PORTAL MIESIĘCZNIKA AUDIO-VIDEO

Focal Listen

Lut 10, 2017

Index

Brzmienie

W Focalach – odwrotnie niż ADL-ach, postawiono na pierwsze wrażenie i wywołanie efektu „wow”. Kluczem do jego uzyskania jest w tym przypadku otwartość dźwięku, jego nieprzeciętna przejrzystość, nasycenie detali – głównie w sopranach, choć nie tylko. Listen to niezwykle analityczne słuchawki, choć zarazem takie, w brzmieniu których nie sposób nie odnaleźć swoistej miękkości i dużej dozy wyrafinowania. Właśnie złożenie tych dwóch cech – rozdzielczości i wyrafinowania – połączonych dodatkowo z nieprzeciętną przestrzennością prowadzi do szybkiego – i poniekąd pochopnego – wniosku, że mamy do czynienia ze słuchawkowym odkryciem, „nausznikami”, które deklasują rywali. Jestem przekonany, że jakieś 3/4 słuchaczy, którzy zostaliby „poczęstowani” jednymi i drugimi słuchawkami, w bezpośrednim starciu, mając do dyspozycji powiedzmy 10 min, oddaliby swój głos na Focale. Ja chyba zrobiłbym podobnie…

Balans tonalny nie jest neutralny, choćby w przybliżeniu. Wysokie tony są świetliste, jaskrawe, przy czym nie dotyczy to całych sopranów, lecz ich górnego podzakresu – na ucho oceniam, że górka rozpoczyna się gdzieś przy 8–9 kHz, powodując mocne uwypuklanie detali, eksponując  je w sposób bardzo efektowny, acz mało naturalny. Rośnie też poziom szumów – te w nagraniach z lat 60. zaczynają mocno doskwierać. Co ciekawe, również współczesne nagrania (cyfrowe) ukazują niedoskonałości toru – choćby samych mikrofonów. Oczywiście, jeśli ograniczymy się do plików MP3 i smartfona, problem pozostanie w dużej mierze ukryty, niezauważony. Z pewnością brał to pod uwagę producent. Sądzę, że Listen powstały z myślą o multimedialnych kombajnach, nie zaś specjalistycznych odtwarzaczach dla audiofilów. Jednak kto miałby zamiar użytkować Focale w połączeniu z DAP-em i plikami bezstratnymi, powinien mieć świadomość powyższego.

FOCAL Listen zlacze

Focal Listen - elementy wykończenia

 

Często bywa tak, że przeciwwagą dla jasnych, klarownych sopranów jest potężny dół, co razem tworzy charakterystykę w kształcie litery V. Tym razem tak nie jest, gdyż bas Focali zestrojono po mistrzowsku, stawiając na pierwszym miejscu takie aspekty, jak czystość, definicja, kontrola. W efekcie, Focale nigdy nie dudnią, nigdy nawet nie zabuczą. Jak na słuchawki mobilne, niskie tony są zadziwiająco precyzyjne i wolne od podbarwień. Nie jest ich jednak dużo. Balansują na linii idealnego zrównoważenia, częściej jednak lądując trochę poniżej. Co więcej, sytuacja ta dotyczy idealnie szczelnego dopasowania poduszek do głowy słuchacza. Wystarczy założyć okulary i bas… zanika. To znana specyfika słuchawek zamkniętych, tu jednak wyjątkowo wyraźna. W przypadku moich, dość silnie odstających oprawek, odsłuch w okularach na nosie wymagał ich zdejmowania i ponownego zakładania w taki sposób, by były one ustawione pod kątem, nie wchodząc pod poduszki.

Focale zapewniają brzmienie lekkie, zwiewne i bardzo przestrzenne. Panorama jest nieporównywalnie szersza niż u rywala i zbliżona pod względem gabarytów do Meze 99 Classics. Nieco gorsza jest natomiast precyzja ogniskowania – w „Kind of Blue” obrazy instrumentów były powiększone.
Żywa charakterystyka tonalna niesie określone konsekwencje w zakresie reprodukcji barw, które są wyraźnie „podciągnięte” w górę, cieńsze, niż oczekujemy, co szczególnie słychać w muzyce barokowej (vide: klawesyn, skrzypce), Jak już wspomniałem, trudno tu mówić o pełnej neutralności, ale ponieważ odstępstwo od niej łatwo skompensować korekcją EQ w odtwarzaczu (smartfony nie mają z tym problemu – wystarczy odpowiednia aplikacja), to można powiedzieć, że uzyskanie całkiem poprawnej, liniowej charakterystyki to przysłowiowa bułka w masłem. A że Listen „nie mają aspiracji” do bycia nausznikami domowymi, to problemu zasadniczo nie ma…


Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Kontakt z redakcją