Wydrukuj tę stronę

JBL HDI 1600

Paź 04, 2021

Największe w teście monitory JBL-a wyróżniają się dynamiką i potężnym basem. Mają też zalety droższych podłogówek.

Dystrybutor: Suport, www.jbl.com.pl 
Cena (za parę): 6980 zł (w momencie testu)
Dostępne wykończenia: lakier na wysoki połysk czarny lub okleina drewniana (szary dąb lub orzech)

Tekst: Marek Lacki | Zdjęcia: AV

Artykuł pochodzi z Audio-Video 4/2020 - Kup wydanie PDF

audioklan

 

 


Kolumny podstawkowe JBL HDI 1600

TEST

JBL HDi1600 

Z nową serią HDI JBL wrócił do gry jako producent nowoczesnych audiofilskich zestawów głośnikowych w cenach, które nie przyprawiają o zawrót głowy. Za całym projektem, sprzedażą i marketingiem stoi high-endowa (niegdyś profesjonalna) dywizja Synthesis, w której obok tej gamy znajdują się takie znakomitości, jak K2 S9900, model Everest, S4700 (seria Summit), seria Classic (L100 i L82) czy monitor studyjny 4367.

Z nową linią HDI, która zadebiutowała w Polsce podczas ubiegłorocznego Audio Video Show, mieliśmy już bliski kontakt, testując pośredni model HDI3600, czyli mniejszą z dwóch podłogówek. Monitor HDI 1600 to najmniejsza propozycja w tej gamie i zarazem najtańszy zestaw głośnikowych (do odsłuchu stereo) w obecnej ofercie marki.

 

Budowa

Najmniejszy nie znaczy jednak, że mały. JBL-e są największe w teście i ważą solidne 10 kg (sztuka). Stosunkowo szerokie obudowy otrzymały wyraźnie wyoblone boczne krawędzie, co – jak można przypuszczać – ma istotne znaczenie akustyczne (minimalizacja dyfrakcji). Dostępne są trzy wykończenia: czarny lakier piano black, okleina szara (gray oak) oraz orzechowa. Każde z nich wygląda ciekawie, ale najbardziej elegancko prezentuje się wersja w czerni. Trzeba przyznać, że połysk lakieru jest głęboki. W odpowiednim oświetleniu niestety widać niedoskonałości w przygotowaniu powierzchni pod lakierem.

JBL HDI1600 woofer

Magnes ma 11 cm średnicy i jest dwa razy grubszy niż u rywali. Kosz odlewany. To bez porównania najpotężniejszy midwoofer w tym teście. Kopułka o profilu litery V jest ponoć polimerowa, choć na taką nie wygląda.

 

Konstrukcję kolumn, a właściwie przednią ściankę, zdominował jeden kluczowy element – tuba przetwornika kompresyjnego 2410H-2 znana z większych modeli HDI3600 i HDI3800. W jej nietypowo wyprofilowanej gardzieli rezyduje mały przetwornik ze stożkową membraną wykonaną z polimeru. Polskie źródła podają, że wykorzystano tu materiał Teonex, czyli naftalan polietylenu (PEN). Nie mam pewności, czy ta informacja jest prawdziwa, bowiem materiał ten jest przezroczysty, tymczasem stożek drivera JBL ma kolor srebrzysty, do złudzenia przypominający aluminium. JBL podkreśla znaczenie samego profilu membrany (kształt litery V), argumentując, że redukuje on jej mody własne, zniekształcenia i rozmycie czasowe. Zastosowanie tuby HDI o geometrii biradialnej (kształty przekroju są różne w płaszczyznach pionowej i poziomej) zasadniczo nie ma tu na celu zwiększenie efektywności (kolumny mają tylko 85 dB efektywności), lecz optymalizację dyspersji – tak, aby charakterystyka promieniowania tweetera bardziej pasowała do głośnika nisko-średniotonowego, który działa poniżej 1900 Hz (niżej niż zwykle ustawiony podział pasma też nie jest bez znaczenia). Midwoofer o nominalnej średnicy 165 mm wykorzystuje twardą membranę ze stopu aluminium (Advanced Aluminium Matrix). Pokaźny magnes został wyposażony w otwór wentylujący.

Obudowa wykonana z grubych płyt mdf (front w najgrubszym miejscu ma 28 mm) nie posiada żadnych wzmocnień wewnętrznych, lecz jest solidna i wydaje głuchy dźwięk przy opukiwaniu ścianek. Wyprofilowany obustronnie otwór BR, dostrojony do częstotliwości 45 Hz wyprowadzono do tyłu. Wewnętrzne wytłumienie znajduje się na bocznych ściankach, nie ma go za wiele.

JBL HDI1600 zwrotnica

Zwrotnica, umieszczona na dolnej ściance, składa się z 14 elementów średniej jakości, wśród których są trzy cewki powietrzne, dwie rdzeniowe, trzy kondensatory foliowe, dwa elektrolityczne i trzy rezystory cermetowe.

 

Brzmienie

Podłogowe HDI3600 bardzo chwaliliśmy. Okazały się niezwykle wyrównane i dopracowane. Znakomita dynamika, brak kompresji, znikomy poziom podkolorowań i zniekształceń – to wszystko zasłużyło na naszą entuzjastyczną ocenę. Za jedyny słabszy aspekt brzmienia uznaliśmy umiarkowane nasycenie barw – przypadłość wielu współczesnych kolumn high-tech.

Model podstawkowy wcale nie musi powielać brzmienia wersji podłogowej. Dwudrożna konstrukcja zwykle rodzi określone kompromisy na linii bas-środek, ma też mniejsze możliwości dynamiczne. Nie mieliśmy jednak wątpliwości, że HDI1600 także dysponują sporym potencjałem w kategorii kolumn podstawkowych. Nie da się jednak ukryć, że te monitory trafiły na nie byle jakich rywali.

Jedno, co z pewnością łączy model podstawkowy z podłogowym jest trochę powściągliwa reprodukcja barw instrumentów i wokali. W tym względzie JBL-e przypominają niektóre modele głośników KEF-a, choć chyba w mniejszym stopniu. Mimo umiarkowanej saturacji, JBL-e zapewniają dynamiczne brzmienie z tzw. werwą. Tworzą dźwięk o dużej skali – obszerny i masywny, co z pewnością nie jest zaskoczeniem dla fanów tej marki.

JBL HDi1600 terminale

Większość kolumn w tym teście ma podwójne terminale. HDI1600 należą do tego grona. W przypadku widełek będzie jednak niezbyt wygodnie.

 

Widok wysokotonowej tuby budzi u audiofilów przeróżne obawy. Przeważnie sprowadzają się one do „oczekiwania”, że dźwięk będzie jasny, brutalny, powiększony w wyższych rejestrach. A w dodatku niespójny. Jeśli też tak uważacie, to sugerujemy twardy reset pamięci i posłuchanie HDI1600 bez jakichkowiek uprzedzeń. Wyobraźcie sobie, że słuchacie kolumn z jedwabną kopułką rodem z Danii. Gwarantujemy, że to skojarzenie będzie 10 razy bardziej trafne niż to pierwsze. A więc? Balans tonalny JBL-i jest ciemniejszy niż można by sądzić. Podłogowe HDI3600 były wręcz wzorowo zrównoważone, monitory grają skondensowanym, mniej rozdzielczym dźwiękiem. W porównaniu z Polkami wpuszczają do pomieszczenia znacznie więcej basu i mniej góry. Obrazowo rzecz ujmując, ich charakterystyka przypomina łagodnie, monotonicznie opadającą prostą (w kierunku od małych do dużych częstotliwości). Ofensywność, agresja? Nic z tych rzeczy!

W rzeczy samej, spójność wysokich tonów i średnicy jest bardzo dobra, proporcje są dobrze wyważone, choć zdaniem FK najwyższa góra jest jednak ściszona, co skutkuje wspomnianym niedostatkiem w ekspresji barw. Słychać to było zarówno w wokalach, jak i w gitarach akustycznych i elektrycznych. Zdaniem ML, słuchanie audycji mówionych w radiu wypadało całkiem dobrze. „Słucha się ich po prostu normalnie, nic nie zwraca naszej uwagi. Świadczy to o wysokim poziomie poprawności i wyrównanym charakterze środka. Cechuje go bardzo dobra równowaga pomiędzy wypełnieniem a krawędzią, aczkolwiek gdy porównać to z kolumnami (podłogowymi) z tego samego przedziału cenowego, z tego samego koncernu, a mianowicie Revelami Concerta 2 F35, można dojść do wniosku, że wypełnienie jest nieco słabsze” – ocenił redaktor Lacki. Analogiczny wniosek nasuwa się po konfrontacji z Gato, jak również z Martinami Loganami – ocenił naczelny.

JBL HDi1600 tweeter

Tuba przetwornika kompresyjnego to owoc wielu lat badań rozwojowych. Biradialny profil jest zdecydowanie bardziej złożony niż w większości tego typu opracowań. Głośnik pracuje już od 1,9 kHz.

 

Niewiele da się napisać na temat stereofonii, co w tym przypadku należy potraktować jako komplement. Jest ona po prostu bardzo dobra, choć nie spektakularna. Poziom poprawności i normalności prezentowania sceny i lokalizacji źródeł pozornych jest niewątpliwie wysoki.

Idąc w dół pasma, stopniowo oddalamy się od kanonu akuratności – amerykańskie monitory zaczynają ukazywać swoją zupełnie inną naturę niż w pozostałych zakresach. Nietrudno się domyślić, że chodzi o bas, a ściślej sposób jego zestrojenia, który – coby nie mówić – przykuwa uwagę. Jego dynamika, uderzenie, potęga i rozciągnięcie były najlepsze w teście. Ceną za to jest wyraźne uwypuklenie tego zakresu i to nie wąskopasmowe, jak np. w Martinach Loganach, lecz całościowe, dotyczące średniego i wyższego podzakresu. Bas jest w związku z tym wyraźnie powiększony, co siłą rzeczy wpływa na percepcję szybkości i precyzji. Jak również na ocenę neutralności, która właśnie z powodu basu traci co najmniej dwa punkty. Nie występuje co prawda efekt tzw. basowej „buły” ale kontrabas o wymiarach przedwojennej szafy trzydrzwiowej to chyba jednak pewna przesada – skonstatował red. Lacki. W muzyce rozrywkowej to, rzecz jasna, nie problem, w kinie domowym – tym bardziej.

 

Impedancja i faza elektryczna

JBL HDi1600 impedancja

Przebieg modułu impedancji HDI1600 jest dość nietypowy – duże wzniesienie zaczynające się powyżej częstotliwości podziału oraz wartość, która utrzymuje się powyżej 8 Ω od 750 Hz w górę w połączeniu z małymi kątami fazy elektrycznej sprawiają, że te kolumny można by zakwalifikować jako właśnie 8-omowe. Minimum impedancji, występujące przy ok. 150 Hz ma wartość 3,8 Ω , co nie pozwala uznać HDI za zestawy nominalnie 8-omowe. Niemniej, 5-omowy nominał nie będzie żadną przesadą. Zwróćmy uwagę na bardzo dobrą zbiezżność wykresów dla obu egzemplarzy od pary – wykresy czarny i szary praktycznie nachodzą na siebie. (FK)

 

Galeria

 

Pozostałe kolumny z testu grupowego

Polk Audio L100

Polk Audio Legend 100

Martin Logan 35XTi

Martin Logan Motion 35XTi

Gato FM-15

Gato FM-15

 

Naszym zdaniem

Bez wątpienia, JBL-e HDI1600 to bardzo dobre kolumny, ale raczej do dużych pomieszczeń. Pomijając efektowną obfitość basu, są neutralne i precyzyjne. Zapewniają wysoce poprawny dźwięk o dużej szczegółowości, bardzo dobrej przejrzystości i bezbłędnej przestrzeni. Ograniczeniem jest umiarkowane nasycenie barw, które odfiltrowuje z brzmienia część emocji u słuchacza. Tak czy owak, HDI1600 wyróżnią się w testowej grupie najpotężniejszym brzmieniem i największym zapasem dynamiki. Są też starannie wykonane i całościowo warte swojej ceny.

Artykuł został pierwotnie opublikowany w Audio-Video 04/2020, które można w całości kupić TUTAJ.

JBL HDi1600 ocena

 

Oceń ten artykuł
(0 głosów)