Seria 14 jest nową pozycją w portfolio Rotela, gdyż w polskich sklepach pojawiła się mniej więcej w październiku 2016 roku. Do pierwszej próby wybrałem środkową integrę A12. Wydała się najciekawsza w relacji do ceny. Bingo!
Dystrybutor: Audio Klan, www.audioklan.com.pl |
Tekst i Zdjęcia: Filip Kulpa |
|
|
Wzmacniacz zintegrowany Rotel A12
TEST
W pierwszej połowie lat 90. użytkowałem integrę Rotela – model RA-960BX2. Ciepło ją wspominam – był to jeden z lepszych moich zakupów w tamtym czasie. Wysoka jakość wykonania, brzmienie będące ciekawą alternatywą dla okrzyczanego wówczas Pioneera A-400(X) oraz bogate wyposażenie – to wszystko sprawiało, że miałem poczucie, iż posiadam wzmacniacz wart każdej wydanej złotówki. Nawiasem mówiąc, poczucie to wzmacniał fakt, że sprzęt nabyłem z drugiej ręki…
Przez kolejne dwadzieścia kilka lat nieraz miałem do czynienia ze wzmacniaczami Rotela, choć żadnego już nie kupiłem. Młodzieńcza wówczas fascynacja wzmacniaczem produkowanym w Japonii, a współtworzonym w Wielkiej Brytanii, nigdy później już nie powróciła. Rotele, owszem, zachowały swój styl, lecz upodobniły się do konkurencji, a ich brzmienie ewoluowało – niezupełnie w kierunku, który mi w pełni odpowiadał. Gdy padła propozycja wybrania któregoś modelu ze świeżej serii 14 (6 modeli, w tym 3 wzmacniacze), postanowiłem podjąć temat, by się przekonać, gdzie teraz plasuje się lubiana przeze mnie marka.