PORTAL MIESIĘCZNIKA AUDIO-VIDEO

Focal Utopia

Cze 08, 2017

Index

Budowa

W odróżnieniu od większości rywali, producent z Saint-Etienne postanowił trzymać się koncepcji przetwornika dynamicznego, co oczywiście nie dziwi. Jak przystało na model dzierżący nazwę Utopia, membrany są berylowe, a głośniki oczywiście pełnopasmowe. Żadnych zwrotnic, podziałów pasma. Argumentów przemawiających za wyborem akurat berylu nie trzeba długo szukać: są identyczne jak te, które znajdują zastosowanie w odniesieniu do tweeterów. Beryl legitymuje się niesamowicie dużym stosunkiem sztywności sztywności do masy – pod tym względem aż niemal 7-krotnie przewyższa aluminium i tytan.

Ponadto prędkość propagacji dźwięku jest 2,5-krotnie większa niż w aluminium, co ma bezpośrednie przełożenie na zakres częstotliwości, w którym może występować rezonans membrany. Im większa prędkość dźwięku, tym wyżej położony rezonans, a to przecież dążenie każdego projektanta głośnika. By zapewnić dostateczną szybkość, a więc utrzymać niską masę zespołu drgającego, zdecydowano się nie stosować głośnika większego niż 40 mm. Każdy dodatkowy milimetr zwiększałby bezwładność głośnika, wymagając stosowania coraz większego magnesu. By odchudzić system, zastosowano także inne rozwiązania: najlżejsze w historii (tak twierdzą) zawieszenie z materiału NBR o grubości 0,07 mm, najlżejszą cewkę (średnica 25 mm, wysokość 4,4 mm) pozbawioną karkasu oraz boczny profil membrany przypominający literę M. Efekt? Sumaryczna masa drgająca wynosi 0,135 g (w Elearach: 0,150 g).

Focal Utopia 4 glosnik

Wyróżnikiem Utopii jest też dziurawy (niepowodujący kompresji akustycznej) neodymowy system magnetyczny.

 

Produkcja samych głośników, jak i kompletnych słuchawek, odbywa się na miejscu, w fabryce w Saint-Etienne. Pary przetworników są parowane za pomocą aparatury laserowej Klippel w celu zapewnienia możliwie najlepszej zbieżności parametrów obu kanałów. Nic dziwnego, że proces produkcji jest złożony i długotrwały. To wszystko ma wpływ na cenę – szczególnie Utopii, w przypadku której berylowe drivery to absolutna specjalność Focala. Weźmy pod uwagę, że jest to komponent stosowany tylko w tym jednym, jakby nie było niszowym, produkcie. Mała skala produkcji znajduje natychmiastowe odbicie w cenie jednostkowej. Wprawdzie Eleary też nie dzielą swojego przetwornika z żadnymi innymi słuchawkami (na razie), ale kiedyś pewnie to nastąpi. Poza tym z racji ceny ich sprzedaż z pewnością będzie znacznie większa niż 4,5-krotnie droższej Utopii.

Na cenę tych słuchawek niewątpliwy wpływ mają również sposób wykonania i materiały użyte do budowy konstrukcji mechanicznej. Pałąk i jarzmo, do którego zamocowano nauszniki, wykonano z włókna węglowego – każda strona ma po jednym takim elemencie. Poduszki są z mięciutkiej gąbki obszytej perforowaną owczą skórą. Jeśli chodzi o wentylację uszu, to w ciepłe dni trudno wyobrazić sobie lepsze rozwiązanie – biorąc pod uwagę, że nacisk na głowę jest bardzo mały (tak mały, że słuchawki zsuwają się z głowy przy pochyleniu jej o 90 stopni do przodu), a muszle są bardzo ażurowe. W środkowej części ich frontu znajduje się otwór zaślepiony grubszą siatką, naokoło – siateczka podobna do tej z modelu Elear – ona również sprawia, że konstrukcja jest tak otwarta, jak tylko to możliwe. Konsekwencją tego jest zupełny brak izolacji od otoczenia. Utopie będą męczące dla domowników, jeśli zechcemy w nich słuchać muzyki głośniej niż po cichu. Pod tym względem wypadają równie źle jak HiFiMAN-y HE1000 i gorzej niż planary Audeze.

Komfort noszenia tych nielekkich słuchawek (nasza waga pokazała 495 g) jest wyśmienity. To zasługa nie tylko wspomnianego niewielkiego nacisku (swoją drogą wydaje się, że powinien być nieco większy) i bardzo miękkich padów, lecz także odpowiedniego wyściełania ochraniacza pałąka (w którym to elemencie mieści się mechanizm skokowej regulacji – bardzo dobrze działający), również obszytego od wewnętrznej strony perforowaną skórą owczą. Korpus muszli wykonano z czarnego tworzywa i jest to jedyny element, wobec którego można mieć drobne obiekcje, zważywszy na cenę słuchawek.
Utopie wyposażono w ten sam rodzaj gniazd przyłączeniowych co Eleary – dwustykowe zatrzaskowe gniazda umożliwiające bezproblemową wymianę kabla na przewód specjalistycznego producenta. Ten dodawany w komplecie w żadnym razie nie wydaje się zły – jest solidny i gruby, w dodatku odpowiednio długi, bo aż 4-metrowy. Niemniej, jego spora sztywność i niemały ciężar, a także gumowa, przyczepna koszulka sprawiają, że w codziennym użytkowaniu szybko zapragniemy nawet nie tyle „lepiej grającego” kabla, co po prostu lżejszego, bardziej elastycznego i śliskiego odpowiednika.

Focal Utopia 7 kable

Jedyny kabel w komplecie jest zakończony dużym „jackiem” i ma 4 metry długości. Mógłby być mniej sztywny i mniej przyczepny.

 

Warto wspomnieć o szlachetnym opakowaniu. Duże pudełko z magnetycznymi zatrzaskami w całości obszyto naturalną skórą. Słuchawki mieszczą się w ściśle dopasowanym profilu z pianki, od góry są dociskane pianką w postaci małych klinów – miniaturą absorberów akustycznych spotykanych w studiach nagraniowych, reżyserkach i pokojach odsłuchowych. Reasumując: materiały, jakość wykonania, wreszcie sposób pakowania – to wszystko w pełni uzasadnia wysoką cenę produktu. Pytanie – czy to samo możemy powiedzieć o brzmieniu.

Nim na nie odpowiem, jedna – być może istotna – uwaga. Utopie są relatywnie mało czułymi słuchawkami (mniej więcej na poziomie 300-omowych HD800s). Mówiąc inaczej, wymagają relatywnie dużego napięcia i sporej mocy. Wynika to po części z faktu, że impedancja wynosi 80 Ω, co jest korzystne z punktu widzenia wzmacniaczy lampowych, w przypadku których bardziej problematyczne jest uzyskanie małej impedancji wyjściowej niż dużego napięcia wyjściowego. W praktyce Focale były niewiele głośniejsze (nie więcej niż o 3 dB) od planarów Audeze LCD-3, moich roboczych słuchawek odniesienia. Dobre domowe wzmacniacze nie będą mieć problemu, żeby napędzić Utopie do wystarczająco dużych poziomów głośności.


Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Kontakt z redakcją