Ma on panel o przekątnej 65 cali i rozdzielczości Ultra HD (3840 x 2160 pikseli). Jakość obrazu, jaką zapewnia ten telewizor – połączenie niesamowitego kontrastu, absolutnej czerni z ostrością panelu 4K – powoduje przysłowiowy opad szczęki. Niestety, będzie to bardzo droga „zabawka”. Mówi się o cenie rzędu 30 tys. zł. Początek sprzedaży zaplanowano na okres przedświąteczny.
Na znacznie większe zainteresowanie i sprzedaż może liczyć ultracienki 55-calowy OLED o rozdzielczości Full HD – EG910. Pierwsze testy wskazują wyraźnie, że do uzyskania są nie tylko wybitna czerń i kapitalna kontrastowość, lecz także wierne odwzorowanie kolorów i duża jednorodność obrazu, niezależnie od ustawionego poziomu jasności, z czym wcześniejsze generacje miały spory problem. Telewizor będzie sprzedawany w rekomendowanej cenie 9999 zł. Też nietanio, ale na razie panele organiczne są produkowane na zbyt małą skalę, by OLED-y były już teraz konkurencyjne cenowo w stosunku do telewizorów LCD.
Warto dodać, że nowe modele bazują na najnowszym systemie operacyjnym webOS 2.0, ponadto zostały wyposażone w system dźwiękowy opracowany przez Harmana/Kardona.
Z okazji debiutu nowych modeli polskie przedstawicielstwo firmy urządziło atrakcyjną promocję. Wszyscy klienci, którzy po 29 października br. kupią telewizor OLED tej marki, otrzymają w prezencie limitowane, specjalne wydanie sagi „Gwiezdnych Wojen” na zestawie płyt Blu-ray.
Na temat premiery płaskich OLED-ów pokazanych na IFA nie ma na razie żadnych informacji.
Kontakt: LG Electronics Polska, www.lge.pl