Index
Gdy w maju ub. roku Audeze pokazało prototypy swoich pierwszych doków – oczywiście o konstrukcji planarnej – część słuchawkofanów wstrzymała oddech. Czy warto było czekać?
Dystrybutor: Audio Klan, www.audioklan.com.pl |
Tekst: Maciej Sas, Filip Kulpa | Zdjęcia: AV |
|
|
Słuchawki dokanałowe Audeze iSINE10
TEST
Kalifornijska firma Audeze prowadzona nieprzerwanie od 2009 roku przez Sankara Thiagasamudrama (tu ciekawostka – przez wiele lat związanego zawodowo w technologią kin cyfrowych) przyczyniła się do reaktywacji technologii przetworników planarnych, nazywanych też ortodynamicznymi. Audeze rozpoczęło podbój rynku dużymi słuchawkami stacjonarnymi serii LCD, a następnie postanowiło uderzyć w rynek słuchawek mobilnych. Pierwszym krokiem były modele LCD-X oraz XC – niskoomowe i skuteczne, ale nadal duże i ciężkie. Później światło dzienne ujrzały dwa modele słuchawek serii EL-8 – dużo lżejsze i mniejsze, chociaż nadal wokółuszne. Ostatnio pojawiły się udane nauszne zamknięte SINE – mobilne już nie tylko z nazwy. Dokanałówki iSINE są kolejnym, logicznym, acz bynajmniej nie ostatnim krokiem (w najbliższych planach jest też referencyjny model LCD-i3).
W ramach serii iSINE dostępne są trzy modele: 10, 20 i VR (ten ostatni dedykowany użytkownikom gogli VR). Różnice pomiędzy modelami 10 i 20 dotyczą cewki UniForce, która w droższym modelu jest dłuższa, co zapewnia wyższą jakość dźwięku. Znajduje to odzwierciedlenie w cenie, o połowę wyższej. W teście znalazł się tańszy model, który producent oferuje w dwóch wariantach wyposażenia – z kablo-wzmacniaczem Cipher wykorzystującym złącze Lightning lub bez tego dodatku. W teście sprawdzimy, czy jest on wart dopłaty, czy może jest to jedynie ukłon w stronę posiadaczy nowej generacji urządzeń Apple, które nie będą już miały zwykłego analogowego wyjścia słuchawkowego (chodzą słuchy, że Samsung ma zrobić podobnie) Niestety…