Wydrukuj tę stronę

Denon DA-300USB

Cze 28, 2014

Po prawie 20 latach nieobecności w segmencie przetworników c/a, Denon wypuścił swój pierwszy USB-DAC. Sprawdziliśmy, czy warto go kupić.

Dystrybutor: Horn Distribution, www.horn.com.pl
Cena: 1695 zł (dostępne wykończenie czarne)

Tekst: Marek Lacki | Zdjęcia: AV

audioklan

 

 


Zaoszczędzić, by zyskać

denon-da-300usb-aaa

W 1993 roku Denon wprowadził na rynek spektakularną serię S1, w ramach której zaoferowano dwuczęściowy odtwarzacz CD: DP-S1/DA-S1. To był jedyny raz, gdy ta japońska firma stworzyła high-endowy przetwornik c/a. Krótko potem, w 1994 roku, wyprodukowano inny, nieporównywalnie tańszy przetwornik – DA-500. Bazował na świetnej 20-bitowej kości PCM-1702 i kosztował 800 marek niemieckich. Do dziś pojawia się w ogłoszeniach w serwisach e-bay. Od tego czasu minęło 20 lat i aż trudno uwierzyć, że przez ten czas Denon całkowicie porzucił ten segment rynku. W końcu jednak na fali wzmożonego zainteresowania tematyką PC audio stworzył swój pierwszy przetwornik USB, co bynajmniej nie oznacza, że jest to pierwsze urządzenie Denona podłączane do komputera w celu odtwarzania plików audio wysokiej jakości. Możliwość tę mają bowiem najnowsze odtwarzacze CD/SACD. Inaczem mówiąc, inżynierowie nie musieli niczego wymyślać. Trzeba było jedynie określić pułap cenowy i koncepcję urządzenia. Zdecydowano się na relatywnie tani produkt, odpowiadający potrzebom dzisiejszego rynku. Tak narodził się DA-300USB, czyli regularny przetwornik c/a i wzmacniacz słuchawkowy w jednym.

System odsłuchowy:

  • Pokój: 37 m2 (95 m3), zaadoptowany akustycznie, o średnim czasie pogłosu. Kolumny ustawione na dłuższej ścianie w 1/3 głębokości.
  • Komputer: Dell Studio 1555 Dual Core 2,2 GHz, 4 GB RAM, Windows 8.1 PRO
  • Program: JPLAY 5.2 + J.River Media Center 18
  • Wzmacniacz: Naim NAC 202 / NAP 200
  • Kolumny: Equilibrium Atmosphere 2012
  • Kabel USB: Wireworld Ultraviolet 7
  • Kable głośnikowe: Equilibrium Equilight
  • Interkonekt: Equilibrium Turbine, Naim SNAIC
  • Zasilanie: Oddzielna linia zasilająca 25A; dodatkowe uziemienie o bardzo małej impedancji, kabel Enerr Symbol (do wzm.), kondycjoner Enerr AC Point One
  • Stolik: Rogoz Audio 4SPB3/BBS

Budowa

Urządzenie ma dosyć miniaturowe gabaryty i może pracować w dwóch orientacjach przestrzennych: klasycznej poziomej, gdy leży płasko na półce, oraz pionowej, wstawione w dostarczaną w komplecie, gumową podstawkę. To drugie ustawienie jest wyjątkowo praktyczne. Sprawdza się nie tylko na biurku, lecz również w przypadku stolików A/V, gdzie Denon zajmuje tylko minimalną powierzchnię. Ciekawostką jest fakt, że zastosowano sensor żyroskopowy, który wykrywa orientację urządzenia i automatycznie obraca wskazania wyświetlacza OLED, które są wyjątkowo wyraźne. Display pokazuje wybrane wejście cyfrowe (jest ich łącznie 4: koncentryk, dwa optyki i jedno asynchroniczne USB typu B), częstotliwość próbkowania sygnału oraz poziom głośności wyjścia słuchawkowego (regulacja jest cyfrowa). Wyjścia liniowe nie są regulowane, co istotnie różni Denona od konkurencyjnego Asusa Xonara Essence One.

Napięcie zasilające jest dostarczane z zewnętrznego impulsowego zasilacza wtyczkowego. Rozwiązanie to – z jednej strony kompromisowe – ma tę zaletę, że umożliwia bardzo łatwą modyfikację zasilacza. Przypadkiem pasuje tu zasilacz akumulatorowy M2Tech Palmer. Można też wybrać coś z oferty izraelskiej firmy Teddy Pardo.  

denon-da-300usb-gniazdadenon-da-300usb-front
Denon przyzwyczaił nas do tego, że swoje urządzenia produkuje z wyjątkową dbałością o szczegóły, a do tego bardzo solidnie. Na tym tle DA-300USB prezentuje się nieco mnej korzystnie, choć plastik, z którego wykonano obudowę, całkiem sugestywnie imituje aluminium. Gorzej, że jest podatny na zarysowania. Front ma atrakcyjną taflę akrylu, przez którą przedziera się wspomniany oledowy wyświetlacz z funkcją dotykową. W sumie estetyka wykonania góruje nad jego rzeczywistą jakością. W latach 90. panowała zasada, iż wszystko, co minimalistyczne i pozbawione ozdobników, jest lepsze. Był to wynik przeświadczenia, że skoro zaoszczędzono na obudowie, to zapewne otrzymamy lepsze komponenty wewnątrz. Dziś niekoniecznie jest to regułą.

Wejście USB w standardzie 2.0 ma izolację galwaniczną, pracuje w trybie asynchronicznym i może obsugiwać sygnały PCM do rozdzielczości 32 bitów, o próbkowaniu do 192 kHz oraz  DSD (64 i 128). Użytkownicy Windowsa muszą zainstalować dedykowany sterownik. Do maców nie jest on w ogóle przewidziany – niczego nie trzeba instalować. Wgranie i uruchomienie sterownika windowsowego jest łatwe i wygodne, gdyż nie wymaga w trakcie podłączania do komputera DAC-a. Windows 8 (8.1) jest wspierany – to ważne, bo wielu producentów nie nadąża za Microsoftem.

Urządzenia nie udało się nam rozkręcić, zatem musimy poprzestać na ogólnodostępnych informacjach producenta. Zastosowano 32-bitowy przetwornik c/a oraz firmowy upsampler Al32 Advanced Processing. W analogowym torze sygnałowym dostrzegliśmy wzmacniacze operacyjne oraz elementy dyskretne.


Brzmienie

Dźwięk Denona pozytywne zaskakuje. Już podczas pierwszego odsłuchu ujawnił się talent tego małego DAC-a do bardzo zdyscyplinowanego prowadzenia basu. Zakres ten był dynamiczny, mocny i dobrze kontrolowany, przynajmniej jeśli rozpatrujemy to w kategorii cenowej, w jakiej się poruszamy, czyli wśród przetworników do 2000 zł. W parze z dobrym basem szła odpowiednia dynamika. Barwy pozostawały bardzo bliskie neutralności. W porównaniu z Asusem Xonar Essence III było żywiej, natomiast na tle modelu Cambridge Audio Stream Magic 6 – nieco łagodniej.

Ilość szczegółów w dźwięku w zestawieniu ze wspomnianym Cambridge Audio była mniejsza. To jednak zupełnie naturalne, zważywszy proporcje cenowe. Brzmienie było jednak spójne i nawet całkiem wciągające. Niewielkie uproszczenia w barwie nie pogarszały satysfakcji z odsłuchu wokali, które w dodatku były świetnie ogniskowane. Silnego wrażenia obecności może nie było, ale w kontekście ceny stwierdzam, że było zaskakująco dobre. Wyjątkowo wypadły nagrania Petera Gabriela (szczególnie „Hero”) z plików 24/96. Głos był wyraźnie oddzielony od tła, mocno ustabilizowany na środku. Z kolei tło muzyczne miało stosowne wypełnienie, dzięki czemu dźwięk wydawał się całkiem gęsty. Nie było w tym żadnej „cyfrowości” czy choćby śladu wychudzenia. W porównaniu z większością, albo raczej z wszystkimi odtwarzaczami CD w podobnej cenie, było o niebo lepiej. Ten dźwięk ma przyjemny oddech, swoisty ciężar, głębię wybrzmienia. Jednocześnie, jeśli porównywać to brzmienie z przetwornikami stricte high-endowymi, to oprócz poziomu szczegółów (co oczywiste), tamte podkręcają ten niemierzalny parametr wypełniania znacznie mocniej. Pod tym względem Denon ujawnia swą budżetową naturę. Mimo to Stream Magic 6 słabiej wypenia kontury tkanką muzyczną. Jest za to bardziej szczegółowy i dysponuje jeszcze precyzyjniejszym basem. Kosztuje jednak dwa razy więcej.
Wysokie tony z Denona miały neutralną barwę, przez co dość dobrze wtapiały się w tło, nie dając się łatwo ocenić. To kolejna zaleta. Nasycenie góry było akuratne. Ograniczenia w rozdzielczości, choć oczywiste, nie zwracały na siebie uwagi. Aby się o tym przekonać, były konieczne uważne próby, które wykazały, że jakość blach perkusji nie jest lepsza, niż można oczekiwać w tej cenie, a drobne wybrzmienia z dalekiego tła zostały trochę zatuszowane.

Powyższy opis dotyczy wyjść liniowych. Sprawdziliśmy też słuchawkowe – i tu, niestety, Denon wypada zdecydowanie słabiej. Jest wprawdzie głośne (nieobciążone generuje ponad 6,4 V napięcia wyjściowego), jednak impedancja wyjściowa wynosi aż 80 omów, czyli więcej niż przeciętna oporność współczesnych słuchawek. Brzmienie jest wąskie, ściśnięte, mało przejrzyste. Różnica w stosunku do wyjścia słuchawkowego Naima Naita XS2, do którego wejść liniowych podłączyliśmy Denona, była wprost szokująca. W istocie, wyższą jakość dźwięku zapewniają przenośne słuchawkowce zasilane z portu USB komputera w rodzaju M2Techa HiFace DAC czy nawet Cambridge Audio DacMagic XS.


Naszym zdaniem

Pierwszy od dwóch dekad przetwornik Denona jest ze wszech miar wartościowym produktem. Brzmi lepiej niż porównywalne cenowo odtwarzacze CD, także na tle niedrogich przetworników wypada bardzo przyzwoicie. Wyróżnia się bardzo dobrą dynamiką, basem i rytmicznością. Nienarzucający się charakter dźwięku, bliska neutralności barwa to też mocne punkty DA-300USB. Przetwornik ten ma wprawdzie arcytrudnych rywali, chociażby Asusa Essence One – ale małe gabaryty, spora liczba wejść i możliwość ustawienia w pionie to dla niektórych ważne atuty praktyczne. Wyjście słuchawkowe należy jednak traktować jako wyłącznie dodatek. Nie zastąpimy nim wzmacniacza słuchawkowego.

denon-da-300usb-ocena

{/tabs}

Oceń ten artykuł
(0 głosów)