Producenci większości słuchawek mobilnych – nawet tych drogich – starają się przypodobać słuchaczowi ich potężnym basem. Panasoniki robią dokładnie co innego, i wcale nie jest powiedziane, że to błąd.
Dystrybutor: Panasonic Polska, www.panasonic.pl |
Tekst: Dawid Grzyb | Zdjęcia: Filip Kulpa |
|
|
Panasonic RP-HD10
Panasonic nie jest uznanym producentem słuchawek, jednak plany firmy są dość ambitne. Testowany model RP-HD10 wyceniono na 1000 zł i nie jest to wcale ostatnie słowo japońskiego giganta. Widzieliśmy, a nawet słuchaliśmy ostatnio prototypów dwóch jeszcze droższych modeli, które mogą pojawić się na rynku już w najbliższych miesiącach. Szczególnie ten droższy zrobił na nas dobre wrażenie. Ale to temat na inną okazję.
RP-HD10 to jedne z najwygodniejszych słuchawek nausznych nie tylko w niniejszym teście, ale w ogóle na rynku. Są bardzo dopracowane pod tym względem. To konstrukcja zamknięta, oparta na dużym, 50-mm przetworniku dynamicznym z wielowarstwową membraną MLP (Multi Layer Film). Materiały wykorzystane do jej produkcji to głównie plastik, wyjąwszy kilka kluczowych elementów zrobionych z aluminium. Natomiast po wzięciu RP-HD10 do ręki czuć, że to produkt luksusowy. Dopasowanie poszczególnych części jest bardzo dobre – nie ma się do czego przyczepić. Nic nie skrzypi i nie trzeszczy. Słuchawki prezentują się też nadspodziewanie klasycznie, nie są w żaden sposób udziwnione.
RP-HD10 wyróżniają się prostotą i przemyślanymi rozwiązaniami.
Muszle są aluminiowe, ozdabia je tylko logo producenta. Zamontowano je w plastikowych obejmach, które łączą się z pałąkiem za pomocą aluminiowych ramion. Co ciekawe, producent przewidział możliwość dostosowania muszli również w płaszczyźnie horyzontalnej. To niespotykane dotąd rozwiązanie, które całkiem nieźle sprawdza się w praktyce. Pałąk jest bardzo miękki, pokryto go skóropodobnym tworzywem, które w minimalnym stopniu uciska wierzchołek głowy. Tym samym materiałem potraktowano gąbki nauszników. Mają w środku dużo przestrzeni, co sprawia, że RP-HD10 to bardziej konstrukcja wokółuszna niż nauszna. Dzięki temu słuchawki są niebywale wygodne w użytkowaniu. Co więcej, muszle można obrócić o 90 stopni, choć nie w tę stronę co trzeba, bo przetwornikiem do góry.
Przewód sygnałowy w standardzie 3,5 mm podłącza się do lewej muszli. Jest bardzo elastyczny i odpowiednio gruby. Nie plącze się i ogólnie podnosi komfort użytkowania. Z uwagi na powyższe, Panasonicowi należą się brawa za dopracowanie RP-HD10 pod względem czysto użytkowym.