PORTAL MIESIĘCZNIKA AUDIO-VIDEO

Ayon S-10 Signature

Sie 02, 2017

Index

Funkcjonalność

Od wielu już lat ta austriacka firma konsekwentnie trzyma się określonego wzornictwa – czarnej, solidnej metalowej obudowy o charakterystycznych wyoblonych rogach nie da się pomylić z żadną inną. Na froncie urządzenia brakuje jakichkolwiek manipulatorów (nie licząc przycisku stand by) – jest tylko duży 5-calowy wyświetlacz o porządnej rozdzielczości (QVGA). Okazuje się na tyle czytelny, że bez problemu daje się nim posługiwać nawet z odległości 4–5 m.

Łączność z siecią zapewnia klasyczne połączenie LAN lub karta Wi-Fi pracująca w archaicznym standardzie 802.11 b/g. Przy połączeniu bezprzewodowym nie ma co liczyć na możliwość strumieniowania plików DSD. Nie powinno to natomiast przeszkodzić w korzystaniu z TIDAL-a. Niestety, wbudowany klient nie zapewnia dostępu do zakładki „Masters”, co oznacza, że subskrybenci konta Hi-Fi nie posłuchają albumów dostępnych w jakości hi-res (24/48 przy braku dekodera MQA). Z czasem zapewne się to zmieni. Korzystanie z TiDAL-a wymaga wprowadzenia ustawień konta, co przy korzystaniu z pilota stanowi swoistą lekcją cierpliwości (łatwiej jest skorzystać z aplikacji). Ale raz wprowadzone ustawienia zostają w pamięci urządzenia na stałe.

Oczywiście, sterowanie nie ogranicza się do wyświetlacza i pilota. Producent proponuje aplikację „Ayon” (Android, iOS) stworzoną przez twórców odtwarzacza sieciowego – Stream Unlimited. Po godzinie użytkowania tego programu powróciłem do używanego przeze mnie w wielu podobnych przypadkach Bubble UPnP (w pełnej wersji), którego obsługa zdecydowanie bardziej mi odpowiadała (moim zdaniem, aplikacja Ayona wymaga jeszcze dopracowania). Ale jest jeszcze jedna możliwość, pod warunkiem, że korzystamy z Roona. S-10 może bowiem działać jako
end-point. Wówczas cała obsługa odtwarzania, również TiDAL-a, może się odbywać właśnie z Roona lub też z poziomu programu do jego sterowania – Roon Remote. Roon, podobnie jak JRiver, może być zainstalowany na komputerze, który z S-10 możemy połączyć przez wejście USB albo (w przypadku Roona) przez domową sieć (wspomniany tryb end-point). S-10 ma także AirPlay.

Ayon S 10 Signature 2 display

Front odtwarzacza.

 

Wspomniany 5-calowy wyświetlacz pokazuje wiele przydatnych informacji, które dublują to, co widzimy w aplikacji. Obok okładki pojawia się tytuł albumu, wykonawca, rozdzielczość i format pliku, a także czas odtwarzanego utworu. Drugi, mały wyświetlacz pokazuje aktualnie wybrane wejście oraz poziom głośności (w umownej 60-stopniowej skali). Poniżej znajduje się, aktywny dla wersji Signature, sygnalizator upsamplera DSD. Towarzyszy mu oznaczenie próbkowania sygnału DSD: 128 lub 256. Nie rozróżnia ono tego, czy materiał ma taką jakość źródłową, czy jest wynikiem konwersji PCM->DSD. Wyboru jednej z opcji dokonujemy za pomocą dedykowanego przycisku na pilocie. Należy zaznaczyć, że konwersja PCM->DSD jest możliwa tylko w odniesieniu do materiału PCM o próbkowaniu nie wyższym niż 192 kHz.

S-10 odtwarza pliki DSD 2,8, 5,6 i 11,3 MHz, przy czym w przypadku tych ostatnich (pobranych z www.nativedsd.com) odczyt obfitował w charakterystyczne cyknięcia – nie był więc w żaden sposób użyteczny. Wykorzystany w teście dysk NAS (Synology DS214), pracujący w szybkiej gigabitowej sieci LAN nie mógł być przyczyną tego stanu rzeczy. Problematyczny okazał się również odczyt materiału PCM (WAV) 352,8 kHz – wystąpił znaczny szum. Problemu tego nie odnotowaliśmy przy odczycie plików WAV 384 kHz.

Obok wyświetlacza umieszczono jeden port USB typu A, umożliwiający podłączenie zewnętrznego nośnika danych (który musi być sformatowany w systemie FAT32/16).

Główny włącznik, co też charakterystyczne dla Ayona, umieszczono na spodzie urządzenia blisko przedniej krawędzi – to wygodne rozwiązanie.

Ciekawostkę stanowi fakt, że w trybie przetwornika c/a moduł sieciowy jest wyłączony, a wyświetlacz wygaszony. Nie ma więc możliwości szybkiego przełączenia się na radio internetowe, TiDAL-a lub odczyt UPnP. Po wybraniu trybu streamera trzeba cierpliwe zaczekać – start systemu zajmuje całą minutę.


Oceń ten artykuł
(5 głosów)

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Kontakt z redakcją