie dodać drugą sztukę i wykonać bi-amping.
Zadanie to ułatwia autorski system komunikacji F.C.B.S. (Floating Bus Control System), za pomocą którego możemy połączyć nie tylko dwa, ale nawet cztery integry MODEL 10. Takie możliwości i parametry byłyby trudne do uzyskania w dość zwartej obudowie, przy użyciu konwencjonalnych rozwiązań. Zespół Rainera Fincka sięgnął więc po dwa moduły Purifi na kanał, pracujące w mostku. Są one zasilane z dedykowanych zasilaczy impulsowych i ukryte pod miedziowanymi ekranami. Sekcja przedwzmacniacza jest zasilana z niezależnego zasilacza liniowego z dużym transformatorem toroidalnym — podobnie jak to było w PM-10.
Marantz stanął na wysokości zadania, jeśli chodzi o wykonanie, które według zapowiedzi i opublikowanych zdjęć, jest najwyższych lotów. Obudowę zrobiono z bardzo grubych paneli aluminiowych — boczne ścianki mają nawet 16 mm. Przednia ścianka jest bardzo drobno szczotkowana („hairline”), a pod nią znajduje się, regulowane w 20 krokach, oświetlenie ambientowe. Pokrętła głośności i wyboru źródeł są litymi odlewami aluminiowymi obrobionymi maszynami CNC. Zadbano o odpowiednio miękkie łożyskowanie gałek, dające poczucie obcowania ze sprzętem najwyższej klasy. Urządzenie jest produkowane w japońskiej fabryce Shirkawa Audio Works, zatrudniającej około 200 pracowników, która działa od 40 lat. Okrągły wyświetlacz OLED może pracować w trybie wskaźników wysterowania (VU meter). Przypadkowi nie pozostawiono nawet pilota zdalnego sterowania — ten solidny sterownik ma górna pokrywę zrobioną z aluminium. Wydaje się, że MODEL 10 jest więcej niż godnym następcą poprzednika, a wzrost ceny o nieco ponad 20% daje się łatwo wytłumaczyć. Co nie zmienia faktu, że wzmacniacz ten ma bardzo trudnych rywali, jak chociażby Luxman L-509z.
Dystrybutor: Horn Distribution, www.horn.eu | Cena: 54 999 zł