PORTAL MIESIĘCZNIKA AUDIO-VIDEO

ProAc Response DT8

Maj 10, 2018

ProAc należy do grona bardzo konserwatywnych producentów zestawów głośnikowych. Najnowszy model DT8 otwiera serię Response i jest najtańszym jej reprezentantem od wielu lat. Sam ten fakt jest sporą niespodzianką. Ale nie tylko on.

Dystrybutor: Audio Klan, www.audioklan.com.pl 
Cena (za parę): 12 498 zł
Dostępne wykończenia: czarne, wiśnia, mahoniowe

Tekst i zdjęcia: Filip Kulpa

audioklan

 

 


ProAc Response DT8 - kolumny głośnikowe

TEST

ProAc Response DT8 1 2bw aaa 

Niewielu już pozostało producentów zestawów głośnikowych, czy sprzętu hi-fi w ogólności, którzy przetrwaliby niemal 40-letnią próbę czasu bez ogłoszenia upadłości, zmian własnościowych, przejęć, wykupów, odkupów itd. Co zadecydowało o długowieczności marki ProAc prowadzonej przez Stewarta Tylera – człowieka dość skrytego, który nieszczególnie często bryluje na wystawach czy pokazach. W ogóle trzeba powiedzieć, że ProAc jest firmą stojącą jakby na uboczu. Nigdy nie była głodna sukcesu marketingowego, nigdy często nie przewijała się na czołówkach czasopism o tematyce audio. Wydaje się, że ProAc jest jedną z tych marek, której produktów szukają klienci, a nie na odwrót. Niezłym probierzem postrzegania ProAc’a są opinie wygłaszane na rozmaitych grupach dyskusyjnych. Trolli hejtujących tę markę jest mniej niż przeciętnie. Z jednej strony może to świadczyć o jej niedużej popularności, z drugiej jednak także o szacunku, jakim jest darzona. Bardziej obstawiam to drugie.

Bo ProAc jest… taki sam jak 20 lat temu. Podobne, wciąż kanciaste obudowy, brak high-techowych głośników, przywiązanie do klasycznych materiałów, ale też przykładna jakość wykonania, bardzo ładne forniry i.. ta przewidywalność – że jak ProAc zrobi kolumnę, to niezmiernie rzadko okazuje się nieudana. Do pewnego stopnia przypomina inną brytyjską markę: Harbetha. Obie są w podobnym wieku i obie pozostają wierne rozwiązaniom, które wypracowały wiele lat temu

 

Budowa

Response DT8 to z pewnym sensie produkt szczególny, choć w pierwszej chwili wcale na taki nie wygląda. Kolumna jak wiele innych – można by rzec. Niezwykłe, przynajmniej u ProAc-a jest powiązanie przynależności do prestiżowej serii Response i ceny ustalonej na poziomie najtańszych podłogowych kolumn tej marki – wycofywane Studio 148 były tylko nieznacznie tańsze.

 

ProAc Response DT8 7 glosniki

Zaskoczenie: oba głośniki nisko-średniotonowe są różne, choć pochodzą od norweskiego Seasa. Wielkość magnesu dolnego woofera może zaskakiwać. Głośnik wysokotonowy to tekstylna 26-mm kopułka produkcji Scan Speaka.

 

Szczególne jest jednak nie tylko pozycjonowanie, ale i konstrukcja. Stewart Tyler zdecydował się na mocno nietypowe i, co tu dużo mówić, ryzykowne posunięcie. Kolumny wykorzystują trzy przetworniki w układzie MTM (tweeter pomiędzy dwoma midwooferami). Tego typu układy głośników można uczynić dwudrożnymi (i często takie są), wówczas jednak należy zadbać o odpowiednio stromą filtrację sygnału (konstrukcję zwrotnicy), by poniżej i powyżej osi nie powstawały drastyczne „dziury” w charakterystyce. Konstruktor nie tylko zastosował prostą zwrotnicę niskiego rzędu, ale także użył dwóch zupełnie różnych głośników. Obydwa mają wprawdzie identyczne średnice (18 cm) i pochodzą od Seasa, ale wykorzystują zupełnie inne membrany. W górnym głośniku jest ona wykonana z cienkiego polipropylenu (nakładka przeciwpyłowa jest tak miękka, że ugina się od samego patrzenia), w dolnym – z polipropylenu z domieszką miki. Ona również jest bardzo miękka, zaś duży dust cup zdaje się wręcz ażurowy. Na dodatek oba głośniki otrzymały zupełnie inne napędy (magnes dolnego jest zadziwiająco mały). Mamy więc dwa, mocno różniące głośniki pracujące w układzie dwudrożnym. Coś co nie mieści się w ramach wiedzy podręcznikowej. Myślę, że widząc te kolumny niejeden uznany konstruktor popukałby się w głowę. Jaka zatem idea przyświecała Tylerowi? Trudno odgadnąć, jednak najbardziej prawdopodobna hipoteza jest taka, że chodziło o uzyskanie zalet kolumn z dwoma wooferami przy zachowaniu prostej konstrukcji zwrotnicy, a że efekty z dwoma identycznymi przetwornikami nie dawały pożądanych rezultatów, to zaczął kombinować z różnymi – w nadziei, że znajdzie takie zestawienie głośników, w których jeden i i drugi dadzą coś dobrego, maskując swoje ograniczenia. Na gruncie czystej elektroakustyki zadanie to wydaje się karkołomne, a jednak konstruktor dopiął swego, efektem czego jest właśnie model DT8. 

Co by nie mówić, kolumny są znakomicie wykonane. Tak, wiem: kosztują ponad 12 tysięcy i nie są duże, więc trudno, żeby były kiepsko zmontowane. Jeśli też tak uważacie, to porównajcie na przykład precyzję osadzenia głośników we frezach DT8 z tymi na przykład w ATC SCM40 czy w Harbetach Super HL5 Plus (obie te kolumny są dużo droższe). Tu wszystko jest perfekcyjnie dopasowane. Fornir jest bardzo dobrej jakości, złego słowa nie da się powiedzieć. Nie sposób też nie zauważyć tego, jak ciężkie w relacji do gabarytów są kolumny. Prawie 22 kg przy tym wolumenie to naprawdę sporo – a dodajmy, że wkład głośników jest tu znikomy.

 

ProAc Response DT8 9a zwrotnica

ProAc rzadko sięga po rozbudowane zwrotnice i tu mamy tego kolejny przykład. Elementy są raczej dobrej jakości. Rdzeniowe cewki ProAc stosuje rozmysłem – już od wielu lat.

 

Zaglądamy zatem do wnętrza, a tam znajomy widok: ścianki wyłożone grubymi (około 5-mm) matami bitumicznymi, na których ułożono paski pianki poliuretanowej. W ten sposób wyłożono wszystkie ścianki obudowy, a warto dodać, że tylna (i chyba także przednia) są od środka pokryte okleiną. Same ścianki nie są natomiast grube (18 mm), a co więcej, w środku nie zastosowano żadnych wzmocnień. Widać, że mamy do czynienia ze zupełnie inną szkołą projektowania kolumn niż podpowiadają współczesne narzędzia CAD i symulatory.

W dolnej ściance znajduje się ujście dość długiego tunelu BR. Aby zapewnić niezbędny dystans do podłogi, zastosowano wysokie (52 mm) płaskie separatory (kawałki mdf-u) zasłaniające ową przerwę, gdy patrzymy na kolumny dokładnie z przodu lub z tyłu.

 

Brzmienie

Na pierwszy rzut ucha nowe Response’y zdają się grać znajomo – to ten przyjemny, świetnie ułożony dźwięk, który znamy z wielu konstrukcji ProAc’a. Niemal od razu słychać jednak, że występują pewne różnice: mocny midbas, wyczuwalne osłabienie na przełomie średnicy i sopranów, zaś one same zdają się błyszczeć bardziej niż zwykle – choćby w testowanych niedawno monitorach Studio SM100. Z całą pewnością barwa jest inna: bardziej jaskrawa i żywa. Równowaga tonalna wciąż jest przesunięta w dół, jednak sopranów nie brakuje . Przyznaję, że mój słuch (i gust) kiepsko tolerują tego typu manipulacje. Albo się starzeję, albo jednak to, co zrobił Stewart Tyler ma głębszy sens. Co prawda słyszę, że Tracy Chapman w „Fast Car” została poddana tajemniczej operacji głosu, która sprawia, że jej wokal jest ciemniejszy, mniej „skrzeczący” niż być powinien. Jednak z dziwną łatwością zaczynam tolerować tę niewątpliwą koloryzację, doceniając w zamian swoistą kleistość zakresów i pożądane dociążenie całości. Lekkie rozświetlenie wyższych sopranów ładnie kompensuje zaciemnienie w wysokiej średnicy, w efekcie czego na wielu nagraniach w ogóle nie słychać, że ten efekt występuje. Gdy puszczam „Mszę B-moll Bacha” w wykonaniu Dunedin Consort pod Johnem Buttem (Linn Records, PCM 192 kHz), błyskawicznie odnajduję w tym brzmieniu wszystkie pożądane cechy tej znakomitej realizacji. Soczysty klawesyn, piękny sopran Susan Hamilton, intensywne i odpowiednio „zaczernione” brzmienie instrumentów dawnych – to wszystko brzmi tak, jak powinno. Znakomity jest przy tym wgląd w nagranie, poczucie akustyki sali, jak również sama głębia, a przede wszystkim plastyczność. Istotnie – co potwierdzają kolejne nagrania – DT8 należą do grupy kolumn o nieprzeciętnej przestrzenności. Nie twierdzę, że jest najlepsza za tę cenę (dwa razy tańsze KEF-y Q350 potrafią podobne rzeczy), jednakże jest to ten poziom rekonstrukcji obrazów przestrzennych, przy którym nasza uwaga zaczyna się koncentrować i po cichu mówimy sami do siebie: no, jest dobrze! Tajemnicą sukcesu jest namacalność, której niestety (prawie nigdy) nie daje się uzyskać z dużo tańszych zestawów głośnikowych. Tutaj ona jest: gdy śpiewa artysta, grają instrumenty, sprawiają wrażenie, jakby chcieli wejść do naszego pomieszczenia. Nie chodzi rzecz jasna o percepcję odległości jako takiej, lecz o wrażenie realizmu. Tu jest ono duże – i to pomimo wspomnianych podbarwień. Jedynie gdy grała elektryczna gitara Billa Frissella z albumu „East West” poczułem niedosyt – była stłumiona. I to pomimo siedzenia na optymalnej wysokości. Na ten aspekt należy zwrócić baczną uwagę – dyspersja w pionie jest ewidentnie słaba i naprawdę trzeba siedzieć w niskim fotelu (tweeter jest tylko 72 cm od podłogi), by uzyskać optimum tego, co te kolumny potrafią.

 

ProAc Response DT8 3 terminale2

Rodowane (a nie złocone) terminale głośnikowe pamiętają jeszcze lata 90. Zwory w formie prętów trzeba zastąpić innymi, jeśli korzystamy z widełek (pomijając bi-wiring).

 

Niemal od razu doceniłem bardzo istotną zaletę tych kolumn: lekkość, zwiewność przekazu – mimo mocnego midbasu, który zdaje się trochę „zahaczać” o niski środek. Efekt ten poniekąd jest zasługą świetnej jakości wysokich tonów: gładkich, dźwięcznych i szczegółowych. Efekt zawoalowania jest minimalny i typowy dla miękkich kopułek – nic ponadto.

 

ProAc Response DT8 5 port na spodzie

Pomiędzy dolną ścianką a cokołem jest ponad 5 cm przestrzeni na boki. To w zupełności wystarcza.

 

Niskie tony mogą być przedmiotem drobnego rozczarowania. Nie chodzi o ich charakter (nieco zbity, ale z dobrym wykopem) czy jakość (ta jest dobra, acz nie wybitna), lecz o rozciągnięcie, które – patrząc przez pryzmat wcale nie takich niemałych obudów – jest dość przeciętne. To efekt większej niż średnia efektywności – DT8 zagrają głośno nawet ze słabym wzmacniaczem (choćby lampowym).

 

Impedancja i faza elektryczna

Jedna rzecz wręcz uderza, gdy patrzymy na oba (nałożone na siebie kolorami niebieskim i czarnym) wykresy modułu impedancji. Mimo dość dobrej rozdzielczości wykresów (oraz cienkich linii) oba niemal idealnie pokrywają się ze sobą. Świadczy to o nadzwyczaj wąskiej tolerancji parowania przetworników i elementów zwrotnicy oraz dużej powtarzalności obudów. Niemal równie dobry wynik obserwowaliśmy do tej pory jedynie w przypadku kolumn Magico S5 mkII. Zwróćmy jednak uwagę na słowo „niemal” oraz cenę – ponad 15 razy wyższą. Oczywiście, z faktu zbieżności elektrycznej kolumny lewego i prawego kanału nie wynikają ewidentne korzyści dla jakości brzmienia, jednak sam fakt – a raczej nie jest to przypadek – jak najlepiej świadczy o staranności wytwórcy. Warto także zwrócić uwagę na brak poważniejszych śladów rezonansów obudowy – zarówno przebieg modułu impedancji, jak i fazy elektrycznej wykazują trzy minimalne zafalowania.

 

ProAc Response DT8 9b impedancja

 

DT8 okazują się całkiem typowym obciążeniem 4-omowym, z charakterystycznymi dla bas-refleksu dwoma lokalnymi minimami w obrębie basu, z których to niższe (przy 36 Hz) odpowiada częstotliwości zestrojenia układu rezonansowego. Jest to mała wartość w kontekście rodzaju użytych głośników (ich częstotliwości rezonansowe są wyższe).

Wartość modułu impedancji spada do 3,3 oma przy około 140 Hz, co jest wartością niską, ale nie niepokojącą w kontekście możliwości współczesnych wzmacniaczy. Maksymalne kąty fazowe nie przekraczają i +50 i -53 stopni. Zważywszy na dużą efektywność kolumn, testowane ProAk-i można uznać za niezbyt wymagające obciążenie dla wzmacniacza. Śmiało można podejmować próby ze wzmacniaczami lampowymi o mocy co najmniej 20-30 W na kanał.

 

Galeria

 

Naszym zdaniem

Ciekawe zestawy głośnikowe. Wydaje się, że powstały z potrzeby zaoferowania konstrukcji bardziej dynamicznej niż Studio 148, a jednocześnie równie wyrafinowanej. Trudno też zaprzeczyć, że w projekt DT8 wpisana jest pewna specyfika brzmieniowa będąca pochodną nietypowego rozwiązania. Mimo, że nie lubię brzmieniowych kombinacji, muszę przyznać te kolumny mi się spodobały. Mają w sobie ewidentne geny ProAk-ów, tj. mnóstwo wysublimowania, bardzo dobrą scenę dźwiękową i generalnie dobrze nasycone barwy (acz co nieco koloryzujące wokale i nie tylko). Dlatego warto wciągnąć je na „listę”, jeśli szukacie kolumn z tego przedziału cenowego.

 

ProAc Response DT8 9c zzz

 

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Kontakt z redakcją