PORTAL MIESIĘCZNIKA AUDIO-VIDEO

PS Audio NuWave DSD

Gru 06, 2016

Index

Budowa

Niewielka obudowa, dwa razy węższa niż zwykle (210 mm), z zewnątrz jest aluminiowa, ale wewnątrz opiera się na stalowej konstrukcji. Ze stalowej blachy są zbudowane dno oraz tylna, przednia i boczne ścianki, które dzięki temu są podwójne. Płaska bryła jest mocno wydłużona w głąb. Narożniki zostały zaokrąglone w poziomie. Górna pokrywa to tafla czarnego szkła, która nadaje urządzeniu szlachetności.

Wnętrze wydaje się dość puste. Z przodu „rozpycha się” płaski transformator toroidalny. Jego rozmiar mile zaskakuje. Wydaje się on mocno nadmiarowy względem rzeczywistych potrzeb energetycznych przetwornika cyfrowo-analogowego – urządzenia pobierającego nominalnie kilkanaście watów mocy. Trzeba jednak pamiętać, że DAK-i mają specyficzne wymagania prądowe – pobór mocy jest zmienny i wymaga źródła zasilania o bardzo małej impedancji, w dodatku bardzo czystego. Stąd decyzja o stosowaniu nadmiarowego zasilacza, szybkich diod prostowniczych, siedmiu stabilizatorów napięciowych i dużej pojemności filtrującej – 15 tys. uF. Dwa główne kondensatory filtrujące mają pojemność po 6800 uF.

PS Audio NuWave DSD 2 tyl

Wyjścia (XLR i RCA) nie są regulowane. Interfejs I2S korzysta z popularnego złącza HDMI, z którym technicznie nie ma jednak nic wspólnego.

 

Tor audio zajmuje jedną niewielką płytkę znajdującą się w tylnej części urządzenia, w pobliżu gniazd, co sprawia, że tor sygnałowy jest bardzo krótki (tym bardziej, że montaż jest powierzchniowy). Część analogowa bazuje na układach scalonych oraz dyskretnych, pracuje w klasie A i jest zbalansowana – stąd dwa rodzaje wyjść: RCA i XLR. W przeciwieństwie do DirectStram DAC-a nie są one regulowane. NuWave nie został opracowany z myślą o bezpośrednim połączeniu z końcówką mocy.

Sekcja cyfrowa w pewnym stopniu czerpie z doświadczeń zdobytych przy tworzeniu szczytowego modeli DAC-a. I tak, znajdziemy tu programowalny układ scalony, jednak nie jest to kość FPGA, lecz CPLD – Xilinx XC2C64A. Jej rola polega na akwizycji danych cyfrowych, ich przetaktowywaniu (dotyczy wejść S/PDIF) i precyzyjnym formowaniu przebiegów prostokątnych dla kości przetwornika c/a, którego – przypomnijmy – w Direct Stream DAC-u w ogóle nie ma. Tu rolę DAC-a pełni jeden z układów ESS Audio o 32-bitowej architekturze Hyperstream. Za obsługę asynchronicznego wejścia USB odpowiada mikrokontroler XMOS. Przyjmuje on sygnały DSD 128 (5,6 MHz) w formacie natywnym, a także PCM 24/192. W przypadku komputerów Windows czy streamerów z wyjściem USB, takich jak Auralic Aries, nie jest konieczne (ani nawet możliwe) instalowanie jakichkowiek sterowników. Co innego Windows – tu, jak zwykle, trzeba je zainstalować (można je pobrać ze strony producenta).

PS Audio NuWave DSD 3 wnetrze

Obudowa ma szerokość 21 cm – łatwo sobie wyobrazić rozmiar transformatora. Jak na DAC-a, jest zastanawiająco duży.

 

NuWave DSD ma łącznie cztery wejścia cyfrowe. Prócz interfejsu USB audio, wejścia koncentrycznego i optycznego, mamy jeszcze nietypowe i rzadko spotykane wejście I2S oparte na złączu HDMI. By z niego skorzystać, konieczny jest jednak dedykowany napęd PS Audio – PWT. Jego (wysoka) cena w zasadzie eliminuje go z listy potencjalnych urządzeń do zakupu. Szkoda, bo z pewnością wolny od jittera interfejs I2S zapewnia najwyższą możliwą jakość brzmienia.

Funkcjonalność

NuWave DSD jest sprzętem minimalistycznym. Nie znajdziemy tu żadnych dodatków w postaci wyjścia słuchawkowego, obsługi sieci, regulacji głośności, wyświetlacza, czy choćby zdalnego sterowania. Komunikacja i sterowanie odbywa się za pomocą dwóch rzędów świecących na niebiesko diod, którym przypisano poszczególne wejścia sygnałowe. Dodatkowe dwie diody wskazują, czy w danym momencie podawany i przetwarzany jest sygnał PCM czy DSD. Przełączanie wejść odbywa się za pomocą dwóch przycisków. Prosto i logicznie.


Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Kontakt z redakcją