Jedną z niespodzianek ostatniej wystawy High End w Monachium była prezentacja nowej serii Contour duńskiej firmy Dynaudio. Seria znana jest od lat, ale cztery modele A.D. 2016 można śmiało uznać za zupełnie nowe rozdanie.
Dystrybutor: Nautilus Dystrybucja, www.dynaudio.pl |
Tekst: Marek Dyba | Zdjęcia: AV |
|
|
Dynaudio Contour 20 - kolumny podstawkowe
TEST
Historia serii Contour sięga 1989 roku i choć firma powstała 22 lata wcześniej, to właśnie Contoury zapewniły duńskiej marce zacne miejsce wśród najbardziej znanych producentów zestawów głośnikowych wysokiej klasy. Pierwsze Contoury były ładnie wykonanymi, klasycznymi skrzynkami. Właściwie w niezmienionej formie były produkowane przez 15 lat. Druga generacja wyglądała już zdecydowanie inaczej – miała odwrócony układ głośników (tweeter pod wooferem) i charakterystyczną dodatkową płytę frontową. Gdy w 2014 roku Dynaudio zostało kupione przez chińską firmę Goertek Inc., zrodziło to oczywiście obawy o przyszłość tej cenionej audiofilskiej marki.
Trzecia generacja Contourów może dać nam całkiem miarodajną odpowiedź na to pytanie. W jej tworzeniu brali udział zarówno ludzie, którzy projektowali poprzednią generację, jak i nowo zatrudnieni inżynierowie mający doświadczenie z pracy dla innych czołowych marek. Postawiono przed nimi zadanie stworzenia Contourów… całkowicie od podstaw. Efekt? Już na pierwszy rzut oka widać, że mamy do czynienia z kolumnami znacznie różniącymi się od swoich poprzedników. Przedmiotem testu jest najmniejszy i najtańszy z modeli. Liczba 20 to nie tylko jego formalne oznaczenie, ale także cena… pary, wyrażona – rzecz jasna – w tysiącach złotych. Tyle kosztuje ulgowy bilet wstępu do klubu Contour. Sprawdźmy, czy warto go sobie zafundować.