Zrezygnowano z asynchronicznego wejścia USB audio na rzecz wbudowanej karty sieciowej Wi–Fi (z obsługą WPS) – wzorem Denona DNP-730AE (recenzja na str. 16). Możliwości obydwu tych odtwarzaczy są bardzo zbliżone, choć za sprawą cyfrowego wejścia optycznego Marantz ma pewną przewagę nad tańszym odpowiednikiem holdingu D&M.
NA6005 jest kompatybilny z praktycznie wszystkimi formatami audio, nie wyłączając DSD 5,6 MHz. Brakuje jedynie DXD, ale – szczerze powiedziawszy – to zupełnie bez znaczenia. Można odtwarzać pliki WAV, FLAC, AIFF i ALAC – wszystkie o próbkowaniu do 192 kHz włącznie (24 bity). Odczyt odbywa się bez przerw (gapless).
Odtwarzacz wyposażono ponadto w AirPlay, Bluetooth, radio internetowe oraz port USB typu A na przedniej ściance. Może on obsługiwać pamięci masowe lub urządzenia Apple. O wysoką jakość dźwięku dbają moduły HDAM i HDAM-SA2. Odtwarzacz wyposażono w wyjście słuchawkowe 63 mm obsługiwane przez dedykowany układ dyskretny.
Zasilacz
Stopnie wyjściowe
Do sterowania urządzeniem służy aplikacja Marantz HiFi Remore App – ta sama, co u siostrzanego Denona. Jak już sprawdziliśmy, umożliwia ona definiowanie kolejek odtwarzania i playlist, co do tej pory w strumieniowcach Marantza nie było możliwe.
Kontakt: Horn Distribution, www.horn.pl | Cena: 2595 zł