Index
Słuchawkowiec debiutującej na naszych łamach firmy Bakoon wyróżnia się aż trzema cechami: topologią wzmocnienia, zasilaniem, a przede wszystkim – brzmieniem.
Dystrybutor: Moje Audio, www.mojeaudio.pl Cena: b.d. |
Tekst: Dawid Grzyb | Zdjęcia: AV |
|
|
Niepozorny, prądowy potwór
Bakoon to firma z koreańsko-japońskimi korzeniami, owoc współpracy dwóch konstruktorów. Jeszcze do niedawna była praktycznie nieznana, a dziś liczą się z nią wszystkie duże nazwiska w świecie audio. Jej produkt, zasilany ogniwami prądowymi – wzmacniacz słuchawkowy Bakoon HPA-21 – bardzo szybko zyskał opinię jednego z najlepszych na naszej planecie. Bez względu na cenę.
Powstanie firmy Bakoon to poniekąd dzieło przypadku. Jeden z jej założycieli, Akira Nagai, opatentował pod koniec lat osiemdziesiątych dyskretny, prądowy obwód wzmacniający o nazwie SATRI, który przeleżakował w jego szafie ponad dwie dekady. Jakiś czas później Nagai poznał Koreańczyka o ścisłym umyśle – Soo In Chae, który docenił ogromne możliwości SATRI. Obydwaj panowie „nadawali na tych samych falach”, w efekcie czego powstała w 2009 roku, w Seulu, firma Bakoon Products International. Jej pierwszy znany na Zachodzie produkt – zintegrowany wzmacniacz AMP-11R – został bardzo ciepło przyjęty zarówno przez prasę, jak i entuzjastów domowej aparatury audio. Bardzo doceniono go też ze względu na jakość wyjścia słuchawkowego.
Ponieważ obwód SATRI można zastosować wszędzie tam, gdzie w grę wchodzi amplifikacja sygnału. Wkrótce po premierze „integry” AMP-11R ujrzały światło dzienne przedwzmacniacz gramofonowy EQA-12R oraz wzmacniacz słuchawkowy HPA-21. Właściciele Bakoon Products International podchodzą bardzo poważnie do kwestii zasilania swoich urządzeń, stąd też znakiem rozpoznawczym firmy stały się ogniwa akumulatorowe.