PORTAL MIESIĘCZNIKA AUDIO-VIDEO

Wzmacniacz Myryad Z240

Gru 11, 2014

Index

Budowa

To minimalistyczna konstrukcja. Brakuje tu regulacji barwy, balansu czy bogatego zestawu wejść i wyjść. Wprawdzie słuchawki da się podłączyć, ale procesor kina domowego, końcówkę mocy – już nie. Dodano też przedwzmacniacz gramofonowy MM. Do Myryada można maksymalnie podłączyć 6 źródeł liniowych. Gniazda głośnikowe są pojedyncze – akceptują wszystkie rodzaje wtyków.

W tej klasie cenowej niemal standardem jest umieszczanie końcówki mocy i przedwzmacniacza na jednej zintegrowanej płycie głównej. Tak też jest i w Myryadzie. Jego wnętrze zostało podzielone radiatorem na dwie nierówne części. Po prawej, większej, znalazł się cały tor audio, który zawiera także wzmacniacz gramofonowy na bazie wzmacniacza operacyjnego. Stopień końcowy wykorzystuje dwie pary tranzystorów, po jednej na kanał. W przedwzmacniaczu, którego tor zbudowano zarówno z elementów dyskretnych, jak i scalaków (m.in. OPA2604AP), regulację głośności powierzono potencjometrowi. W odróżnieniu od konkurentów, tu nie użyto jednak Alpsa.

myryad-z240-wnetrze

Po lewej stronie radiatora zabudowano zasilacz, lecz kondensatory filtrujące zostały umieszczone na płycie głównej i są nimi dwa Rubycony o pojemności 10 tys. µF każdy. Na tej samej płytce znajduje się też minitransformator do obsługi układu stand-by. Ten właściwy przykręcono do dolnej ścianki, a jest nim toroid marki... Toroid, choć sygnowany logo Myryada.

Obudowa jest stalowa i ma niewielkie wymiary – Myryad jest najbardziej płaskim i niepozornym wzmacniaczem w testowej grupie. Front jest aluminiowy, ale sam potencjometr głośności – plastikowy. Całość pomalowano czarnym lakierem proszkowym, dzięki czemu Z240 sprawia wrażenie dużo tańszego urządzenia niż jest w rzeczywistości.


Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Kontakt z redakcją