Na rynku grających nauszników, szczególnie tych mobilnych, zrobiło się ciasno. Pojawienie się kolejnej słuchawkowej marki można więc uznać za przesadę. Jednak produkt młodej nowojorskiej wytwórni broni się – i to nad wyraz skutecznie. W dodatku można go kupić w sklepach Apple!
Dystrybutor: Audiofast, www.audiofast.pl |
Tekst i zdjęcia: Filip Kulpa |
|
|
Master & Dynamic MH30 - Słuchawki mobilne
TEST
Master & Dynamic – a cóż to za marka, z pewnością zapytacie. Założył ją niejaki Jonathan Levine (nie mylić z reżyserem), kreatywny nowojorski przedsiębiorca z tytułem MBA i 20-letnim doświadczeniem, szef 9-osobowej firmy Lancer & Loader Group LLC. Jego wspólniczką jest Vicki Gross. Lancer & Loader to istniejąca od 2005 roku firma konsultingowa z dziedziny inżynierii. Jednym z przykładów jej działalności jest opracowywanie stacjonarnych bateryjnych lamp LED z czujnikami ruchu. No dobrze, ale co to ma wspólnego ze słuchawkami? Dokładnie nic. Po prostu Levine wpadł na pomysł, by zacząć produkować słuchawki. Porządne słuchawki. Słuchawki przykuwające uwagę swoją stylistyką i wykonaniem, a zarazem celujące w podobną grupę odbiorców, która sięga po Beatsy. Zdziwieni? Zacytujmy amerykański „Forbes”: „Jonathan Levine, założyciel i CEO [Master & Dynamic] dostrzegł, że Beats otworzył olbrzymi rynek, tworząc jednocześnie wielką dziurę pomiędzy lifestylowymi słuchawkami klasy premium i produktami, które koncentrują się na jakości dźwięku”. Z naszej (europejskiej) perspektywy to stwierdzenie wydaje się cokolwiek przesadzone. Pięknie wykonanych słuchawek oferujących bardzo dobry dźwięk jest już trochę. Najwyraźniej jednak nie są one rozpoznawalne za Oceanem, gdzie w słuchawkach premium rządzi Beats, mając 57-procentowy udział w tym segmencie, dalej jest Bose i Sony (według Forbesa). A że cały rynek słuchawkowy w Stanach Zjednoczonych jest dziś wart 2,3 miliarda dolarów (27% z tej sprzedaży należy do Beats), to łatwo policzyć, o jakie pieniądze toczy się gra.