Żegnaj, kewlarze!
I oto są. Na początek, trzy zestawy wolnostojące, monitor i dwa zestawy centralne. Nieco później, bo na wiosnę 2016 roku, dołączy do nich model referencyjny – następca obecnego flagowego 800 Diamond. Wszystkie nowe modele noszą dopiski D3. A czym się różnią od dotychczasowych?
Zmiany są bardzo daleko idące. Bodaj największe w historii ostatnich kilku modernizacji tej gamy. Oto bowiem, miejsce żółtych kewlarowych membran zajmują membrany z kompozytu Continuum. Co to dokładnie jest – nie wiadomo. Ze zdjęć wynika, że znany wzór kewlarowej plecionki został zachowany. Jednak sam materiał jest inny. I już nie żółty, lecz szary.
Zmieniono również materiał na membrany głośników niskotonowych (nie dotyczy modelu 805 D3). Nowe kompozytowe membrany Aerofoil mają zoptymalizowany komputerowo profil w celu osiągnięcia maksimum sztywności i jak najmniejszego poziomu zniekształceń.
Kolejna ważna modernizacja dotyczy obudów. Obły front i boki stanowią jednolitą część wykonaną z giętych sklejek. Również kratownica Matrix została zrobiona ze sklejek zamiast z MDF-u. Konstrukcję tę od tyłu spina aluminiowy panel. Tak uformowana obudowa osiąga nieosiągalną wcześniej sztywność i odporność na rezonanse. Słynna marlanowa „głowa” z modeli 800, 802 i 803 została zastąpiona w całości aluminiową głową turbinową („Turbine head”. Aluminiowy korpus z jednego kawałka aluminium jest wzmocniony od wewnątrz przeliczonym w symulacjach FEA systemem żeber. Mimo użycia lekkiego materiału, waży ona aż 16,8 kg. Jak widać, B&W podąża w podobnym kierunku co tacy producenci jak Magico czy YG Acoustics.
Przerobiono nawet plinty. Teraz jest wykonana z porządnego bloku aluminium o masie 18 kg. W konsekwencji, zwrotnice trzeba było przenieść do głównej części obudowy.
Jedynym elementem, który oparł się modernizacjom jest kopułka wysokotonowa z syntetycznego diamentu, którą otrzymuje się w skomplikowanym i kosztowym procesie napylania chemicznego (CVD – Chemical Vapour Deposition) w zakładach firmy Element Six. Tweeter pozostał bez zmian, ale i tak będzie brzmieć lepiej, bo jego obudowa jest inna. Kształt tuby Nautilus wygląda znajomo, lecz jest one teraz wykonana z pojedynczego odlewu aluminium. Przy okazji poprawiono żelową izolację tuby od głównej obudowy w celu dalszej redukcji transferu drgań i wibracji do wrażliwej kopułki.
Wyłączając szczytowy zestaw 800 D3 (który z pewnością przekroczy barierę 120 tysięcy złotych za parę), nowe modele zadebiutują na naszym rynku jeszcze w październiku. Ceny są, rzecz jasna, wyższe niż w przypadku modeli „schodzących”, które można teraz kupić w lepszej cenie. Niemniej jednak, jeśli Continuum, Aerofoil, aluminium i wszystkie pozostałe modernizacje osiemsetek dadzą to choćby w przybliżeniu to, co obiecuje producent, to może się okazać, że nowe 800-ki wcale nie będą drogie na tle zwariowanie drogich kolumn najwyższej klasy. Już niebawem opublikujemy recenzję modelu 804 D3 – jedynej podłogówki bez aluminiowej głowy. Ten środkowy model w gamie wyceniono na 40 tysięcy złotych. To zestaw pasujący do niedużych pomieszczeń wykorzystujący dwa woofery o średnicy 165 mm.
Kontakt: Audio Klan, www.audioklan.com.pl
Ceny: 800 D3 – ok. 125 000 zł (dostępność na wiosnę 2016); 802 D3 – 89 900 zł (para), 803 D3 – 69 900 zł (para), 804 D3 – 39 900 zł (para), 805 D3 – 24 900 zł (para), HTM1 D3 – 24 995 zł; HTM2 D3 – 17 495 zł
