To znaczy będzie, bo urządzenie dopiero zaprezentowano publicznie początkiem stycznia w Las Vegas (CES), od razu jednak zastrzegając, że produkcja ruszy latem. Zamówienia można składać już od marca.

Gramofon będzie zupełnie nową konstrukcją, z nowym napędem (oczywiście bezpośrednim – Direct Drive). Nowe opracowanie wykorzystuje dwa rotujące magnesy oddzielone cewkami (magnes nie jest już zabudowany w talerzu), co ma niwelować wszelkie wibracje generowane przez napęd (to był właśnie główny powód, dla którego napęd Direct Drive pozostał domeną gramofonów dla DJ-ów, nie zyskując popularności wśród urządzeń domowych klasy high-end). Technics podkreśla, że skonstruowanie napędu DD, który jakościowo przewyższa napęd paskowy, jest bardzo trudne, ale możliwe. I właśnie tego dokonano.

Gramofon wykorzystuje trójwarstwowy talerz, wykonany z połączonych ze sobą warstw aluminium i mosiądzu. Dół talerza został wytłumiony gumą. Każdy talerz jest przed montażem precyzyjnie wyważany. Obudowa też jest kanapkowa, podobno czterowarstwowa. Nowe ramię w kształcie litery S jest wykonane ze stopu magnezu (niektóre źródła podają, że dotyczy to tylko wersji limitowanej SL-1200GAE, która pojawi się jako pierwsza, latem tego roku z okazji 50-lecia marki Technics).

Unikatową w gronie gramofonów wysokiej klasy (ale typową dla Technicsów) cechą nowego modelu jest płynna korekcja prędkości obrotowej (+/- 16%) suwakiem po prawej stronie oraz możliwość wyboru prędkości 78 obr./min. Jest więc oczywiste, że grupą docelową będą nie tylko audiofile i kolekcjonerzy, lecz także DJ-e – w starej dobrej tradycji gramofonów Technicsa.

Przewidywana cena urządzenia ma wynosić 3000 euro. Z jednej strony to znacznie drożej niż w przypadku ostatnich generacji SL-1200 (Mk6), z drugiej – trzeba pamiętać, że będzie to dużo bardziej zaawansowany gramofon, który ma rywalizować z urządzeniami klasy high-end. Polskiej premiery nie możemy się już doczekać.

Kontakt: Elektris, www.elektris.pl | Cena: ok. 3000 euro