Miejsce 1. z wynikiem 55% - Panasonic TX-P48AS640E (12/14), 2600 zł
Po zaprzestaniu produkcji plazm Panasonic wziął się na poważnie za telewizory LCD. Z jednej strony oferuje coraz bardziej imponujące wielkie elcedeki Ultra HD, z drugiej zaś – nie odpuszcza także tańszych serii, co szczególnie cieszy. Po latach przywiązania do matryc IPS, w budżetowej serii AS640 zastosował panel VA – z dobrym skutkiem. Obraz z 48AS640E cechuje wysoki kontrast (ANSI 3100:1 po kalibracji) i – co ważne – w zasadzie nie wymaga kalibracji, by zaprezentować się z jak najlepszej strony. Kolory są naturalne, nieprzejaskrawione. Fabryczne zestrojenie skali szarości i gammy nigdy nie było w Panasonicach tak dobre – nawet w plazmach. Odtwarzacz multimedialny działa poprawnie i radzi sobie z większością plików (właściwie z wszystkimi, jakie są potrzebne). Do tego wszystkiego cienka ramka, minimalny pobór prądu (60-63 W w ustawieniach optymalnych dla domu) i dobre Smart TV z udaną aplikacją na smartfona. Cena też jest dobra.
Miejsce 2. z wynikiem 28% - Samsung UE65HU8500 (7/14), 15 000 zł
Połączenie megarozdzielczości Ultra HD i zakrzywionego ekranu o rzeczywistej przekątnej 64,6 cala daje spektakularny efekt wizualny. Wprawdzie jeszcze większe telewizory są nawet bardziej imponujące, jednakże UE65HU6500 jest bliski maksimum, które zaakceptowałaby większość fanów obrazu wysokiej jakości. Również od strony kosztowej – przez kilka miesięcy cena Samsunga spadła o 5000 zł. Zakrzywienie ekranu powoduje sugestywniejsze wrażenie zagłębiania się w akcji na ekranie, choć ma tę wadę, że nie na wprost ekranu trochę jednak przeszkadza.
Jeśli chodzi o wierność obrazu, inżynierowie Samsunga dobrze się spisali. Nawet bez kalibracji reprodukcja kolorów wypada bardzo poprawnie, choć zastrzeżenia można mieć – tradycyjnie – do skali szarości. Po kalibracji jakość obrazu jest niemal wzorcowa. Kontrast matrycy (ANSI) wynoszący 1900:1, a po włączeniu funkcji przyciemniania strefowego 2180:1, trochę rozczarowuje w kontekście możliwości znacznie tańszego, lecz prostego modelu HU6900 (nominacja obok).
Miejsce 3. z wynikiem 17% - Samsung UE55HU6900 (9/14), 4400 zł
Seria HU6900 jest dobrym przykładem taniejącej technologii Ultra HD, dzięki której możemy cieszyć się superostrym obrazem 4K – oczywiście przy założeniu, że dysponujemy odpowiednim źródłem sygnału. Jeśli nawet posiadamy go teraz, to 55-calowy HU6900 daje kilka argumentów przemawiających za nabyciem go jeszcze w tym roku. Po pierwsze, gęsta matryca zapewnia znakomitą ostrość odwzorowywania zdjęć, a wysoki kontrast natywny matrycy (3000:1 po kalibracji) oznacza, że otrzymujemy nie tylko ostrość, ale także plastykę i głębię obrazu. Po drugie, dopłata za 4K nie jest w tym przypadku wielka, jako że Samsunga można dziś kupić już za niewiele ponad 4000 zł, czyli zaledwie o kilkaset złotych wyższą kwotę niż dobry telewizor Full HD. Jest w tym jednak drobny kruczek: system 200 Hz i 60-hercowa matryca, co powoduje, że przy oglądaniu sportu i materiałów wideo w ogóle ostrość obrazu jest gorsza niż w przypadku dobrych modeli Full HD.
