Co prawda, w ostatnich latach firma jakby o tym zapomniała, jednak fakty są takie, że już w 1960 roku wprowadzono słuchawki SE-1. W latach 70. i 80. powstało sporo niebanalnych konstrukcji, jednak po roku 2000 aktywność Pioneera w tym segmencie rynku sukcesywnie malała.
Najnowsze słuchawki SE-Master 1 zostały zaprezentowane po raz pierwszy publicznie w styczniu br. w Las Vegas – to przysłowiowy skok na głęboką wodę. Powstałe we współpracy z Onkyo (z którą to firmą Pioneer jest powiązany kapitałowo), stają się bezpośrednią konkurencją dla najdroższych słuchawek dynamicznych na rynku, a także planarów Audeze czy Hi-FiMAN.
Sugerowana cena 11 tys. zł stawia bardzo wysokie oczekiwania. Jednak Pioneer ma szanse je zaspokoić. W SE-Master 1 zastosowano specjalnie stworzony do tego modelu driver z membraną wykonaną z cienkiej, odpowiednio formowanej aluminiowej folii o grubości 25 mikronów, pokrywanej ceramiką (Parker Ceramic Coating). Pasmo przenoszenia sięga ponad dwie oktawy powyżej górnej granicy zakresu akustycznego – 85 kHz. Impedancja wynosi 45 Ω, a efektywność – umiarkowane 94 dB.
W układzie magnetycznym znalazł się miedziany pierścień w celu redukcji zniekształceń. Obudowy wykonano ze sztywnego duraluminium. Miękkie poduszki wyściełano skórą. O komfort noszenia dba podwójny pałąk – klasyczny szeroki pas oraz wąski metalowy element ustalający siłę nacisku. Mimo sporych gabarytów, Pioneery nie są bardzo ciężkie – ważą 460 g. Za tuning brzmienia odpowiadali specjaliści z londyńskiego Air Studios.
Słuchawki są produkowane ręcznie w japońskiej fabryce Pioneera (Tohoku). Sprzedaż na polskim rynku właśnie się rozpoczyna. Czekamy już na zamówiony do testu egzemplarz.
Kontakt: DSV, www.pioneer.pl, www.pioneer-headphones.com | Cena: 11 000 zł