PORTAL MIESIĘCZNIKA AUDIO-VIDEO

Odtwarzacz CD Primare CD 32

Kwi 30, 2015

Index

Budowa

Urządzenia Primare mają solidną obudowę opartą na powtarzalnym elemencie wzorniczym, obecnym w innych urządzeniach. Jest nim charakterystyczna, mniej więcej centymetrowej szerokości dylatacja pomiędzy ścianką przednią a pozostałą częścią obudowy. Front jest aluminiowy, elegancki, dopieszczony w fakturze, która powstała w wyniku bardzo drobnego szczotkowania. Pozostałe elementy są wykonane z grubych blach stalowych, co zapewnia sztywność, ale też znacząco wpływa na masę. CD32 jest oferowany w dwóch kolorach: czarnym i tytanowym. Testowany egzemplarz jest tą drugą odmianą.

Primare-CD32-wnetrze

Przednia ścianka zawiera tylko niezbędne przyciski: otwieranie szuflady/stop, przeskakiwanie utworu i wyłącznik. Wszystkie pozostałe funkcje są dostępne z pilota. Bardzo czytelny jest wyświetlacz OLED – ma duże cyfry i doskonałą rozdzielczość. Jego białe znaki na czarnym tle są wyraźnie widoczne z daleka. Zresztą, prócz cyfr, komunikuje też działającą w danym momencie funkcję, np. znak graficzny „eject”, gdy szuflada pozostaje otwarta.

Na tylnej ściance, prócz wyjść analogowych RCA i XLR, znajdują się wyjścia cyfrowe: XLR, koaksjalne i optyczne. Jedyną możliwością skorzystania z wbudowanego przetwornika za pomocą sygnału z zewnątrz jest użycie wejścia USB typu A, które pozwala na wpięcie np. Pendrive’a. Wejście to obsługuje jednak wyłącznie pliki MP3 i WMA. Tu ujawnia się wiek tej konstrukcji. Prawie 5 lat to niemało.

Elektronikę wewnątrz umieszczono na kilku płytkach. Po lewej znajduje się zasilacz z transformatorem typu R-core. Po prawej znalazła się elektronika odpowiedzialna za obsługę napędu, który z kolei zainstalowano centralnie, lekko z lewej. Transport pochodzi z firmy Asatech i ma laser Sanyo.

W tylnej części, pośrodku i po prawej, znalazła się płyta główna zawierająca elektronikę obsługującą wyjścia cyfrowe, ale też cały układ analogowy wraz z przetwornikiem. Kości DAC są dwie – bardzo cenione Burr Browny PCM1704K. Przypomnijmy, że są to „niedzisiejsze” już kości 24-bitowe o tradycyjnej architekturze wielobitowej znak-amplituda, składające się z dwóch 23-bitowych przetworników w konfiguracji symetrycznej (dla sygnałów poniżej i powyżej zera). Były to technicznie najdoskonalsze wielobitowe przetworniki w historii (w dodatku pozbawione filtrów cyfrowych i innych układów pobocznych).

Tuż za nimi znalazły się nadbudowane dwie płytki z modułami obsługującymi wyjścia XLR, z kolei przed nimi odnajdziemy układ filtru cyfrowego – Burr Brown DF1706.


Oceń ten artykuł
(5 głosów)

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Kontakt z redakcją