Czy przeszło 30-letni projekt zestawów głośnikowych może konkurować z najlepszymi współczesnymi zestawami głośnikowymi za 20 tysięcy złotych? W przypadku monitorów Graham Audio, produkowanych na licencji BBC, odpowiedź na to pytanie jest jednoznaczna.
Dystrybutor: Audiopunkt, www.audiopunkt.com.pl |
Tekst: Marek Lacki (ML), Filip Kulpa (FK) | Zdjęcia: Filip Kulpa |
|
|
Graham Audio LS 5/9
TEST
O monitorach głośnikowych zaprojektowanych przez BBC Research Department, a produkowanych począwszy od lat 70. przez ponad trzy kolejne dekady, słyszeliśmy już nieraz – zazwyczaj w kontekście najmniejszego i najsłynniejszego modelu LS 3/5A. Nie był to wcale jedyny ani tym bardziej najważniejszy z monitorów głośnikowych opracowanych przez inżynierów BBC dla potrzeb pracy w studiu i w wozach nadawczych, a licencjonowanych kilku brytyjskim producentom, takim jak Rogers, Spendor czy Harbeth. Sporo wcześniej, bo jeszcze w latach 60., BBC opracowało duże 50-litrowe trójdrożne zestawy LS 3/6 (1968), dziś uznawane za klasyka. Ich konstruktorem był Spencer Hughes, późniejszy współzałożyciel firmy Spendor.
Końcem 1979 roku BBC opracowało kolejny i – jak się później okazało – swój referencyjny monitor wszech czasów. Był to dwudrożny model LS 5/8 o objętości aż 109 litrów, bazujący na 12-calowym (30-cm) polipropylenowym głośniku basowym i 34-mm kopułce tekstylnej produkcji francuskiego Audaxa. Z racji gabarytów była to niezbyt praktyczna konstrukcja – można ją było używać jedynie w warunkach stacjonarnych, w stosunkowo dużych przestrzeniach roboczych. BBC potrzebowało znacznie mniejszy monitor – kolumnę wypełniającą lukę pomiędzy LS 3/5 a LS 3/6.
Założenia konstrukcyjne były następujące:
- kolumny miały mieć objętość nie większą niż stopę sześcienną (28 litrów);
- generować dźwięk o natężeniu 100 dB z odległości 1 metra na „dowolnym materiale muzycznym, innym niż muzyka pop” (cytat);
- być konstrukcją dwudrożną (by uprościć podział pasma);
- zapewniać niski poziom podkolorowań, charakterystyka miała przypominać LS 5/8;
- miały wykorzystywać 20-cm głośnik basowy własnego projektu, bazujący na 30-cm jednostce z LS 5/8;
- miały mieć tę samą kopułką co LS 5/8;
- rekonstruować scenę dźwiękową o ostrej lokalizacji źródeł.
Zrealizowano je w projekcie nazwanym LS 5/9, który ukończono w 1983 roku. Kolumny były prostopadłościanami o wymiarach 459 (wysokość) x 278 (szerokość) x 273 mm (głębokość) zbudowanymi z brzozowych sklejek o grubości zaledwie 9 mm, wytłumionymi matami bitumicznymi. Zwrotnica dzieliła pasmo przy częstotliwości 2,4 kHz i wykorzystywała obwód tłumiący częstotliwość 600 Hz. To tak w skrócie.
Nim przejdziemy do opisu współczesnej inkarnacji tego zestawu głośnikowego, wypada odpowiedzieć na pytanie, dlaczego w ogóle BBC samodzielnie projektowało zestawy głośnikowe? Nie wystarczyło po prostu wybrać najlepsze głośniki na rynku i je kupić? Pamiętajmy, że mówimy o końcu lat 60. Dobrych kolumn głośnikowych wówczas jeszcze (w zasadzie) nie było. Poza tym, BBC – jako szanowany nadawca radiowy i telewizyjny – miało duże i zarazem specyficzne wymagania. Potrzebowało głośników wiernie reprodukujących ludzką mowę. Było to jedno z głównych założeń projektowych, zasadzające się na tym, że ludzki głos jest najlepiej rozpoznanym przez ludzki słuch wzorcem brzmienia występującym w naturze. Inżynierowie BBC posuwali się w swoim dążeniu do perfekcyjnego odtwarzania wokali do tego stopnia, że w komorze bezechowej nagrywali głosy swoich pracowników i ich rodzin (wspomina o tym Derek Hughes, syn Spencera, w jednym z wywiadów).
Reaktywować klasyki
Mająca swą siedzibę w Devon (południowo-zachodnie wybrzeże Anglii) firma Graham Audio, prowadzona przez Paula Grahama, postanowiła przywrócić do życia ten i inne modele BBC (w ofercie pojawił się już model LS 5/8 zaprezentowany w tym roku w Monachium, niebawem dołączą do nich LS 3/5 i LS 3/5A). Zbudowanie repliki LS 5/9 nie było jednak takie oczywiste. O ile – wyjątkowo szczęśliwe – Audax wrócił do produkcji 34-mm kopułki tekstylnej (innej jednak niż pierowzór), o tyle kupienie partii głośników nisko-średniotonowych przypominających oryginał nie wchodziło w grę – Rogers zwyczajnie już ich nie produkował. By dopiąć swego, Paul Graham zaangażował w projekt Dereka Hughesa – bodaj najbardziej kompetentną (żyjącą) osobę z kręgów BBC. Ten zadecydował o rozpoczęciu współpracy z brytyjskim producentem głośników, firmą Volt, w celu opracowania współczenej kopii polipropylenowego głośnika nisko-średniotonowego. Chodziło o stworzenie głośnika o bardzo zbliżonych parametrach i identycznej membranie – tyle że trwalszej (oryginalna podobno się „sypała” po kilkunastu latach). Stworzono wiele prototypów, następnie prototypy gotowych zestawów, które opiniowali różni słuchacze. W związku z nieuniknionymi zmianami parametrów woofera, Derek Hughes musiał wprowadzić korekty do zwrotnicy. Cała reszta przypomina, jako żywo, oryginał sprzed 32 lat.
Pewną ciekawostką jest to, że również Rogers z okazji 65-lecia swojego istnienia uruchomił produkcję replik LS 5/9. Z wyglądu jeszcze wierniej oddają one charakter pierwotnych monitorów (jasny resor membrany, maskownice na rzepy), powielając przy okazji pewne niedoskonałości dawnej konstrukcji. Kosztują jednak niewiele, bo 8 tys. zł.