Modelem tym Denon próbuje wskoczyć w segment premium – ale tam, gdzie odbiorca niekoniecznie porówna je z rynkową śmietanką najlepszych.
Dystrybutor: Horn Distribution, www.denon.pl |
Tekst: Dawid Grzyb | Zdjęcia: Filip Kulpa |
|
|
Denon AH-MM300
Denon AH-MM300 to najmniejsze słuchawki w naszym teście. Widać po nich, że to również produkt luksusowy, drogi – to się czuje od razu po wzięciu do ręki. Kilka aspektów mogło zostać rozwiązanych nieco inaczej, bardziej uniwersalnie.
Wzornictwo jest dość klasyczne, lekko starodawne. Może się bardzo podobać, ale nie wykluczam scenariusza dokładnie odwrotnego. To nic złego, na ten sam syndrom „cierpią” P7. Model AH-MM300 to konstrukcja zamknięta, zdecydowanie nauszna. Słuchawki wykonano z materiałów naprawdę dobrej jakości. Dominuje stal, aluminium oraz skóra lub skóropodobne tworzywo.
Przewód sygnałowy AH-MM300 wprowadza się do lewej muszli. Jest całkiem elastyczny i dość solidny, wyjąwszy plastikowy moduł cyfrowej regulacji głośności oraz odbierania połączeń. Wygląda tandetnie, kontrastuje to z – jakby nie było – luksusowymi materiałami. Nauszniki są małe, dziurkowane i dość miękkie. Tutaj wychodzi pierwsza słabość produktu Denona. Powinny być puste w środku. Nie wykluczam, że jakość brzmienia by się poprawiła, wygodna – na pewno by zyskała. MM300 w niewielkim stopniu uciskają głowę. Ale nawet pomimo tego małżowiny mają kontakt z nausznikami na dużej powierzchni, a to zawsze obniża komfort użytkowania.
Muszle są solidne, chropowate, z centrycznie umiejscowionym aluminiowym kształtem, dodatkowo przyozdobionym logo producenta. Ich obejmy również są aluminiowe, zdecydowanie za bardzo odstają od obszaru głowy przy małżowinach, przydając słuchawkom trochę niezgrabnego kształtu. Ramiona regulacji szerokości pałąka oraz prostokątne elementy, którymi jest zwieńczony, również są aluminiowe. Część pałąka mająca kontakt z wierzchołkiem głowy jest miękka, pokryta oddychającą siatką. Resztę tego elementu pokrywa skóropodobne tworzywo.
Model AAH-MM300 jest umiarkowanie wygodny. Co prawda, nie ściska mocno głowy, ale nie ma na rynku słuchawek, które miałyby podobne nauszniki i były komfortowe podczas dłuższego użytkowania. Produkt Denona nie stanowi tu wyjątku.
To go nie przekreśla, ale niech każdy zadecyduje czy może z tym żyć po ewentualnym zakupie.