Spendor deklaruje, że D7 są obciążeniem 8-omowym, co jednak nie jest zgodne z prawdą jako że moduł impedancji utrzymuje się poniżej wartości 5 omów od 120 do 300 Hz, osiągając minimum przy 180 Hz. D7 należałoby określić jako zestaw 6-omowy. Fakt ten rodzi niejednoznaczność: które z wyjść we wzmacniaczach lampowych wybrać: 4- czy 8-omowe. Naszym zdaniem, lepiej te pierwsze.
Obudowę bas-reflex dostrojono do częstotliwości około 28 Hz. Wartości kąta fazowego przekraczają +/–45° dla częstotliwości 57 i 74 Hz, ale wartości modułu impedancji są dla tych częstotliwości na tyle wysokie (powyżej 10 omów), że wzmacniacz mocy z reguły sobie poradzi.
|
Charakterystyka na osi jest dobrze wyrównana, dość gładka. Podbicie basu jest znacznie mniejsze niż zwykle. Gdyby pominąć dołek przy 4,27 kHz, to większość pasma (200 – 15000 Hz) zmieściłoby się w granicach +/–1 dB.
Warto zwrócić uwagę na dwie rzeczy: nieznaczny deficyt dolnej średnicy (350-800 Hz) , co może korelować z obserwacjami FK z odsłuchów oraz szybko opadająca góra powyżej 16 kHz (również).
Efektywność napięciowa (ważona – C) wyniosła 89.3 dB/2,83V/1m, co jest w dużej mierze zgodne z wartością podawaną przez wytwórcę.
|
Charakterystyki mierzone pod różnymi kątami w stosunku do osi głośnika wysokotonowego pokazują zwiększenie poziomu średnich częstotliwości – zwłaszcza w okolicy 2 kHz – dla kątów poniżej osi, z kolei pomiary powyżej osi pokazują lekkie ściszenie tego zakresu. Lepszym rozwiązaniem jest więc słuchanie w pozycji uszu powyżej osi tweetera niż poniżej.
W płaszczyźnie horyzontalnej widać mocno narastające tłumienie góry pasma dla kątów powyżej 15 stopni. Jednocześnie dla tego kąta poziom sopranów nie różni się wyraźnie od tego na osi. Rada: D7 nie powinny grać na wprost, lecz zawsze być przynajmniej lekko skręcone w kierunku słuchacza (zależnie od szerokości bazy.
|